78.

674 31 6
                                    

Oczywiście syn Landena był idealny i o wiele spokojniejszy niż moja córka w pierwszych chwilach swojego życia. Trochę mu tego zazdrościłam. Możliwe, że będzie miał grzeczniejsze dziecko od mojego. Jednak kochałam Lily, nawet gdy nie dawałam mi spać w pierwszych nocach po swoich narodzinach i każdych innych. Odkąd pojawiła się w moim życiu, udało nam się wypracować jakiś plan dnia, z którego obie byłyśmy zadowolone. Przynajmniej, dopóki kochany tatuś nie postanowić pozwalać małej na wszystko. Nie potrafił zrozumieć, że czasami trzeba było powiedzieć nie. Oczywiście wolał odmawiać mnie niż córce.

Mój kuzyn był zapatrzony w swoje dziecko jak w obrazek od pierwszej chwili. Ostatni miesiąc oczekiwania był nie do poznania. Ciągle był przy Emmie i robił za nią wszystko. Dziewczyna nawet wykąpać się sama nie mogła. Nie poznawałam swojego kuzyna. Zwariował! Gdy wzięłam malucha na ręce, jego tatuś cały czas stał za mną, obserwując nas uważnie. Chyba nie myślał, że zrobiłabym maluchowi krzywdę? Jeszcze nie zapomniałam, jak się trzymało na rękach niemowlaka.

W szpitalu nie miałam wiele czasu, żeby nacieszyć się swoim bratankiem, bo Landen zawsze znajdował powód, żeby być przy nim albo zabrać mi go z rąk. No wariat. Poza tym musiałam ustąpić dziadkom, którzy przyjechali specjalnie w odwiedziny. Mój kuzyn starał się tolerować swojego ojca, chociaż widziałam, że było mu ciężko dzielić z nim dzień narodzin swojego synka. Ich relacji już chyba nic nie było w stanie naprawić. Landen zawsze będzie miał żal do ojca za to, co zrobił jego mamie.

Wcześniej nie wspomniałam kuzynowi, że dostanie opieprz od mojego faceta, bo po jego telefonie rzuciłam wszystko i nie dałam Aaronowi nawet chwili, żeby zastanowić się, co zrobić. Musiał na szybko zorganizować opiekę dla córeczki, a nikogo nie było pod ręką, dlatego do szpitala dojechałam sama. Byłam zła na Landena, że nie zadzwonił do mnie od razu, gdy jego narzeczona zaczęła rodzić. Obiecał mi to!

Dzisiaj pierwszy raz odwiedzimy świeżo upieczonych rodziców w domu i zabierzemy ze sobą dwu i półletnią już Lilkę, bo tak zażyczył sobie wujek. Koniecznie chciał pokazać małej swojego synka, o którego dopytywała wiele razy od momentu, kiedy powiedział Lilce, że on i ciocia będą mieli dzidziusia. Była ciekawska, co czasami sprawiało, że nie wiedziałam, jak odpowiadać na jej pytania. Oczywiście Landenowi zdarzało się opowiadać mojej córce zbyt dużo i musiałam go upominać. Nic sobie z tego nie robił. Zapominał tylko, że kilkuletnie dziecko szybko podchwytywało nowe słowa i się nimi chwaliło. Na szczęście Lilka równie chętnie zdradzała, gdzie je usłyszała. Niech mój kochany kuzyn poczeka, jak jego synek zacznie mówić.

– On naprawdę jest szalony. - Kręciłam głową, szukając ubranek dla córki.

Młodzi rodzice powinni mieć teraz spokój, bo synek niedługo da im popalić. Powinni korzystać z każdej wolnej chwili. Chociaż ja w pierwszych chwilach po porodzie wolałam nie zostać sama z dzieckiem. Nie dlatego, że nie chciałam. Bałam się, że sobie nie poradzę i wolałam mieć kogoś pod ręką. Dobrze, że mogłam liczyć wtedy na wsparcie mamy i Landena. Bez nich bym sobie nie poradziła. Jeśli zajdę w końcu w drugą ciążę, będę miała przy sobie Aarona, który zapewniał wiele razy, że był w stanie spełnić moją każdą zachciankę. Za jakiś czas się o tym przekonamy. Mam nadzieję, że mój facet będzie pomocny przy drugim dziecku tak samo, jak przy Lily.

– A mi się podoba ten pomysł. - Uśmiechnął się. – Może Lily bardziej przekona cię na drugie dziecko niż ja.

Po ostatniej rozmowie nie wracaliśmy do tematu. Odstawiłam tabletki antykoncepcyjne i tyle. Czekaliśmy na moją ciążę. Wydawało mi się, że Aaron chyba uznał, że nie byłam jeszcze przekonana, dlatego mnie nie namawiał. Jednak czasami rzucił jakimiś uwagami. Przeważnie był cierpliwy, chociaż wiedziałam, jak bardzo zależało mu na kolejnym dziecku. Głównie przez to, że chciał być przy mnie od momentu, gdy dowiem się, że byłam w ciąży. Będzie mógł poczuć ruchy maleństwa i zobaczyć je na USG, ale także uczestniczyć w porodzie.

W Poszukiwaniu Szczęścia. [ZAKOŃCZONA ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz