Zaczęliście treningi z Jurjim. Wszystko jest w porządku . Yakov wybrał dla was ,,beauty and the beast" jako idealny podkład muzyczny. W całym układzie było wiele skoków i jedno uniesienie ,które kończyło wszystko. Ogólnie twój partner podczas skoków miał cię asekurować , a w trakcie finału trzymać za talię jedną ręką i zrobić obrót , z tobą w powietrzu .Mówiłam, że wszystko w porządku chodziło mi o ciebie ,chłopak był jakiś dziwny. Podczas skoków był jakiś wystraszony, w kulminacyjnym momencie jego ręka ledwo cię trzymała przez co spadałaś na lód na całe szczęście za każdym razem zdążył cię złapać.
- Dobra na dziś koniec. Moglibyście już skończyć z tymi wygłupami i wziąść się do roboty . - Yakov miał was już serdecznie dość. Nie chciał widzieć żadnej z waszych twarzy .
- No [Imię] co tak się starasz ? - Victor przez cały czas przypatrywał się treningowi. Robiłaś wszystko ,aby naprawić układ, nawet jeśli to nie ty zawaliłaś
- Bo może chciałabym przejąć czyjś zakład lub umowę zależy jak to nazwiesz .
- Jaki zakład? Jaka umowa ? - Victorowi zdawało się jakbyś mówiła szyfrem .
- Posłuchaj Pitchi mi powiedział co ustaliliście. Jeżeli Yuri zdobędzie złoty medal bierzecie ślub ,czyż nie? - mężczyźnie wszystko się rozjaśniło i powoli zaczął rozumieć o co ci chodziło.
- No tak ale
- Żadnego ale . - przerwałaś mu zanim zaczął kręcić. - Ja wygrywam złoto , a wy bierzecie ślub i bez dyskusji jasne
- Eeeee - utracono połączenie z Victorem.
- Cieszę się ,że się zgadzamy, więc teraz idę dopracowywać swoją część układu. - odjechalaś od barierki przy, której dyskutowaliście.Cała ta rozmowa z bratem była tylko po to ,aby mieć cel . Samo złoto jako zachęta nie wystarczy, więc potrzebowałaś czegoś mocniejszego na zachętę.
Kolejne dni treningu były jeszcze gorsze . Wasza dwójka wyglądała jak wraki człowieka. Wiele razy myślałaś, aby pogadać z chłopakiem ale zazwyczaj wyglądało to na przykład tak .
- Jurji co się dzieję?
- Nic się dzieję
- Widzę, że coś dzieję. Zawsze możesz ze mną pogadać jeśli coś jest nie tak .
- To z Tobą jest coś nie tak .
- Słucham ?
- Jak nie umiesz się do stosować to twój problem !
- To działa w dwie strony .!
- Wróć jak będziesz przynajmniej na poziomie podstawowym. !Właśnie mniej więcej w tym momencie kończyła się wasza dyskusja. Jurji jechał przed siebie i nie wiedział co ze sobą zrobić, za to ty trenowałaś jeszcze ciężej aby pokazać wszystkim swoją wartość.
Gdyby nie Victor , Yuri i Mila już dawno byś się przepracowała . Postawili sobie chyba jako punkt honoru pilnowanie twojej osoby.Minął tydzień treningów i znów przywitał cię okrutny poniedziałek. Na lodowisku jednak czekała cię niespodzianka . Grzecznie sobie jeździłaś za to Yakov dostawał jakiegoś szału. To prawda ,że nastolatek się spóźniał ale nadal nie traciłaś nadzieji.
Kolejnego dnia też nie przyszedł ale nadal starałaś się nie irytować. Mila tego dnia postanowiła pomóc ci ze wszystkimi figurami, które wykonywałaś w parach. Narzeczeni też zadeklarowali swoją pomoc , przecież chodziło o ich ślub i jeszcze nie mogą zostawić swojej słodkiej [Imię] w takiej sytuacji samej . Podczas treningów wszystko dobrze wychodziło żadnych komplikacji upadków oraz błędów. Byłaś z siebie bardzo dumna ale przez głowę przechodziło tylko jedno pytanie czemu z Jurjim ci nie wychodziło.
To już trzeci dzień. Masz już dość zachowania chłopaka zostało ci tylko jedno wyjście.
- Dziadziu.
- [ Imię] jeżeli ty masz zamiar mi teraz powiedzieć ,że coś sobie robiłaś podczas treningów to lepiej zamilcz. - trenera cała ta sytuacja nieźle wku.
- Nie. Po prostu mi powiedz gdzie mogę go znaleźć .
- Najprawdo podobnie u dziadka. - w tym momencie zaczęłaś iść w stronę wyjścia - Gdzie idziesz ?
- Zrobić sobie wolne ,wyślij mi adres do jego dziadka . - twoja osoba zniknęła z pola widzenia i właśnie wtedy ludzie zaczęli się zastanawiać nad tym co oszukujesz dla nastolatka .
CZYTASZ
Jurij Plisetsky scenariusze
FanfictionNie wiem czy wyjdzie mi coś z tego ale od pewnego czasu za mną to chodziło więc no Z góry przepraszam za ortografię i interpunkcje A raczej jej brak z polskiego orłem nie byłam więc to wszystko i życzę miłego czytania