Vanessa
Budzik obudził mnie o 5:40.
Chłopaki mają po nas przyjechać o 6:10, więc mam całe pół godziny na zebranie się i zjedzenie śniadania.Podeszłam do szafy, aby wybrać ubrania na dzisiaj a następnie zastanowiłam się nad bielizną.
Myślę nad tym, aby od razu założyć ten czarny koronkowy komplet.
I tak właśnie zrobię.
Wyjęłam go z torby i założyłam a następnie wzięłam czarne shorty i czerwony crop top.
Potem uczesałam się i zeszłam na dół na śniadanie z telefonem w ręce.
Gdy jadłam kanapki dostałam sms-a od Nialla.
Kochanie będziemy za 10 minut ;*
Ej ej, miała być 6:10 a nie 6:00!
Chociaż wcale mi to nie przeszkadza.
Zostało mi tylko dokończyć jedzenie i znieść na dół torbę.
Widocznie wszystkim się śpieszy, aby być już w górach XD
Nie dziwie się, mi w sumie też :D
Mi to się najbardziej śpieszy, aby ciebie zobaczyć ;*
Uśmiechnęłam się sama do siebie i odpisałam mu szybko a następnie odłożyłam talerz i wróciłam na górę po torbę.
Kiedy wyszłam z domu reszta już na mnie czekała w samochodzie Zayna.
Zobaczyłam z przodu również Sandy natomiast z tyłu Nialla i Nathana.
- Hej - przywitałam się z nimi a Zayn od razu ruszył.
- Hej kochanie - szepnął z figlarnym uśmieszkiem Niall a ja klepnęłam go w kolano, aby się uspokoił.
Zaśmiał się i pocałował mnie.
Po kilku minutach na drodze zobaczyliśmy również samochód Liama.
Tym razem nie piliśmy podczas jazdy, aby mieć siłę na wycieczkę po górach.
Cieszyłam się z tego powodu.
W końcu pozwiedzamy coś więcej niż ostatnio.Przez pięć godzin jazdy brzuch bolał mnie ze śmiechu chyba z osiem razy.
Aż trudno uwierzyć, że nie pomagaliśmy sobie alkoholem.
- Piliście! - oburzył się Harry, kiedy nas zobaczył jak dojechaliśmy na miejsce.
CZYTASZ
Point for me | N.H
FanficVanessa Moore - pewna siebie dziewczyna, która właśnie została nową kapitanką drużyny koszykarskiej. Nie jest typową bad girl, której wszyscy nienawidzą w liceum, a wręcz przeciwnie. Rzadko się zdarza, aby ktoś zalazł jej za skóre. Jednak z pewną gr...