– Hej, Wooyoung! – chłopak odwrócił się na dźwięk swojego imienia.Wolnym krokiem szedł do niego Sunghan, więc Wooyoung uśmiechnął się i pomachał do niego. Prócz Sana, Kim był jego jedynym znajomym na tej uczelni. Lubił jego pogodny charakter i czuł, że mają dużo wspólnego, mimo że był rok starszy.
– Cześć Sung.
– Słyszałem że zrezygnowałeś – zaczęli wspólnie iść w kierunku schodów – Dlaczego?
– Uznajmy to za przyczyny wyższe.
– Wyższe? Coś z twoim zdrowiem? – zamarszczył brwi.
– Jestem zdrowy jak ryba, chodzi o coś innego...
– Chcesz mi opowiedzieć? Może będzie ci lepiej, mama mówi że to zawsze pomaga.
– Mógłbym, ale teraz się śpieszę. Jeśli się spóźnie to profesor Seo powiesi mnie za nogi pod sufitem – parsknął, na myśl o mężczyznę z wąsem i wiecznie złą miną.
– Jest do tego zdolny – starszy też się uśmiechnął – Chcesz wyjść wieczorem na piwo?
– Nie piję. Nie lubię, poza tym tata też powiesiłby mnie pod sufitem.
– Och, może być coś innego. Zamówię ci soczek.
– W takim razie możemy się spotkać.
– Świetnie, napiszę Ci gdzie – poklepał jego plecy, a później zniknął za zakrętem.
Po zajęciach Wooyoung dostał wiadomość gdzie i o której ma zobaczyć się z Sunghanem. Był to dobrze znany mu bar, w którym często występowała Soyeon, a pracowała Yuqi.Kilka minut po osiemnastej wszedł do przestronnej sali i od razu zauważył jasne włosy przy stoliku w rogu.
– Hej – usiadł, a ramiona chłopaka zadrżały – Wystraszyłem cię? – roześmiał się.
– Trochę – parsknął – Cześć. Jednak postanowiłeś że mnie nie olejesz?
– No co ty, nie mógłbym. Naprawdę kupiłeś mi soczek? – uśmiechnął się widząc szklaną butelkę z pomarańczową cieczą i słomkę obok.
– Obiecałem. Byłeś tu kiedyś? – rozejrzał się.
– Tak, ale tylko raz.
– Podobno mają tu czasami fajne występy. Jest jakiś zespół i raperka.
– Ta raperka to moja znajoma – uśmiechnął się.
– Naprawdę?
– A moja dziewczyna. Cześć Woo i kolego, coś dla was? – przy stoliku pojawiła się brunetka z małym notesem w ręce i jej firmową miną.
– Yuqi! Mogłabyś się tak nie skradać do klientów, bo w końcu ktoś padnie na zawał.
– Lubię tak – wzruszyła ramieniem.
CZYTASZ
arcade| woosan
Fanfictionzakończone ✓ Wooyoung to chłopak grający w siatkówkę, który nigdy nie zagada do Sana, bo mimo, że chłopak mu się podoba to gra w piłkę nożną. A kapitanowie rywalizujących drużyn przecież nie będą trzymać się za ręcę i chodzić na randki. Chyba, że kt...