Harry: Podjechać po Ciebie?Ja: Jeśli możesz?
Harry: Będę za 15 minut
Wyszykowana do szkoły, czekam za moim chłopakiem.
Cudownie to brzmi
W między czasie zrobiłam sobie tosty z szynką i serem. Standardowo. I do tego szybko podgrzałam sobie mleko w mikrofali, bo czemu nie?
Ze spokojem jem śniadanie, kiedy nagle pisze do mnie Amanda.
Amanda: Możemy się spotkać?
Ja: Sorry ale nie
Amanda: To ważne
Ja: Niby dlaczego miałabym się z tobą spotkać kiedy ty zrobiłaś mi takie świństwo?
Ja: Amanda ja już wszystko wiem
Nie dostałam kolejnych wiadomości przez pare minut, wiec schowałam urządzenie i w pośpiechu wstawiłam brudne naczynia do zmywarki.
Biorę na jedno ramie plecak i wychodzę z domu, bo już widziałam jak Audi zaparkowało przed moim domem. Wyjmuje włosy zza mojej kurtki jeansowej i siadam na miejscu pasażera.
- Cześć, aniołku. - Wita się ze mną chłopak.
- Hej.
- Co ty taka naburmuszona? - pyta.
- A nic mi nie mów, Amanda do mnie pisała.
- I... co, w tym coś złego? - pyta.
- To ty nic nie wiesz? - patrzę na niego krzywym spojrzeniem. - Amanda specjalnie zaprosiła Toma na naszą podwójną randkę. Wiedziała, że mnie prześladował.
- Serio? Na prawdę to zrobiła? - kiwam głową.
Chłopak się więcej nie odzywa, kladzie pocieszająco swoją dłoń na moje kolano i ruszamy do szkoły.
————————
- Co jeśli ludzie nas zobaczą? - pytam. Jestem zestresowana tą całą sytuacją. Wysiadamy właśnie pod szkołą, a jest to niecodzienny widok, kiedy sam Harry Styles przyjeżdża z jakąkolwiek dziewczyną, co pogarsza mój stres.
- Hej! Nie denerwuj się. - chłopak obszedł auto i staną tuż obok mnie, kładąc swoją rękę na mojej taki. - Nie masz się czym denerwować, po prostu ich ignoruj. Tak jak ja.
Biorę głęboki wdech i idziemy. Harry jeszcze przed tym dał ki szybkiego całusa w czoło. Wchodzimy do szkoły i automatycznie wszystkie pary oczu są skierowane na nas. Chłopak zabiera rękę z mojej tali i łączy nasze dłonie.
- Jest ok? - szepcze mi na ucho.
- Tak, dzięki. - Mówię. - Odprowadzisz mnie pod sale od biologi?
- Pewnie, chodź. - pewnym krokiem idziemy przez korytarz.
W pewnym momencie słyszę gwizdy i śmiechy. Spoglądam w tył i widzę grupkę chłopaków, którzy patrząc na nas i się perfidnie śmieją.
- Harry znasz ich? - szturman jego ramie, ten na go patrzy w moją stronę. Odwraca się, ale cały czas idziemy.
- Taa... to moi durni znajomi, nie zwracaj na nich uwagi. - powiedział i widać ewidentne, że czym się zestresował. Już nie tylko jemu doskwierał ten problem.
Chwile później byliśmy już pod salą od biologi.
-Dobra, Vi ja już musze lecieć. Musze coś jeszcze załatwić.
- Harry, wszystko dobrze? - pytam kiedy widzę niepokój w jego oczach?
- Co? A... tak jest wszystko ok. Na prawdę musze już lecieć. - dał mi szybkiego całusa i poszedł.
——————————
Siedziałam właśnie z Niallem na szkoleń stołówkę. On jadł kanapki, ja za to sałatkę.
- Jezu... nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteście razem! - powiedział uradowany.
- Ja też się cieszę.
- Vi, nie boisz się spotkać z Amandą?
- Wiesz... jakoś nie bardzo. - powiedziałam. - Ale za to pisała dziś do mnie.
- Niby co takiego? - zapytał zdziwiony. Nie chcąc czytać na głos wiadomości, podałam mój telefon blondynów, aby przeczytał.
- Dobrze jej napisałaś. - zwrócił mi uwagę. - Tez bym tak zrobił.
- Dzięki, że mnie wspierasz. - uśmiechnęłam się. - Słuchaj, widziałeś gdzieś Harrego? Od pierwszej lekcji go nigdzie nie widzę.
- Em... nie. Zadzwoń do niego.
- Ok. - wybrałam numer bruneta i przyłożyłam komórkę do ucha.
- Halo? - Rozległ się głos.
- Harry? Gdzie jesteś?
- Jestem na dworze, coś się stało?
- Nie nic, mógłbyś przyjść na stołówkę? Od pierwszej lekcji nie widziałam. - stwierdziłam.
- Stęskniłaś się za mną? - zaśmiał się.
- Nie... ale przyjdź. - uśmiechnęłam się.
- Już idę skarbie. - pożegnaj się, mnie za go zrobiło się ciepło na sercu, kiedy pierwszy raz mnie tak nazwał.
- Harry tu zaraz będzie. - poinformowałam Nialla. - I teraz mu powiesz, że jesteś gejem.
- Nie powiedziała mu wczoraj? - Oderwał wzrok od telefonu?
- Nie, zapomniałam.
- Okej.
###################
Jeszcze pare trzy dni temu było 400 wyświetleń a dziś już 621! Niesamowite.
(26.03.2021)
CZYTASZ
Jesteś już Moja | HS
Fanfiction„Szybko zmniejszając dzielący nas dystans podchodzę do niego pewnym krokiem. Ignoruje wokół nas ludzi jak i ich szepty. Nie myśle racjonalnie, na pewno nie po tym jak dowiedziałam się prawdy. Stoję na przeciwko niego. Człowieka w którym się zakocha...