-XXIV-

886 62 26
                                    

-Cieszę się, że pierwszy raz je widzisz ze mną Midoriya- powiedział ciepłym głosem.

Po około dziesięciu minutach, w trakcie których zamieniliśmy jeszcze kilka słów zaczęliśmy schodzić z mostka.

-a.. gdzie teraz pójdziemy?- zapytałem cicho.

-Może hm.. chciałbyś do tej pizzerni gdzie ostatnio? Zjemy coś, wypijemy- spojrzał na mnie.

-Może być- uśmiechnąłem się lekko.
-Ale tym razem ja płacę- dodałem szybko.

Chłopak się krótko zaśmiał -Nie ma nawet takiej opcji klusko-

-No weź..-

-Nie, nie, ja zaprosiłem- ja płacę i tyle -

Zmarszczyłem lekko nosek.

-Uroczy jesteś jak się irytujesz, taka klusia- powiedział z uśmiechem, a ja oblałem się rumieńcem.

-Weź.. nieprawda..- flirtuje ze mną..? nie.. nie .. wydaje mi się..

-Sama prawda- poczochrał mnie po włosach.

Sprzeczaliśmy się o to przez resztę drogi do lokalu. W końcu przyznałem mu rację, a on ze zwycięskim uśmiechem na twarzy otworzył mi drzwi. Poszliśmy na to samo miejsce co poprzednio i każdy sobie wybrał coś z menu. Czekając na posiłek trochę rozmawialiśmy
Zacząłem się trochę bardziej otwierać przed chłopakiem i gdy prosił opowiadałem co nieco o sobie, jednak wciąż starałem się utrzymać jakiś dystans między informacjami, które z nim wymieniam. Po skończonym jedzeniu i piciu (Shoto zamówił mi herbatę, choć mówiłem mu żeby tego nie robił. No ale przyznaję, że byłą naprawdę dobra) opuściliśmy pizzerię, chłopak zaproponował pójście do niego, do domu co mnie trochę zdziwiło ale ostatecznie przystałem na propozycję

-Czuj się jak u siebie- powiedział starszy gdy znaleźliśmy się w środku. 

Przyznaję.. jego dom jest naprawdę ogromny no i bardzo ładny. 
Chłopak zaprowadził mnie do dużego salonu. Zacząłem się rozglądać wokół.

-Jesteśmy sami w domu więc możemy siedzieć gdzie tylko będziesz chciał- uśmiechnął się i złapał mnie za rękę, przeprowadził mnie przez salon, a następnie zaprowadził po schodach na piętro wyżej, otworzył drzwi i zaprosił gestem do pokoju, który jak się okazało należał do niego.
Usiadł na łóżku, a ja zacząłem się uważnie rozglądać po pomieszczeniu. Pokój chłopaka był średniej wielkości, jednak był pełen różnych przedmiotów. Nie było ich na tyle aby przytłaczać i optycznie pomniejszać pokój, a może było tylko po prostu były dobrze rozmieszczone i poukładane? Sam nie wiem.. na pewno panował tu niesamowity porządek. Wszystko miało swoje miejsce, przez chwilę można było nawet odnosić wrażenie, że pokój należy do perfekcjonisty. 

-Podoba ci się?- zapytał po dłuższej chwili.

-A.. y... tak- zaczerwieniłem się trochę zawstydzony tym, że tak po prostu stoję od kilkunastu minut analizując wygląd jego pokoju.


W zasadzie dobrze mi się rozmawiało i ogólnie spędzało czas z Todorokim.
Na początku chłopak zaproponował żebyśmy obejrzeli jakiś film, przyniósł do pokoju trochę jedzenia i napoje, a potem przez dwie godziny oglądaliśmy film co jakiś czas coś komentując. Czułem coraz większą swobodę przy nim. Myślę, że to właśnie on będzie dla mnie najbliższym znajomym    albo.. przyjacielem


Dzisiaj krótki rozdział, przepraszam z góry ale niestety nie było czasu na pisanie, do domu mi rodzina przyjechała na ferie i prawdę mówiąc z moim samopoczuciem znów jest bardzo źle. 

Postaram się aby następny był dłuższy ale nie obiecuję :cc ❤✨🌸Dobrej nocki słonka🌸

||495 słów||



Co jeśli cię kocham?//Todobakudeku||ZAWIESZONE||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz