Vanessa
Po kilku minutach odezwał się Liam.
- Dobra zarezerwowałem nam domek w Ambleside na 3 dni, jutro musimy być tam przed 16 - w tym momencie odwrócił się i zerknął na wszystkich zadowolony.
- To jakieś 5 godzin stąd chyba, tak? - zapytał Niall.
- Coś koło tego, najlepiej jakbyśmy wyjechali o 10 - zaproponował Liam.
- W końcu się wyśpie - westchnął Harry ze śmiechem.
- A jak my tam dojedziemy? Na dwa samochody? - zapytała Sandy.
- Tak, jednym mogę kierować ja - oznajmił Niall.
- A drugim ja - zaoferował Liam.
- No i pięknie mamy kierowców - odparł zadowolony Louis.
- To my z dziewczynami i Nathanem pojedziemy jednym a wy drugim - Niall mówiąc to spojrzał na Zayna a następnie na mnie i Sandy.
- Pasuje - uśmiechnął się Harry.
- Weźmiemy coś na drogę? - Sandy poruszyła zabawnie brwiami.
- Chcesz pić od 10? - parsknęłam śmiechem.
- W końcu wakacje - zaśmiała się.
- Przekonałaś mnie - powiedziałam rozbawiona.
- Chcecie pić tak beze mnie? - spytał Harry, oburzając się na niby.
- Styles będziemy przecież pić przez 2 dni - parsknął śmiechem Louis.
- Wiem, ja już zaczynam od rana jak one - zaśmiał się, pokazując ręką na nas.
- Chce ktoś jednak za mnie pokierować? - zapytał Niall ze śmiechem.
Wszyscy równocześnie pokiwaliśmy głowami na boki. Wszyscy oprócz Liama, który tylko parsknął śmiechem.
Gdy wyszliśmy z autokaru Sandy podeszła pod swój samochód razem z Zaynem.
Niall natomiast złapał mnie za rękę, abyśmy stanęli kilka metrów przed nimi.
- Chociaż jest jeden plus tego kierowania - odezwał się zadowolony.
- Jaki? - zapytałam zaciekawiona.
- Może pozwolisz mi się do siebie bardziej zbliżyć jak się trochę napijesz - odparł rozbawiony.
- W jakim sensie zbliżyć? - spytałam ze śmiechem.
- Na pewno nie o tym co pomyślałaś - uśmiechnął się figlarnie.
- Mam ci uwierzyć, że nie o to ci chodziło? - parsknęłam śmiechem.
- A chciałabyś? - zapytał rozbawiony.
- Jesteśmy razem od wczoraj zaledwie a ty już chcesz mnie wepchać do łóżka? - uśmiechnęłam sie delikatnie.
- Jesteś gorąca Moore, więc odpowiedz sobie sama na to pytanie - zaśmiał się na koniec.
Posłałam mu uśmiech, który po chwili znikł, gdy przypomniałam sobie o zdarzeniu z przed roku.
- Nie chce się z niczym śpieszyć Niall - oznajmiłam poważnie, patrząc na szkołę.
- Ej ja tylko żartuje, Vanessa spójrz na mnie - odparł, łapiąc mnie za policzek.
Postanowiłam mu się z czegoś zwierzyć.
- Może ty robiłeś to wielokrotnie, ale ja tylko raz i zaledwie kilka dni później ten chłopak przestał się mną interesować, zniknął z mojego życia, więc zrozum, że w najbliższym czasie na pewno nie...- w tym momencie Niall przerwał mi, muskając delikatnie moje usta swoimi.
CZYTASZ
Point for me | N.H
FanfictionVanessa Moore - pewna siebie dziewczyna, która właśnie została nową kapitanką drużyny koszykarskiej. Nie jest typową bad girl, której wszyscy nienawidzą w liceum, a wręcz przeciwnie. Rzadko się zdarza, aby ktoś zalazł jej za skóre. Jednak z pewną gr...