Kiedy tęsknisz za domem (Diavolo, Barbatos, Simeon, Luke, Solomon)

376 18 4
                                    

DLA WSZYSTKICH

Prawda była taka, że w Devildomie naprawdę bardzo ci się podobało, ale mimo to po upływie jakiegoś czasu zaczęłaś nieco tęsknić za swoim domem w świecie ludzi. Za rodziną, przyjaciółmi oraz za znajomymi, z którymi nie miałaś teraz nawet kontaktu.

DIAVOLO

Diavolo zauważył to szybciej niż mogłabyś się po nim spodziewać. W końcu miał wiele pracy co mogło wiązać się z brakiem wiedzy na temat Twojego obecnego samopoczucia. Tak się jednak na szczęście nie stało, a chłopak przyszedł do Ciebie żeby zapytać czy wszystko w porządku. Dodał, że martwi go Twój smutny wyraz twarzy w ostatnim czasie.

-Wszystko w porządku, po prostu tęsknie Trochę za światem ludzi.- odparłaś, widząc jak się zamartwia

-Przecież wiesz, że po jakimś czasie będziesz mogła tam wrócić, prawda?- zapytał, lekko obejmując Cię ramieniem i przyciągając bliżej siebie

-Zdaję sobie z tego sprawę, ale nadal...- westchnęłaś, na co ten wyciągnął swoje D.D.D., zaczynając coś w nim szukać

-Skoro tak bardzo za nimi tęsknisz... szykuj się, zadzwonię do Lucifera i powiem mu tylko, że wychodzimy na nieco dłużej

Zgadza się, Diavolo bylebyś tylko była szczęśliwa, załatwił dla was nawet wyjście do ludzkiego świata.

BARBATOS

Mogłoby się wydawać, że ten nieprędko zauważy Twój gorszy nastrój; jednak tak się nie stało i dosyć szybko przyszedł Cię pocieszyć. Najpierw oczywiście pytając co się dzieje.

-[T.I]? Czy coś Cię martwi? Ostatnio zdajesz się być nieco nieswoja.- ujął Twoją dłoń w swoją własną, spoglądając Ci w oczy

-Nic takiego, po prostu zaczęłam tęsknić trochę za światem ludzi.

-Obiecuję, że kiedyś się tam z Tobą wybiorę.- uśmiechnął się nieznacznie, gładząc Twoją dłoń opuszkami palców

-Dziękuję Barbatos, to wiele dla mnie znaczy.- odwzajemniłaś prędko uśmiech

SIMEON

Nie zajęło dużo czasu zanim Simeon zorientował się, że coś najwyraźniej się stało, wpływając na Twoje samopoczucie. Dlatego też pewnego dnia przyszedł do Twojego pokoju, siadając obok na łóżku. Obejrzałaś się z dość znużonym wzrokiem w stronę chłopaka.

-Wszystko w porządku? Wiesz, że możesz powiedzieć mi zupełnie wszystko, prawda?- jedną z dłoni ułożył na Twoim policzku, sprawiając że spojrzałaś w jego oczy

-Myślę, że jest okej, po prostu nieco tęsknie za światem ludzi, moją rodziną i przyjaciółmi.- westchnęłaś cicho, odwracając nieco wzrok

-Nie przejmuj się [T.I], kiedyś napewno się do nich wybierzemy.- pocałował Cię lekko w policzek i przytulił

Po tym zabrał Cię na spacer po Celestial Realm żeby poprawić Ci humor.

LUKE

Luke bardzo szybko spostrzegł, ze twój humor zmienił się na gorsze. właściwie poznał to głównie po tym że nie chciałaś z nim gotować ani piec, co zawsze chętnie razem robiliście.

-[T.I]? Wydaje mi się że ostatnie jesteś nie w humorze. Czy wszystko dobrze- zapytał dosiadając się na kanapę gdzie obecnie siedziałaś

-Myślę że wszystko w porządku. Po prostu tęsknię za światem ludzi i wszystkim co tam zostawiłam trafiając tutaj.- odparłaś, dosyć cicho

-Nie martw się, napewno kiedyś udam się tam razem z Tobą i spotkasz się z Twoimi bliskimi.- przytulił Cię lekko, dla dodania Ci otuchy

SOLOMON

Solomon prędko zauważył zmiany w Twoim zachowaniu. Równie szybko zaczął zastanawiać się co takiego mogło się wydarzyć, że Twój dobry dotychczas nastrój uległ aż takiej zmianie.

-Coś Cię martwi?- zapytał, opierając dłoń na Twoim ramieniu

Z początku pokręciłaś tylko głową na nie.

-Możesz mi powiedzieć jeśli coś się stało.- uśmiechnął się czule

-Po prostu nieco tęsknie za domem, to wszystko.- oznajmiłaś cicho, na co Solomon lekko Cię przytulił

-Chętnie pójdę z Tobą do świata ludzi [T.I], kiedy tylko znajdziemy wolny czas oraz dostaniemy na to zgodę.- powiedział, czym udało mu się poprawić Ci nieco humor

Obey Me!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz