30.12.2020

4 0 0
                                    

Ej czaicie, że jeszcze jutro i koniec 2020... Ale to minęło szybko...

Wstałam po 10, potańczyłam, przepisałam trochę lekcji, byłam z pieskiem na spacerze opowiadając mu o Anthonym...

A wieczorem po raz trzeci oglądałam sobie jak Tony opowiada, jak to się stało, że został helikopterem... Poezja...

Ale sobie głupiego idola wybrałam... Ale urocze to moje bubu...

Moje zjebane życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz