Ej czaicie, że jeszcze jutro i koniec 2020... Ale to minęło szybko...
Wstałam po 10, potańczyłam, przepisałam trochę lekcji, byłam z pieskiem na spacerze opowiadając mu o Anthonym...
A wieczorem po raz trzeci oglądałam sobie jak Tony opowiada, jak to się stało, że został helikopterem... Poezja...
Ale sobie głupiego idola wybrałam... Ale urocze to moje bubu...
CZYTASZ
Moje zjebane życie
Short StoryNo cóż, jeśli lubisz wtryniać się w kogoś życia i czytać historie ludzi których kompletnie nie znasz, to serdecznie zapraszam... Postaram się opisywać mój dzień codziennie pewnie gdzieś pomiędzy 21 a 23 także ciekawie... Tak było na początku... Tera...