2 miesiące później.
Vanessa
- To już dzisiaj! - wykrzyknęła radośnie Sandy, wchodząc do mojego samochodu.
Dzisiaj jest rozpoczęcie roku szkolnego. Wakacje zleciały nam naprawdę szybko.
Ale to nie z tego powodu od rana mam na twarzy szeroki uśmiech.
- Będziemy miały najlepsze miejsca na ich koncercie - oznajmiłam zadowolona i ruszyłam.
Chłopaki grają dzisiaj swój pierwszy koncert na drugim końcu Lancaster.
- To będzie niesamowite... - odezwała się po chwili Sandy.
Zamilkła dopiero na chwilę, gdy wyskoczyła z samochodu, kiedy dojechałyśmy na parking.
- Hej - parsknęłam śmiechem do Nialla, który spojrzał rozbawiony na Sandy a potem na mnie.
- Hej kochanie - uśmiechnął się szeroko i pocałował mnie a następnie złapał za rękę.
- Stresujecie się? - zaczęłam zerkać na zmianę na niego i Zayna.
- I to jak kurwa! - podskoczyłam na nagły krzyk Harrego.
- Nie muszę nic dodawać - zaśmiał się Niall.
- Dacie radę, będzie wspaniale - oznajmiłam zadowolona.
- Na pewno dam radę, jeżeli tylko będziesz gdzieś w pobliżu - szepnął do mnie Niall i pociągnął delikatnie za rękę, abyśmy poszli w stronę szkoły.
- Jasne, że będę - uśmiechnęłam się.
Zaraz za nami ruszyła reszta.
Przy sali gimnastycznej już stał Liam z Louisem.
Stanęliśmy razem w grupce i po kilku minutach zaczęliśmy słuchać tego, co ma nam do powiedzenia dyrektor.
- Zawsze mówi to samo, jaki jest w ogóle sens...- usłyszałam za sobą głos Nathana i parsknęłam śmiechem.
Odwróciłam się, aby go przytulić.
- To co, po południu szykuje się niezła zabawa przy waszej muzyce - Nathan szepnął do Nialla, szturchając go ramieniem.
- Dokładnie - odpowiedział zadowolony.
Po kilkunastu minutach skierowaliśmy się do swoich klas.
Po dostaniu planu lekcji na ten tydzień od razu wyszliśmy ze szkoły.
- To co, po koncercie robimy ostatnią imprezę? - zapytał zadowolony Harry.
- Na odstresowanie po koncercie? - zaśmiał się Louis.
- Tak - odpowiedział ze śmiechem Styles.
- Jak ostatnią? - zapytałam rozbawiona.
- No ostatnią w wakacje...
- Halo, wakacje już się skończyły - parsknęła śmiechem Sandy.
- Nie, dopóki nie zaczniemy pierwszej lekcji - oznajmił Harry.
- Jestem za - odparł Niall.
- Przyjedziemy po was o 15 - oznajmił po chwili Zayn.
- A co, teraz się żegnamy? - zapytała rozbawiona Sandy.
- Jasne, że nie - Zayn nachylił się do niej, aby ją pocałować i w tym momencie poczułam jak Niall łapie mnie za biodro.
- Przyjadę do ciebie jak odwiozę chłopaków - oznajmił zadowolony.
- Okej - odpowiedziałam a następnie mnie pocałował i skierował się do swojego samochodu.
CZYTASZ
Point for me | N.H
FanfictionVanessa Moore - pewna siebie dziewczyna, która właśnie została nową kapitanką drużyny koszykarskiej. Nie jest typową bad girl, której wszyscy nienawidzą w liceum, a wręcz przeciwnie. Rzadko się zdarza, aby ktoś zalazł jej za skóre. Jednak z pewną gr...