15. „Vika"

2.5K 82 3
                                    


- I co ja mam niby ubrać? - zapytałam Amandy.

Jest godzina 13.43 co zobaczą, że mam godzinę na wyszykowanie się.

- Ja bym wzięła tą różową sukienkę. - chwyciłam ubiór do ręki i dopasowałem do siebie.

- Na pewno nie... - pokiwałam głową. - Wezmę zwykle jasne jeansy i ładną, białą koszulkę.

- Jak chcesz.

Amanda pisała z swoim nowym chłopakiem, a ja w tym czasie poszłam się przebrać. Zakładając na siebie ubrania, dopiero teraz poczułam jak się stresuje. Patrzeć z innej strony, nigdy nikt mnie nie zapraszał. Wypuściłem powietrze z ust i rozpuściła włosy. Pomyślałam, że wyprostuje włosy. Podłączyła prostownicze do gniazdka, a ja w między czasie poszłam po moją kosmetyczkę.

Postanowiłam zrobić lekki makijaż, czyli podkreślę tylko brwi, nałożę tusz do rzęs i pomalować usta najzwyklejszym błyszczykiem. Spojrzałam na prostownicze i zobaczyłam że jest już nagrzana. Pasemek po pasemku zaczęłam prostować włosy.

- Co ty tam robisz? - Doszedł do mnie głos Dziewczyny.

- Zaraz wyjdę! Włosy prostuje. - Skończyłam szykować moje włosy, wyszłam z łazienki.

- No no no, laska wyglądasz nieziemsko. - Uśmiechnęła się dziewczyna.

- Myśle, że jestem gotowa, a Ty?

- Tak możemy już wyjść przed dom.

- A dzwoniłaś do twojego chłopaka i powiedziałaś mu że podwozi nas Harry? - Zapytała ponieważ plan na początku był taki iż miałam podjechać z Harry do kina w którym oni by już byli.

- Tom już wszystko wie. Mówił że nie ma problemu. - spojrzałam na godzinę 14.57. Usiadłyśmy na kanapę, a w tym momencie dostałam SMS

Harry: Stoję już pod domem :* możecie wychodzić.

- Harry już jest, chodź idziemy. - wstałyśmy z kanapy i wyszłyśmy z domu. Sprawdziłam dwa razu czy zakluczyłam dom, i ruszyłam w stronę auta. Amanda jako pierwsza wsiadła na tylnie siedzenia, ja natomiast odeszłam samochód i wsiadłam z przodu.

- Cześć. - przywitałam się.

- Hej. - powiedział chłopak po czym dał mi całusa w policzek. Nie powiem ale zaskoczyło mnie to. Próbując zasłaniać swoje czerwone poliki odwróciłam się w stronę okna.

- Mamy jechać do tego kina przy centrum? - Amanda przytaknęła i ruszyliśmy.

Spojrzałam na Harrego i dopiero teraz mogłam mu się przyjrzeć. Miał na sobie czarne luźne jeansy i białą koszulkę, tak jak ja. Włosy były jak zwykle w artystycznym nieładzie co dodawało mu tylko uroku. Na nosie natomiast miał przeciw słoneczne okulary. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, jak długa gapie się na zielonookiego.

Harry odwrócił na chwile głowę w moją stronę i posłał mi uśmiech.

Szczery uśmiech

Zobaczyłam jego dołeczki, gdy się uśmiechał. Uwielbiam je, z jednej strony przez nie wyglada strasznie uroczo ale z drugiej strony, jest to cholernie pociągające.

- Jesteśmy na miejscu. - w tym momencie samochód się zatrzymał. Z radością wyszłyśmy z auta, Harry natomiast podszedł do mnie i powiedział.

- Gapiłaś się na mnie w samochodzie. - przyznał dumny.

- Możeeee. - zachichotałam i ruszyliśmy w stronę kina. Amanda jako pierwsza a my za nią.

- Tom napisał mi, że poszedł po popcorn dla nas. Pójdę do niego a wy możecie iść już pod sale.

Jesteś już Moja | HSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz