No więc wstałam przed 11 u babci.
I jak to u babci nie robiłam nic, tzn zrobiłam hiszpański i byłam z Kemi na spacerze...
Popatrzyłam jak kuzyn gra i ogląda i przyjechali parents.
Mama pojechała z ciocią do jakiegoś spa, a my do domu. Przebrałam się, zrobiłam makijaż i pojechełam z koleżanką na tańce. Skończyliśmy układ ogólnie i jest masakra bo ja nie pamiętam nic totalnie. Zrobiłyśmy sesję w kiblu i wróciłam do domu.
Tata pojechał po mamę i wsm tyle więc gudnajt.
CZYTASZ
Moje zjebane życie
Short StoryNo cóż, jeśli lubisz wtryniać się w kogoś życia i czytać historie ludzi których kompletnie nie znasz, to serdecznie zapraszam... Postaram się opisywać mój dzień codziennie pewnie gdzieś pomiędzy 21 a 23 także ciekawie... Tak było na początku... Tera...