29

1K 44 12
                                    

Vanessa

Po chwili usłyszałam też nieco ściszony krzyk Nathana.

Zapewne wparował do Sandy i Zayna.

- Ej, to chłopaki was obudzili - oznajmiłam sennym głosem.

Wyciągnęłam się a Niall jeszcze bardziej mnie objął, nawet się nie budząc.

- Horan debilu wstawaj! - krzyknął Harry a ja parsknęłam śmiechem.

- Zamknij morde - odparł Niall sennie.

Usmiechnął się delikatnie i otworzył oczy.

- Pobudka, jemy śniadanie i jedziemy do centrum - oznajmił Liam, wchodząc do pokoju.

- Super - oznajmiłam, z powrotem zamykając oczy.

- Macie dwadzieścia minut na wszystko - zaśmiał się Louis, wychylając się zza drzwi.

- Dwadzieścia minut to my potrzebujemy dla siebie - oznajmił zadowolony Niall, zakrywając nas całkowicie kołdrą.

- Mieliście na to całą noc - parsknął śmiechem Zayn.

Wszedł do naszego pokoju w samych dresach.

- Sandy wstała? - zapytałam rozbawiona, zmieniając temat.

- Wstała - odparł zadowolony Nathan, pojawiając się nagle i wychodząc po chwili.

- Czemu wszyscy siedzicie u nas? - zaśmiał się Niall.

- Żeby was pospieszyć - oznajmił Harry ze śmiechem.

Wstałam i od razu poprawiłam koszulę, która podwinęła mi się prawie tak, że jeszcze centymetr i wszyscy zobaczyli by kawałek mojej bielizny.

- Wyjdźcie - odezwał się Niall z uśmiechem, wstając zaraz za mną.

- Już - zaśmiał się Zayn i zaczęli wychodzić.

Niall od razu złapał mnie za policzek i czule pocałował.

- Dzień dobry kochanie - uśmiechnął się.

- Dzień dobry - odwzajemniłam uśmiech i podeszłam do torby, aby wyjąć z niej nowe ubrania.

Zerknęłam jaka jest pogoda i ucieszyłam się widząc słońce.

Wybrałam więc czarne shorty i jasno-żółty crop top z czarnym napisem "honey".

Niall odwrócił się do mnie tyłem z cichym śmiechem i też zaczął się ubierać.

Założyłam najpierw shorty i dla większego komfortu również odwróciłam się do niego plecami, zdejmując koszulkę.

- Chciałbym tak codziennie się przy tobie budzić, bardzo mi się to podoba - oznajmił Niall, obejmując mnie od tyłu rękami.

- No niestety to się skończy jak wrócimy - uśmiechnęłam się i odsunęłam się od niego, aby założyć bluzkę.

- Właśnie, niestety - posłał mi jeszcze większy uśmiech.

- Ubraliście się już? - wparowała do pokoju Sandy.

Również założyła czarne shorty, ale do tego niebieski crop top z białym napisem " Yummy ".

- Tak, przynajmniej ja - oznajmiłam, spoglądając na Nialla.

Nadal był bez koszulki.

- Nie ma co jeść, ktoś musi pojechać do sklepu - odparła.

- Myślę, że Liam będzie w stanie pokierować albo Louis z Nathanem - zaśmiał się Harry.

- Tak, Liam zdecydowanie - odezwał się Nathan ze śmiechem, przechodząc obok naszego pokoju.

Point for me | N.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz