Adrian
Chodzę tam i spowrotem po jadalni, gdzie razem z dziećmi czekam, aż teściu wyjdzie od Eweli, która odzyskała przytomność niedługo po tym, jak przywieźliśmy ją do domu, ale jest bardzo otępiała.
Nie ukrywam swojego zmartwienia, by dzieci, a przede wszystkim Liwka widziała, że to poważna sprawa i chyba to działa, bo dzieciaki wzięły się za sprzątanie stołu po śniadaniu. Już wtedy musiała się źle czuć i dostanie po dupie za to, że nic mi nie powiedziała.
W końcu słyszymy, jak z pokoju wychodzi tata, ale ma inną minę, niż wtedy, kiedy ostatnim razem go do niej prosiłem, jeszcze nie wiedząc, że Ewela jest w ciąży. Dzieci też przestały sprzątać, by wiedzieć, co z ich mamą.
- Co z nią, tato? - westchnął.
- To samo, co na początku ciąży. - skrzywił się. - Czyżby Ewelinka czymś się stresowała, denerwowała? - żadne z nas nie odpowiedziało. Jedyne co było słychać, to chlipanie Liwki. - Co się dzieje? - zapytał, patrząc na reakcję Liw.
- To moja wina. - rozpłakała się. - Pokłóciłyśmy się wczoraj, a raczej... to ja na nią nakrzyczałam.
- Czemu nakrzyczałaś na mamę, skarbie?
- Bo... bo jestem zazdrosna, o siostrzyczkę. - w końcu to przyznała. Tata spojrzał na mnie z uśmiechem.
- Będziemy mieć kolejną wnuczkę?
- Tak, dowiedzieliśmy się wczoraj. - wrócił wzrokiem do Liwki, która mocno ściska oparcie krzesła.
- Powinnaś się cieszyć, że będziesz mieć siostrzyczkę, Liw. Kiedy podrośnie, będziesz mogła robić z nią to, czego nie mogłaś z braćmi. Będziesz dla niej wzorem do naśladowania. Ona będzie chciała być taka jak Ty. - opuściła głowę.Świetnych argumentów użył teściu, bo jej postawa z zaciętej, zrobiła się niepewna i lekko podłamana. Już pod orlikiem traciła swoją pewność siebie. Martwiła się o mamę, ale teraz rozumie, że źle robiła. Że nie spojrzała na to od innej strony.
- Kiedy jej to przejdzie? - pytam.
- To zależy od ilości stresu.
- A co z Lili? - zapytał Alek.
- Stres i nerwy, nie zbyt dobrze wpływają na dziecko. Dlatego musicie dbać o mamę, by Lili była zdrowa. - Liwka wybuchła płaczem i pobiegła na górę, a chłopcy w ciszy kończyli sprzątać. - Muszę już jechać.
- Odprowadzę tatę. - teściu pożegnał się z chłopcami i ruszyliśmy do wyjścia. - Dziękuję, że znów tata przyjechał. - mówię idąc z nim do auta.
- Nie musisz mi z to dziękować, synu. - stanął, zatrzymując mnie. - Tak naprawdę Ewelince nic nie jest. - zmarszczyłem brwi. - Owszem, jej organizm reaguje w ten sposób na silny stres, ale odpocznie dzisiaj i jutro i będzie dobrze.
- Ale...
- Rozmawiałem z nią i powiedziała mi o tym, jak zachowała się wczoraj Liwka. Specjalnie powiedziałem to, żeby trochę ich nastraszyć, szczególnie Liw. - uśmiechnąłem się. - Powinna sobie teraz przemyśleć to wszystko. - pokręciłem głową z uśmiechem.
- Nie wiem, jak się tacie odwdzięcze.
- Nie musisz. Po prostu kochaj ich wszystkich tak, jak do tej pory.
- A nawet mocniej. - obiecuję. - Dziękuję.Od razu po wejściu do domu, udałem się do naszej sypialni, by zobaczy Ewelę. Leży wtulona w poduszki, ale nie śpi, choć oczy często przymyka.
- Hej, moje skarby. Jak się czujecie? - siadam obok niej, głaszcząc jej policzek, który wygląda ciut lepiej.
- Lepiej. Rozmawiałeś z tatą?
- Tak wszystko wiem. Wystraszyłaś nas.
- Dobrze wiesz, że nie lubię tego robić. Naprawdę myślałam, że dam radę obejrzeć ten mecz.
- Mogłaś powiedzieć, to przyjechałbym po Ciebie po odebraniu e'Lek.
- I wszyscy spóźnilibyśmy się na mecz. A znając życie, to i tak kazałbyś mi zostać w domu.
- Pewnie tak. Dlatego jak dojdziesz siebie, to dostaniesz po dupie. - uśmiechnęła się lekko.
- Alek jest zawiedziony, że przeze mnie nie grał w meczu?
- W ogóle. Cała trójka bardzo martwi się o Ciebie. Właśnie sprzątnęli po śniadaniu i zaraz weźmiemy się za robienie jakiejś kolacji.
- Przepraszam, ja dziś nie dam rady.
- Spokojnie, kocie... - całuję ją czule. - ...wszystkim się zajmę. Przyjdę po Ciebie, jak wszystko bedzie gotowe.
- Kocham Cię, Ad.
- Ja Ciebie też, Ewela. - kradnę jej jeszcze jednego buziaka. - Odpoczywaj. - wtuliła się w moją poduszkę i przymknęła oczy, chyba na dłużej.
CZYTASZ
Moje Życie Bez Niego
RomanceJest to czwarta i ostatnia część książki pt.: Moje Grube życie. Zalecane jest przeczytanie najpierw trzech poprzednich. W tej części, główna bohaterka Ewelina musi sobie poradzić z niespodziewaną utratą swojego ukochanego, zostając sama z trójką m...