33

1K 38 24
                                    

Vanessa

Budzik obudził mnie o 5:40.
Chłopaki mają po nas przyjechać o 6:10, więc mam całe pół godziny na zebranie się i zjedzenie śniadania.

Podeszłam do szafy, aby wybrać ubrania na dzisiaj a następnie zastanowiłam się nad bielizną.

Myślę nad tym, aby od razu założyć ten czarny koronkowy komplet.

I tak właśnie zrobię.

Wyjęłam go z torby i założyłam a następnie wzięłam czarne shorty i czerwony crop top.

Potem uczesałam się i zeszłam na dół na śniadanie z telefonem w ręce.

Gdy jadłam kanapki dostałam sms-a od Nialla.

Kochanie będziemy za 10 minut ;*

Ej ej, miała być 6:10 a nie 6:00!

Chociaż wcale mi to nie przeszkadza.

Zostało mi tylko dokończyć jedzenie i znieść na dół torbę.

Widocznie wszystkim się śpieszy, aby być już w górach XD

Nie dziwie się, mi w sumie też :D

Mi to się najbardziej śpieszy, aby ciebie zobaczyć ;*

Uśmiechnęłam się sama do siebie i odpisałam mu szybko a następnie odłożyłam talerz i wróciłam na górę po torbę.

Kiedy wyszłam z domu reszta już na mnie czekała w samochodzie Zayna.

Zobaczyłam z przodu również Sandy natomiast z tyłu Nialla i Nathana.

- Hej - przywitałam się z nimi a Zayn od razu ruszył.

- Hej kochanie - szepnął z figlarnym uśmieszkiem Niall a ja klepnęłam go w kolano, aby się uspokoił.

Zaśmiał się i pocałował mnie.

Po kilku minutach na drodze zobaczyliśmy również samochód Liama.

Tym razem nie piliśmy podczas jazdy, aby mieć siłę na wycieczkę po górach.

Cieszyłam się z tego powodu.
W końcu pozwiedzamy coś więcej niż ostatnio.

Przez pięć godzin jazdy brzuch bolał mnie ze śmiechu chyba z osiem razy.

Aż trudno uwierzyć, że nie pomagaliśmy sobie alkoholem.

- Piliście! - oburzył się Harry, kiedy nas zobaczył jak dojechaliśmy na miejsce.

Point for me | N.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz