Rozdział VII

153 14 0
                                    

Na wstępie chciałabym serdecznie podziękować.

Na wstępie chciałabym serdecznie podziękować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jeszcze raz wszystkim dziękuję za przeczytanie 🥰

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za przeczytanie 🥰

~~~~~~~~~~
 23.06

Wybiła godzina 9.00, wszyscy zaczęli pojawiać się na śniadaniu. Między nimi panowała bardzo luźna atmosfera. Narzeczeństwo bardzo zawzięcie rozmawiało na temat swojego ślubu. Ich poglądy nieco się różniły, jednak nie mieli oni takich problemów jak Yuta i Emiko. Różnili się od siebie bardzo, większość widząc ich szeptali, że ten związek nie przetrwa.

 A jednak, dzisiaj ich data ślubu zbliża się coraz szybciej.

***

Letni klimat każdemu się udzielał, wszyscy tylko czekali na koniec swojej pracy i radośnie wyczekiwali początku swojego urlopu.

Tak, wszyscy z wyjątkiem książąt i ich adiutantów. Ich nikt nie zastąpi, nie zmieni i nie zwolni na wypoczynek od sprawowania władzy w całym państwie, pospisywania nowych dróg handlowych, traktatów, czy też zajmowania się innymi sprawami administracyjnymi.

Dziewczyna o tym wiedziała doskonale, ale nadal miała na dzieję, że chociaż jeden dzień będzie mogła spędzić tylko w towarzystwie swojego lubego. Rozmyślając nad tym jak będzie wyglądać ich letni odpoczynek, zapisywała na pergaminie osoby, które chce zaprosić na ten jeden z wielu najważniejszych dni w jej życiu. Zastanawiała się kto będzie jej świadkiem, miała wątpliwości, Shan i Aiko byli osobami na którym ufała i miała w nich oparcie, mogła na nich liczyć zawsze i nigdy się na nich nie zawiodła. 

Czuła, że gdyby wybrała jedno z nich, drugie mogłoby poczuć się odrzucone i niewystarczające, a tego za wszelką cenę chciała uniknąć.

Westchnęła ociężale i stwierdziła, że odsapnie chwilę, Suzu i Sora cały czas jej towarzyszyli.

- Coś się stało, Pani? - Suzu oderwał się od papierów i spojrzał na nią.

- Chciałabym się przejść do biblioteki - mówiła.

- Pójdziemy wraz z tobą, aby ci towarzyszyć - ona przytaknęła głową.

Suzu otworzył drzwi i przepuścił w nich najpierw dziewczyny.

Gdy wyszli, usłyszeli radosne odgłosy z dziedzińca. Saki stwierdziła, że do biblioteki pójdzie później. Zaczęła się kierować w stronę tych dźwięków. 

Gdy już tam dotarła, nie umiała powstrzymać łez, które ciągle wypływały z jej oczu. Była przeszczęśliwa widząc swojego brata wraz z narzeczoną.

- Bracie - dziewczyna została złapana za ręce przez niego i przytulona.

- Witaj po kilku miesiącach - uśmiechnął się.

- Dlaczego nie pisałeś, że przyjeżdżasz dzisiaj? - mówiła z wyrzutem.

- Gdybym ci powiedział, wyczekiwałabyś mnie. Chciałem ci zrobić niespodziankę - po tych słowach podeszła Emiko i również przytuliła swoją przyszłą szwagierkę.

- Miło cię widzieć po miesiącach - 

- Ciebie również -

W tym samym czasie gdy dziewczyny rozmawiały ze sobą na różne tematy Izana wraz z Yutą oddalili się od nich i dyskutowali o przebiegu ślubu i dacie.

Niestety, ale Yuta miał kilka niedokończonych porachunków z nie do końca bezpiecznymi osobami. Izana obiecał mu pomóc.

- Jeśli teraz się pobierzecie jest duże prawdopodobieństwo, że dojdzie do ataku w najmniej oczekiwanym momencie - stwierdził zastanawiając się chwilę.

Otóż od wyjazdu Saki, czyli dokładnie 3 miesięcy arystokrata dostaje listy z groźbami. Wszystko było zatajone przed Emiko i Saki, on nie chciał je martwić. Najbardziej martwił się o siostrę, jednak była otoczona wszem i wobec strażnikami a także swoimi adiutantami, którzy byli przygotowywani do wszystkich możliwych zajść.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I tym o to akcentem kończymy ten rozdział!

Chciałąbym was wszystkich poinformować o możliwości składania shotów ze wszystkich anime, a także przychodzę z informacją, że jest możliwość pojawienia się shelfshipów z Haikyuu bądź innego anime prawdopodobnie w kwietniu, lub szybciej. Na razie skupiam się na tej książce i reakcjach.

Trzymajcie się cieplutko!!

Mistress Wistaria |Izana Wistaria|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz