28

979 42 25
                                    

Vanessa

- Nie sądziłem, że odważy się to zrobić a przynajmniej nie dzisiaj - zaśmiał się Niall i ruszyliśmy w kierunku stołu.

Harry już siedział i czekał na nas, aby po chwili zacząć grać.

Po trzech sekundach jednak przerwał.

- Nie wierzę, że to robię - westchnął z uśmiechem i wziął spory łyk alkoholu.

- Nie chciałeś być gorszy od nas, tak? - zapytał rozbawiony Zayn.

- Dokładnie - zaśmiał się.

Spojrzałam na Louisa i Liama z uśmiechem.

- Może dołączymy się ze śpiewem - oznajmił Liam.

- Mów za siebie - parsknął śmiechem Louis.

- Zaraz co? Ja miałem zamiar tylko zagrać - zaśmiał się Harry.

- No tak, nie dasz rady zaśpiewać - powiedziałam z szerokim uśmiechem.

- Dobrze Moore - szepnął do mnie zadowolony Niall.

Harry zastanowił się nad czymś chwile i zaczął grać to co chłopaki wcześniej.

Gdy zaczął śpiewać od razu zauważyłam, że wybrał inny fragment.

- You can't go to bed
Without a cup of tea
And maybe that’s the reason
That you talk in your sleep
And all those conversations
Are the secrets that I keep
Though it makes no sense to me /
Nie możesz pójść do łóżka
Bez filiżanki herbaty
I może to dlatego
Mówisz przez sen
I te wszystkie rozmowy
Są sekretami, które skrywam
Mimo, że nie mają dla mnie sensu.

W ostatnich sekundach dołączyli do niego również Louis z Liamem.

- Teraz czekamy aż razem wspólnie nam coś zaśpiewacie - oznajmił zadowolony Nathan.

- Dokładnie - uśmiechnęłam się, patrząc na każdego po kolei i kończąc na Niallu.

- Trzeba się napić - uciął temat Harry, na co się roześmialiśmy.

Było już po drugiej w nocy jak Liam poszedł spać a Louis z Nathanem zaraz za nim.

- Zostali najwytrwalsi - oznajmił Harry.

- Jak zawsze - zaśmiałam się.

- Mogłabym tak siedzieć do wschodu słońca - oznajmiła Sandy, ziewając po chwili.

- Na pewno wytrzymasz - parsknęłam śmiechem.

- Chodź pójdziemy spać - odezwał się do niej Zayn, poruszając sugestywnie brwiami.

- Okej - zaśmiała się i pożegnali się z nami.

- Ej, ale wy napijecie się jeszcze ze mną, prawda? - zapytał z nadzieją Harry.

- Oczywiście - uśmiechnęłam się do niego.

- To pójdę po butelkę - oznajmił i wszedł do domku.

Niall nachylił się w moją stronę i zaczął składać krótkie pocałunki na szyji.

- Niall! - szepnęłam ze śmiechem.

- No co? - spytał rozbawiony.

- Nie rób tak - powiedziałam, odpychając jego głowę.

- Czemu? - zadał pytanie z figlarnym uśmieszkiem.

- Po prostu nie - odpowiedziałam, odwracając głowę w stronę gór.

- Bo za bardzo ci się to podoba? - szepnął, muskając ustami moje ucho.

Point for me | N.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz