#41

335 14 2
                                    

Dzisiaj rano zrobiło mi się zimno i to mnie obudziło. Yoongiego też nie było. Zmartwiłam się trochę więc wstałam go poszukać. Byłam w każdym pomieszczeniu i również go nie było. Wyszłam na balkon i znalazłam go w samych spodenkach, o piątej rano w pogodę minus pięć stopni. Co jak co ale rano naprawdę jest zimno.

- Yoongi? Co ty tu robisz? Przeziębisz się...

- Trudno, wszystko mi obojętne...

- Suga proszę cię chodź do środka i idź się wreszcie wyśpij jak człowiek

- Tak o mnie dbasz, ale bez potrzeby

- J-ja mam dopiero 17 lat też mi jest ciężko

- Nie płacz, wiesz co?? Chodźmy do środka.

Wróciliśmy do sypialni i położyliśmy się. Nie mogłam dłużej czekać usiadłam na niego i zaczęłam go całować. Można się domyślić co było później.

Pov. Jin     
Wszyscy już zjedli śniadanie i szykowali się do pracy. Yoongi był w fatalnym stanie ale na szczęście coś zjadł. Martwiłem się o niego. W końcu jest moim 'bratem' tak jak reszta zespołu. Wyszliśmy z domu zostawiając Chichi znowu samą.

Nie wiem po co były te treningi skoro nie ma combacku ani koncertów. Nikt nie przygotowuje piosenki. Nie będę się dłużej zastanawiać. Wróciłem do tańca, lecz popełniłem dużo błędów. Więcej od Yoongiego. Mieliśmy przerwę a akurat Yoongi wyszedł chyba do łazienki. Kazałem Jiminowi go pilnować a my poszliśmy do menadżera. Namjoon zapukał do drzwi i weszliśmy całą grupą. Wytłumaczyliśmy sytuację i dostaliśmy wolne. Menadżer się wręcz załamał, nie miał pojęcia że jest tak poważnie. Przebraliśmy się wyszliśmy z wytwórni i pojechaliśmy do domu.

Chłopcy wzięli prysznic i wraz z ChiChi pojechali do galerii handlowej. Linia maknae szła sama, Namjoon, ja i Hoseok poszliśmy razem a Chi z Yoongim.

Pov. Chi
Na początek poszłam z raperem do Calvina Klaina. Yoon był jakiś nieobecny, smutny. Nie chciałam aby tak było. Byliśmy jeszcze w innych markowych sklepach. Po jakimś czasie atmoswera się rozluźniła i Suga też  był weselszy. Ostatni sklep jaki odwiedziliśmy to był sklep idealny dla mnie, kosmetyki, maseczki, kremy. Czego chcieć więcej? Później poszliśmy na lody Yoon nie za bardzo chciał iść cóż się dziwić jedzenie... Jin powiedział że za 15 minut idziemy wszyscy bez wyjątku do kina. Raper uśmiechnął się i mnie pocałował z uczuciem jakiego nigdy nie było, nawet za czasów poprawczaka. Suga zapłacił za nasze lody i skierowaliśmy się pod kino na drugim piętrze galerii.

Namjoon właśnie kupował bilety a Hoseok widząc nas szczęśliwych i trzymających się za rękę uśmiechnął się i wytarł niewidzialną łzę. Spojrzałam na niego i wraz z Yoonem zaśmiałam się z niego. Przywitałam się z chłopakami przytulaskiem mimo iż półtora godziny temu się widzieliśmy. Weszliśmy na salę kinową uśmiechnięci i rozpromienieni jak kiedyś. Chłopcy wybrali maraton... Bajek Disney?!

- Nie no chłopaki to są jakieś żarty prawda?

- Nie, to nie są żarty  tylko mój pomysł - powiedział z radością Taehyung

- To źle wpłynie na mój swag

- I tak ci go brakowało ale jak widać rozweseliłeś się

- Właśnie hyung ta galeria dobrze z tobą zrobiła

- A to źle??

- Cudownie Yoongisiu

Yoongi zasnął na seansie, TaeTae płakał jak Anna zamarzła, Jin opowiadał żarty których nikt nie słuchał, Kook grał na telefonie a pozostali byli skupieni na filmie.

Po jeszcze trzech bajkach jechaliśmy do domu a Yoon jak się obudził znów był marudny. Muszę być silna i cierpliwa jak on dla mnie. 

---------------------------
💜 💙 💚 💛 🧡 ❤️






Dziewczyna z poprawczaka | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz