26

1.1K 44 28
                                    

Vanessa

Po kilku minutach odezwał się Liam.

- Dobra zarezerwowałem nam domek w Ambleside na 3 dni, jutro musimy być tam przed 16 - w tym momencie odwrócił się i zerknął na wszystkich zadowolony.

- To jakieś 5 godzin stąd chyba, tak? - zapytał Niall.

- Coś koło tego, najlepiej jakbyśmy wyjechali o 10 - zaproponował Liam.

- W końcu się wyśpie - westchnął Harry ze śmiechem.

- A jak my tam dojedziemy? Na dwa samochody? - zapytała Sandy.

- Tak, jednym mogę kierować ja - oznajmił Niall.

- A drugim ja - zaoferował Liam.

- No i pięknie mamy kierowców - odparł zadowolony Louis.

- To my z dziewczynami i Nathanem pojedziemy jednym a wy drugim - Niall mówiąc to spojrzał na Zayna a następnie na mnie i Sandy.

- Pasuje - uśmiechnął się Harry.

- Weźmiemy coś na drogę? - Sandy poruszyła zabawnie brwiami.

- Chcesz pić od 10? - parsknęłam śmiechem.

- W końcu wakacje - zaśmiała się.

- Przekonałaś mnie - powiedziałam rozbawiona.

- Chcecie pić tak beze mnie? - spytał Harry, oburzając się na niby.

- Styles będziemy przecież pić przez 2 dni - parsknął śmiechem Louis.

- Wiem, ja już zaczynam od rana jak one - zaśmiał się, pokazując ręką na nas.

- Chce ktoś jednak za mnie pokierować? - zapytał Niall ze śmiechem.

Wszyscy równocześnie pokiwaliśmy głowami na boki. Wszyscy oprócz Liama, który tylko parsknął śmiechem.

Gdy wyszliśmy z autokaru Sandy podeszła pod swój samochód razem z Zaynem.

Niall natomiast złapał mnie za rękę, abyśmy stanęli kilka metrów przed nimi.

- Chociaż jest jeden plus tego kierowania - odezwał się zadowolony.

- Jaki? - zapytałam zaciekawiona.

- Może pozwolisz mi się do siebie bardziej zbliżyć jak się trochę napijesz - odparł rozbawiony.

- W jakim sensie zbliżyć? - spytałam ze śmiechem.

- Na pewno nie o tym co pomyślałaś - uśmiechnął się figlarnie.

- Mam ci uwierzyć, że nie o to ci chodziło? - parsknęłam śmiechem.

- A chciałabyś? - zapytał rozbawiony.

- Jesteśmy razem od wczoraj zaledwie a ty już chcesz mnie wepchać do łóżka? - uśmiechnęłam sie delikatnie.

- Jesteś gorąca Moore, więc odpowiedz sobie sama na to pytanie - zaśmiał się na koniec.

Posłałam mu uśmiech, który po chwili znikł, gdy przypomniałam sobie o zdarzeniu z przed roku.

- Nie chce się z niczym śpieszyć Niall - oznajmiłam poważnie, patrząc na szkołę.

- Ej ja tylko żartuje, Vanessa spójrz na mnie - odparł, łapiąc mnie za policzek.

Postanowiłam mu się z czegoś zwierzyć.

- Może ty robiłeś to wielokrotnie, ale ja tylko raz i zaledwie kilka dni później ten chłopak przestał się mną interesować, zniknął z mojego życia, więc zrozum, że w najbliższym czasie na pewno nie...- w tym momencie Niall przerwał mi, muskając delikatnie moje usta swoimi.

Point for me | N.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz