27. „ I teraz mu powiesz, że jesteś gejem."

2.1K 56 4
                                    


Harry: Podjechać po Ciebie?

Ja: Jeśli możesz?

Harry: Będę za 15 minut

Wyszykowana do szkoły, czekam za moim chłopakiem.

Cudownie to brzmi

W między czasie zrobiłam sobie tosty z szynką i serem. Standardowo. I do tego szybko podgrzałam sobie mleko w mikrofali, bo czemu nie?

Ze spokojem jem śniadanie, kiedy nagle pisze do mnie Amanda.

Amanda: Możemy się spotkać?

Ja: Sorry ale nie

Amanda: To ważne

Ja: Niby dlaczego miałabym się z tobą spotkać kiedy ty zrobiłaś mi takie świństwo?

Ja: Amanda ja już wszystko wiem

Nie dostałam kolejnych wiadomości przez pare minut, wiec schowałam urządzenie i w pośpiechu wstawiłam brudne naczynia do zmywarki.

Biorę na jedno ramie plecak i wychodzę z domu, bo już widziałam jak Audi zaparkowało przed moim domem. Wyjmuje włosy zza mojej kurtki jeansowej i siadam na miejscu pasażera.

- Cześć, aniołku. - Wita się ze mną chłopak.

- Hej.

- Co ty taka naburmuszona? - pyta.

- A nic mi nie mów, Amanda do mnie pisała.

- I... co, w tym coś złego? - pyta.

- To ty nic nie wiesz? - patrzę na niego krzywym spojrzeniem. - Amanda specjalnie zaprosiła Toma na naszą podwójną randkę. Wiedziała, że mnie prześladował.

- Serio? Na prawdę to zrobiła? - kiwam głową.

Chłopak się więcej nie odzywa, kladzie pocieszająco swoją dłoń  na moje kolano i ruszamy do szkoły.

————————

- Co jeśli ludzie nas zobaczą? - pytam. Jestem zestresowana tą całą sytuacją. Wysiadamy właśnie pod szkołą, a jest to niecodzienny widok, kiedy sam Harry Styles przyjeżdża z jakąkolwiek dziewczyną, co pogarsza mój stres.

- Hej! Nie denerwuj się. - chłopak obszedł auto i staną tuż obok mnie, kładąc swoją rękę na mojej taki. - Nie masz się czym denerwować, po prostu ich ignoruj. Tak jak ja.

Biorę głęboki wdech i idziemy. Harry jeszcze przed tym dał ki szybkiego całusa w czoło. Wchodzimy do szkoły i automatycznie wszystkie pary oczu są skierowane na nas. Chłopak zabiera rękę z mojej tali i łączy nasze dłonie.

- Jest ok? - szepcze mi na ucho.

- Tak, dzięki. - Mówię. - Odprowadzisz mnie pod sale od biologi?

- Pewnie, chodź. - pewnym krokiem idziemy przez korytarz.

W pewnym momencie słyszę gwizdy i śmiechy. Spoglądam w tył i widzę grupkę chłopaków, którzy patrząc na nas i się perfidnie śmieją.

- Harry znasz ich? - szturman jego ramie, ten na go patrzy w moją stronę. Odwraca się, ale cały czas idziemy.

- Taa... to moi durni znajomi, nie zwracaj na nich uwagi. - powiedział i widać ewidentne, że czym się zestresował. Już nie tylko jemu doskwierał ten problem.

Chwile później byliśmy już pod salą od biologi.

-Dobra, Vi ja już musze lecieć. Musze coś jeszcze załatwić.

- Harry, wszystko dobrze? - pytam kiedy widzę niepokój w jego oczach?

- Co? A... tak jest wszystko ok. Na prawdę musze już lecieć. - dał mi szybkiego całusa i poszedł.

——————————

Siedziałam właśnie z Niallem na szkoleń stołówkę. On jadł kanapki, ja za to sałatkę.

- Jezu... nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteście razem! - powiedział uradowany.

- Ja też się cieszę.

- Vi, nie boisz się spotkać z Amandą?

- Wiesz... jakoś nie bardzo. - powiedziałam. - Ale za to pisała dziś do mnie.

- Niby co takiego? - zapytał zdziwiony. Nie chcąc czytać na głos wiadomości, podałam mój telefon blondynów, aby przeczytał.

- Dobrze jej napisałaś. - zwrócił mi uwagę. - Tez bym tak zrobił.

- Dzięki, że mnie wspierasz. - uśmiechnęłam się. - Słuchaj, widziałeś gdzieś Harrego? Od pierwszej lekcji go nigdzie nie widzę.

- Em... nie. Zadzwoń do niego.

- Ok. - wybrałam numer bruneta i przyłożyłam komórkę do ucha.

- Halo? - Rozległ się głos.

- Harry? Gdzie jesteś?

- Jestem na dworze, coś się stało?

- Nie nic, mógłbyś przyjść na stołówkę? Od pierwszej lekcji nie widziałam. - stwierdziłam.

- Stęskniłaś się za mną? - zaśmiał się.

- Nie... ale przyjdź. - uśmiechnęłam się.

- Już idę skarbie. - pożegnaj się, mnie za go zrobiło się ciepło na sercu, kiedy pierwszy raz mnie tak nazwał.

- Harry tu zaraz będzie. - poinformowałam Nialla. - I teraz mu powiesz, że jesteś gejem.

- Nie powiedziała mu wczoraj? - Oderwał wzrok od telefonu?

- Nie, zapomniałam.

- Okej.

###################

Jeszcze pare trzy dni temu było 400 wyświetleń a dziś już 621! Niesamowite.

(26.03.2021)

Jesteś już Moja | HSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz