11

1.2K 48 39
                                    

Vanessa

Przez całą drogę do kina w samochodzie panowała cisza.
Niall odezwał się dopiero, gdy zajechaliśmy na parking.

- Wyglądasz jakbyś była tu za karę - zaśmiał się krótko.

Uniosłam w górę brew z lekkim uśmiechem.

- Nie przesadzaj, zobaczysz będziesz się ze mną dobrze bawić - odparł zadowolony.

- Zobaczymy - szepnęłam.

- Słyszałem - oznajmił a ja tylko przewróciłam oczami, nie odzywając się do niego więcej.

Gdy kupił bilety wyjęłam portfel, aby oddać mu pieniądze.

- Nie, ja stawiam - uśmiechnął się.

- Nie za bardzo się wczuwasz? - parsknęłam śmiechem, ale schowałam portfel z powrotem do torebki.

- Przecież jestem na randce z moją dziewczyną - odparł, czekając na moją reakcję.

- Możesz pomarzyć - parsknęłam śmiechem.

- Jestem pewnien, że już po kilku minutach wpadniesz w moje ramiona - powiedział, podnosząc bilety do góry.

Wybrał jakiś horror.

Niech nie myśli, że się tak przestraszę, aby rzucić się na niego.
Już wolałabym się przytulić do nieznajomego.

Parsknęłam śmiechem i skierowałam się do odpowiedniej sali.

- Czekaj! - zatrzymał mnie, łapiąc za nadgarstek.

- Co? - zapytałam.

Stał bardzo blisko mnie.
Po chwili ciszy odezwał się.

- Nie jesteś głodna? - wskazał drugą ręką na stoisko z przekąskami typu popcorn i nachosy.

- W sumie...możesz mi wziąć nachosy - uśmiechnęłam się i odsunęłam rękę, aby mnie puścił.

Poczułam się dziwnie przez ten dotyk.

- Jasne, zaraz wracam - oznajmił i uśmiechnął się pod nosem, odwracając się.

Po chwili poczułam wibracje telefonu.

To Jeremy.

Hej, co tam? :D

Hej, szkoda gadać, przegrałam wczoraj zakład z Niallem i jestem teraz z nim na "randce" xD

Hah, współczuję ;P
Tak wgl wygraliśmy, możemy razem to opić w piątek ;)

Point for me | N.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz