44

13.3K 370 156
                                    

Lucy pov's

Jakieś 10 minut później siedziałam już z Mads na łóżku. Podała mi szklanke z colą i oparłyśmy się o ścianę.

- Co jest aż takie ważne? - zapytała, pijąc napój.

- Ja.. Jakby... - zawahałam się.

Nie bardzo wiedziałam czy dobrze robie. No, bo jak powiedzieć swojej najlepszej przyjaciółce, że jej wróg się o nią założył, a jej druga "przyjaciółka" o tym wie i dlatego chce ich spiknąć? Przecież ona by się załamała, bo Nancy Srancy okazała by się kolejną fałszywą osobą w jej życiu.

- Ja.. Parker.. Potrzebuje korków z histy - rzuciłam na wdechu, kłamiąc szybko. Maddie spojrzała na mnie, unosząc brwi.

- I?

- I.. Słyszałam - Kurwa co mogłam słyszeć? -.. Słyszałam, że prosił nauczyciela o kogoś.. No wiesz... I on.. Mu zaoferował.. Ciebie.

- Czekaj, powoli.. - zaczela dziewczyna, odkładając szklanke na szafkę nocną - Parker stwierdził, że potrzebuje korków z historii, a ten idiota nauczyciel Marcus, powiedział, że ja mam mu pomagać? - podsumowała.

- Dokładnie - mruknęłam, niepewnie - Powiedział, że masz najlepsze oceny i..

- Ale jak.. Przecież historii nie da się nie rozumieć - zmrużyła oczy - Czy ty aby na pewno mówisz prawdę Lucy?

- No tak, niby czemu miałabym kłamać - udałam zdziwioną - Sama go zapytaj jak chcesz - wzruszyłam ramionami. Udawałam obojętna, ale w środku zastanawiałam się jak mam z tego wybrnąć - On mówił, że.... Że ma problem... Z.. Jakby...

- Kłamiesz. Ukrywasz coś, a ja chce wiedzieć co - odparła, skanując moją twarz.

- No, bo.. Dobra powiem ci - oczywiście, że nie prawdę - Słyszałam jak Williams mówił, że Parker musi poprawić oceny, bo inaczej odbierze mu stanowisko kapitana i nie zagra w następnym meczu - kolejne kłamstwo.

- No dobra.. I ma problem z historią? - podniosła brew do góry.

- Tak.. Jakby jeszcze tam z jakimiś przedmiotami, ale nie zwracałam na to uwagi już, bo skupiłam się na historii i tym, że masz mu dawać korepetycje.

- Czemu nie chciałaś mi tego powiedzieć?

- Wiedziałam, że będziesz mu dogryzać, a nie chce aby wiedział, że słyszałam - skłamałam, a przyjaciółka skinęła głową.

- Nigdy w życiu - odezwała się Maddie, po chwili milczenia. Nigdy w życiu, co? Nie wierzy mi? - Nie będę pomagać Willowi - parsknęła, a ja poczułam ulgę.

Madelaine mi uwierzyła.

**

Wczoraj Morgan powiedziała mi, że nie będzie jej na dwóch pierwszych lekcjach, więc od razu kiedy weszlam do szkoły zaczęłam szukać Nancy.

- Musimy pogadać. Teraz - warknęłam, przechodząc obok. Wiedziałam, że idzie za mną. Wbiłam do łazienki, wygoniłam wszystkie osoby i stanęłam przodem do zdezorientowanej dziewczyny.

- O co chodzi?

- Kim ty kurwa jesteś? - zapytałam zirytowana.

- Lu masz zaniki? Nancy Willer. Przyjaźnie się z Tobą, Maddie, Wi..

- Nie. Przyjaznisz się z Parkerem, nie z nami - burknęłam. Na czole Nanc pojawiła się mała zmarszczka.

Myśli jakie wdać mi kłamstwo czy o co mi konkretnie chodzi?

Pewnie to pierwsze.

- Ten idiota Parker w naszej szkole nie przeleciał, tylko Madelaine. Nie wiem jak z Tobą, ale...

- Czekaj - uniósła brew - Bzykałaś się z Willem? - prychnela śmiechem.

- W pierwszej klasie, kurwa na imprezie okej. Nieważne - nigdy więcej, powaga - Nie wiem jak z Tobą..

-.. przyjaźnimy się.. - przerwała mi.

-... ale słyszałam jak chłopcy go podpuścili, że nie ruchał się tylko z Mads. W każdym razie usłyszałam też jak jeden zasugerował, żeby się założyli o Maddie. A ty - wskazałam na nią palcem - o tym wiesz. Pomagasz mu.

- Skąd ten pomysł?

- Ciągle ich shippujesz, przyjaźnicie się..

- No i? - przewróciła oczami - Pasują do siebie, a to, że się przyjaźnimy nic nie znaczy.

- Czyli nie zaprzeczysz, że Parker się o nią założył tak?! - zapytałam ze złością.

- Nic nie wiem o żadnym układzie! Przyjaźnie się z Mads i zależy mi na niej tak samo jak tobie! Najpierw się wszystkiego doinformuj, a później mnie oskarżaj! - krzyknęła. Zaszczycila mnie ostatnim spojrzeniem i skierowała się do wyjścia.

Słyszałam, tylko trzask drzwi.



Strasznie krótki, ale chciałam aby był jeden rozdział przeznaczony na punkt widzenia Lucy, abyście dowiedzieli sie to i owo, bo później nie zrozumielibyście o co chodzi.

Do następnego! xx

I tak Cię nienawidzę || ZAKONCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz