7. „I do tego jestem kapitanem"

3.7K 94 21
                                    




Gotowa i cała ubrana wychodzę z domu. Jest godzina 7.30 więc, na spokojnie zdążę dość do szkoły. Z tego co pamietam, moją pierwszą dzisiejszą lekcja jest WOS.

Sprawdzając czy na pewno zakluczyłam dom i ruszam w kierunku szkoły. Poprawiam tylko mój plecak i idę.

Nie zdążę zrobić paru kroków, kiedy niespodziewanie samochód podjeżdża na podjazd.

Znany samochód.

Zatrzymuje się w pół kroku, i czekam na rozwój wydarzeń.

Z Audi wysiada nikt inny jak sam Harry. Zamknął za sobą drzwi i się o nie oparł. Kiedy zrozumiałam że czeka na mój ruch, podeszłam do niego.

- Co ty tutaj robisz Harry?

- Cześć. - Przywitał się. - Chodź podwiozę Cię.

Zaskoczona jego słowami patrzę na niego.

- Przecież nie musisz.

- Ale chce, a to jest różnica. Po za tym, mam po drodze do twojego domu. - Uśmiecha się do mnie.

Ściągam plecak, poprawiam moje rozpuszczone włosy i wsiadam do samochodu.

- Zagrajmy w 10 pytań. - Rzuca.

- Chcesz zagrać w taką tandetną grę?

- Co masz zamiar robić przez ten czas kiedy będziemy jechać? Kawałek mamy.

- Dobra okej. Zacznij. - Mówię.

- Ile masz lat?

- 16. A ty? - Zadaje to samo pytanie.

- 19, księżniczko.

- Jejku tylko nie księżniczko, błagam! Nazywaj mnie jakkolwiek tylko nie księżniczko. - Oburzam się, ale mimo wszystko śmieje się.

- No już dobrze, dobrze. - Śmieje się.

- Teraz ja, kiedy masz urodziny?

- 1 luty. - Mówi Harry. - Moja kolej, czego się boisz?

- To dość... trudne pytanie. - Stwierdzam. - Są chwile, że potrafię bać się wszystkiego. Jest jeszcze tak że nie ma rzeczy których się boje.

- Ale są rzeczy które, boisz się cały czas? - Pyta zaciekawiony.

- Owszem, są.

- O! Mam kolejne pytanie, ulubiony kolor?

- Zdecydowanie niebieski i czarny. - Odpowiadam. - Imię twojego przyjaciela?

- Zayn, Zayn Malik. A twój?

- W poprzedniej szkole, teoretycznie nie miałam nikogo, a teraz gadam z Niallem i troszkę z Amandą.

- Jestem jeszcze ja! - Oburza się Harry.

- Sądząc po naszym pierwszym spotkaniu, to nie wiem czy będziemy przyjaciółmi.- Powiedziałam, a słowo przyjaciółmi wzięłam w  cudzysłów. - Ja nawet nie wiem dlaczego w ogóle z tobą jadę tym samochodem.- Kończę a chłopak lekko się uśmiecha. Widać trochę ze posmutniał, ale dlaczego?

- Przepraszam za tamto co się stało tydzień temu. Byłem wkurwiony bo, sprawy się pomieszały w klubie. - Przyznaje z bólem w głosie.

- Grasz w piłkę?

- I do tego jestem kapitanem. - przekręca głowę w moją stronę i piszczą mi oczko.

- Jeżeli nie będziesz mnie tak otwarcie podrywać, to mogę uznać że jestem całkiem spoko. - Przyznaje.

- Ja jestem zajebisty, skarbie. I do tego nieziemsko przystojny. - Mówić to odgarnął swoje niewidzialne do ramion włosy z ramienia. Kiedy to zrobił wyglądało to komicznie, przez co wybuchłam śmiechem.

Nie zauważyłam nawet kiedy podjechaliśmy pod szkole. Chłopak równolegle zaparkował, i mogliśmy wysiąść.

- Dziękuję za podwózkę, Panie zajebisty. - Mówię wesoła ale mimo wszystko sarkastycznie.

- Miłego dnia, kochanie. - Krzyczy na co ja zatrzymuje się w miejscy i pokazuje my środkowy palec, uśmiechając się przy tym.

Z tego co zauważyłam to podszedł do swojej grupki znajomych. Ja natomiast weszłam do szkoły, moim oczom ukazał się Niall. Podeszłam do niego i zaczęliśmy gadać

###############

Zostaw gwiazdkę i komentarz!!

Teraz zauważyłam ale zaraz będzie 100 wyświetleń! A to jest dopiero 7 rozdział! Dziekuje! Możliwe ze jeżeli będzie 100 wyświetleń zrobię dość długi rozdział, lub cały rozdział z perspektywy Harrego.

Możecie pisać w komentarzach!

(11.02.2021)

Nie sprawdzony

Jesteś już Moja | HSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz