Lekcje jazdy (Lucifer, Mammon, Leviathan)

357 21 11
                                    

____

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

____

Od zawsze bardzo chciałaś zdać prawo jazdy, jednak nie zdążyłaś się za to zabrać przed tym jak trafiłaś do Devildomu. Postanowiłaś, że poruszysz ten temat przy kolacji, gdzie byli obecnie wszyscy bracia. Od Lucifera udało Ci się dowiedzieć, że w Devildomie także da się zdawać test podobny jak w świecie ludzi, na jakiego podstawie wydaje się potem prawo jazdy. Wydawało Ci się to jednak nieco za nudne jak na inny świat, więc tuż po kolacji wpadłaś na genialny pomysł.

LUCIFER

-Luciii~ przekroczyłaś próg jego prowizorycznego biura

-Tak?- uniósł wzrok z nad papierów

-Chciałabym żebyś nauczył mnie jeździć samochodem.- odparłaś nagle, przybliżając się do biurka chłopaka

-Nie wiem czy to dobry pomysł..., ale skoro bardzo Ci zależy.- uśmiechnął się w nieodgadniony sposób

~time skip~

-Czyli hamulec jest tam po lewej?- zapytałaś, próbując wcisnąć pedał

-Nie nie... ten po środku, ale zahamuj lekko.

-Postaram się.- przytaknęłaś tylko

Lucifer miał wielką nadzieję, że nie zniszczysz jego samochodu podczas całej tej nauki. O dziwo auto wróciło do Devildomu bez ani jednej rysy w lakierze.

MAMMON

-Mammon!- zawołałaś, zdaje się, pełna zapału

-Tak [T.I]?- oderwał wzrok z nad swojego D.D.D., posyłając Ci leciutki uśmiech, którzy oczywiście odwzajemniłaś

-Masz tyle samochódów... pomyślałam, więc że mógłbyś nauczyć mnie jeździć, prawda?- zapytałaś, siadając obok chłopaka

-J-ja... jasne! Nie sądziłem, że zwykły człowiek, taki jak ty, wpadnie na tak świetny pomysł! Od dziś możesz mówić mi Profesor I Specjalista Od Jazdy Wielki Mammon.- dumny, ułożył dłoń przy klatce piersiowej, uśmiechając się szerzej

Cicho zachichotałaś.

-Jasne jasne, choć z tą nazwą nieco przesadziłeś.- szturchnęłaś go z lekka w ramię

~time skip~

-Czy tym aby napewno dodaje się szybkości?- zapytałaś niepewnie, prawą nogą naciskając z lekka na pedał

-Hej co ty robisz? Hamulec jest bardziej po lewej.- zmarszczył brwi

-Na prawdę?- byłaś przekonana, że jest na prawo

Posłuchałaś jednak Mammona i nacisnęłaś na ten, który on miał na myśli. Samochód nagle przyspieszył, wjeżdżając w dosyć wysoki krawężnik, jaki był stosowany zdecydowanie najczęściej na ulicach Devildomu.

-Wybacz wybacz! Myliłem się! Hamulec jednak jest po środku... CZY COŚ SIĘ STAŁO MOJEMU SAMOCHODOWI?- zaczął panikować, szybko wysiadając z pojazdu

Ah, Ci materialiści.

LEVIATHAN

-Leviathan?- zaczęłaś powoli, a może i nawet nieco nieśmiało

-Tak?- zapytał, odrywając wzrok znad czytanej mangi

-Pomyślałam, że może nauczyłbyś mnie jeździć samochodem?- oparłaś się o jego ramię

-J-ja?- zdziwił się- Chciałbym, ale... sam nie potrafię jeździć.- przyznał, z zaczerwienionymi policzkami

-Um, wybacz. Nie miałam pojęcia.- rozczochrałaś jego włosy

-Myślę jednak, że możesz pójść na kurs prawa jazdy i się nauczyć.

-Może ktoś z Twoich braci mógłby udzielić mi takich lekcji?

-Lepiej nie.- odparł zmieszany Leviathan

-Zazdrosny?- zapytałaś, z cichym śmiechem, tuląc się do jego boku

Sprawiło to, że czerwień na jego policzkach przybrała jeszcze ciemniejszy i ostrzejszy odcień.

-N-no co ty, ja? W życiu.- nerwowo pomachał dłonią, przed swoją twarzą

Mimo tego co mówił byłaś niemal pewna, że był strasznie zazdrosny.

Obey Me!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz