Ej umie ktoś może wyciąć twarz tej dziwki u góry i wstawić twarz Nicka Austina, żeby było w miarę realistycznie? Plose🥺
Wstałam po 10... Tylko zjadłam płatki i już się z dołu tata drze, odkurz, wyjdź z psem na spacer, pomyj naczynia... Ta kurwa co jeszcze...
Aczkolwiek koniec końców odkurzyłam już później...
ALE na spacerze było ciekawie. No więc idzie sobie tak dziunia (W sensie, że ja) w jasnych jeansach z dziurami, kuuuul duża bluza, buciki na obcasach, długie czarne szpony i włosy farbowane, no i idzie A tam somsiady stojom i grzebiom pszy ałcie...
Słyszeli jak opowiadam mojemu psu o naszym planie (I mean moim i jego) porwania takiej szuji jednej... No w sumie dwóch... No to tak:
1. Jedziemy do LA (może być mały problem, ale damy radę)
2. Znajdujemy tą potworzycę (myślę, że namierzyć nie będzie trudno)
3. Delikatnie z nią porozmawiać (próbując się nie zrzygać jej paskudną urodą)
4. I do wora siup! (Jak się popieści to się zmieści)
5. Coś jej tam wsypać, żeby straciła przytomność (proponuję jakiś skomplikowany rodzaj mąki)
6. Do walizki (duuużej walizki)
7. Wbiec z nią na pokład samolotu. (Jebać kontrole)
8. Jak będziemy przelatywać nad morzem to chlust i po niej (i spokój)
9. Następnie wracamy do LA, znajdujemy Tonego i Nicka (też nie będzie trudno namierzyć)
10. Wsadzamy do jednego pokoju, udzielając ślubu (ja będę księdzem)
11. Czekamy na Tonickowe dzieci (będę chrzestną!)
Z drugą, może być ciężej bo to piosenkarka jest, ale kto da radę jak nie my? Ktoś się ze mną zabiera?
A potem ostrzegałam go, że na dziewczyny o imionach:
hania
hannah
sara
sarah
I wszystkie maddison
To podestępne suki i nie wolno im ufać (przepraszam z góry)A oni to wszystko słyszeli... Już wiem dlaczego mam zamknięte trzyosobowe grono znajomych i nikt mnie więcej nie lubi...
Potem przyjechała mama. Ona do mnie, że "Ja i Ola się gdzieś przejedziemy" (ja mam na imię Ola jakby jezcze ktoś nie zaczaił). Ja od razu, że chce mnie uprowadzić... Ale byłyśmy w ałtlecie biedronki i sobie kupiłam takiego dużego misia... Byłyśmy jeszcze w pepko, briko marsze i hitpolu...
NO TO TYLE...
CZYTASZ
Moje zjebane życie
Short StoryNo cóż, jeśli lubisz wtryniać się w kogoś życia i czytać historie ludzi których kompletnie nie znasz, to serdecznie zapraszam... Postaram się opisywać mój dzień codziennie pewnie gdzieś pomiędzy 21 a 23 także ciekawie... Tak było na początku... Tera...