🌸 Syriusz Black. (1)

2K 85 6
                                    

- O nie - jęknęłaś, gdy zobaczyłaś, że Śmierciożercą rozmawiającym z Harrym Potterem w  Departamencie Tajemnic był Lucjusz Malfoy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- O nie - jęknęłaś, gdy zobaczyłaś, że Śmierciożercą rozmawiającym z Harrym Potterem w  Departamencie Tajemnic był Lucjusz Malfoy.

Twój starszy brat, z którym nie widziałaś się od kilkunastu lat, ale poznałaś go od razu po charakterystycznych włosach, które odziedziczył po waszym ojcu.

Ty zostałaś wydziedziczona, gdy tylko ukończyłaś siedemnaście lat.

Powód?

Stojący obok ciebie Syriusz, czyli czarna owca rodu Black.

A mogło być tak pięknie - Lucjusz ożenił się z Narcyzą, a ty zakochałaś się w jej kuzynie Syriuszu. Problem tkwił w tym, że ani ciebie, ani Syriusza, nie kręciło bycie poplecznikami Czarnego Pana ani kontynuowanie przestarzałych rodzinnych tradycji.

Mieliście się pobrać po zakończeniu Hogwartu, ale twojego narzeczonego zamknięto niesłusznie w Azkabanie na krótko przed waszym ślubem. Przez te wszystkie lata czekałaś na niego, bo wierzyłaś, iż nadejdzie dzień, w którym prawda wyjdzie na jaw.

Tak się nie stało, ale Syriuszowi udało się zbiec. Pomimo wielu lat rozłąki, od razu zamieszkaliście ze sobą. Mieliście sporo do nadrobienia.

- Ach, czyżby to była moja droga [T/I]? - zapytał ironicznie Lucjusz, który od razu poznał twój głos. Mężczyzna odwrócił się w twoją stronę z nieprzyjemnym uśmieszkiem - No tak, mogłem się spodziewać, że cię tu spotkam. Od razu rzuciłaś się w jego ramiona, gdy tylko uciekł z Azkabanu, prawda? - zapytał, podchodząc do ciebie - Hańbisz nasz ród.

- Nic ci do tego. Nie jesteśmy już rodziną - wycedziłaś - Ty i ojciec wydziedziczyliście mnie, gdy przestałam być waszą marionetką. A teraz zostaw Pottera w spokoju - wyciągnęłaś dłoń w jego kierunku, żeby go odsunąć, a on cofnął się obrzydzony.

- Nie radzę - zmierzył cię wzrokiem twój brat - Weź swoje łapy jak najdalej ode mnie, zapchlona suko.

Na te słowa odebrało ci mowę. Ale za to ktoś inny w końcu zdecydował się włączyć do konwersacji.

- Co za uroczy zlot rodzinny - zaśmiał się Syriusz, który do was podszedł - A teraz odpierdol się od [T/I] - dodał, po czym walnął Lucjusza prosto w twarz, co skończyło się jego upadkiem.

Imagify ● "Harry Potter"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz