HARRY POV.
Była godzina chwile po 18, a ja od ponad 2 godzin bez celu włóczyłem się po mieście. Wstąpiłem do sklepu aby kupić coś do picia. Kupiłem zwykłą wodę i do tego jedną paczkę fajek. Wychodząc zapaliłem jednego papierosa i zaciągałem się nikotyną.Lubię palić. Sprawia mi to przyjemność, że się odstresowuję. Bez rzadkiego celu postanowiłem pójść do Viki. Właśnie musiałem tam iść, ponieważ od ponad 3 dni nie było jej w szkole. Kierując się wolnym krokiem, stwierdzam że został mi tylko kawałek. Mimo że nie znamy się długo martwię się o nią. Staram się każdego, dnia kiedy jestem z Vi zbliżyć nad do siebie, wiem ze brzmię jak psychopata ale ... coś mnie do niej ciągnie. Tylko że ja ... nie chce się zakochać. Ja sam po sobie wiem, że nie potrafię kochać.
Po za tym nie wiem jak być kochanym i kochać.
Zobaczyłem ze jest 18.43. Właśnie zatrzymałem pod domem dziewczyny. Nie zdając sobie niczego sprawy, podchodzę i pukam do drzwi. Pukam i nic. Znów. Cisza.
Może coś się stało?
Postanowiłem rozejrzeć się wokół domu, kiedy wszedłem na taras zobaczyłem że okno tarasowe jest uchylone. Korzystając z okazji, postanowiłem wejść do środka. Sama cisza.
Nagle coś słyszę. Krzyk ale to krzyk ... szczęścia. Niewiele myśląc idę za dźwiękiem, który dobiega z piętra. Cicho stawiając kroki, podchodzę do drzwi. Lekko uchylam drzwi a moim oczom ukazuje się dość ... niespotykany obraz.
Zobaczyłem Vi, która siedział na fotelu gamemingowy ** który był tak, że dziewczyna nie pokazuje na drzwi, jak i na mnie. Widzę że jedną nogę, ma spuszczoną normalnie,
drugą zgiętą na fotelu. Była ubrana w szare dresy i do tego, zwykłą koszulkę. Włosy miała rozpuszczone. Nie powiem ale wyglądała bardzo seksownie w tym momencie. Dziewczyna siedziała na fotelu przed telewizorem i grała na konsoli.Spojrzałem na ekran, ujrzałem że gra w GTA V. Nie myślałem że dziewczyny grają w takie rzeczy. Po cichu zamkłem drzwi i oparłem się o ścianę. Z tego co mogłem zobaczyć miała tak głośny dźwięk w słuchawkach że mnie nie usłyszysz. Przyjrzałem się bardziej ekranowy, zauważyłem że robi napad na bank.
- Co za sukinsyn! Prawie mnie chuj zabił. - warknęła pod nosem.
Obserwowałem co robi. Spojrzałem z daleka, jak jej te małe paluszki szybko pracują. Jest w tym dobra, bardzo dobra.
- Japierdole, co za pizda! - Krzyknęła głośno, a ja spojrzałem na telewizor i zobaczyłem napis „zgon". Wsiadła do wozu i odjechała. Nagle się zatrzymała i zaczęła do przypadkowych ludzi strzelać. W strzelanki jest wygrywam. Nigdy, ale to nigdy nie spotkałem tak dobre dziewczyny, które gra w takie gry, i tak dobrze.
- he he, idioci. - zaśmiała się.
Ona dalej nie wie że tu jestem, wiec muszę zrobić jej uwagę, ale jak?
Postanowiłem że po prostu usiądę na jej czas i poczekam jak sama się skapnie, że nie jest sama. Mam wolną całą noc.
Po jakiś 10 minutach zobaczyłem, iż dziewczyna wyłączyła konsole i odłączyła słuchawki od pada, którego położyła na małej szafce. Wyłączyła telewizor i obróciła się w moją stronę. Zauważyła mnie.
- Co jest ?! Co ty tu robisz? Jak ty tu wszedłeś? - Mówiła jak opętana. Nagle przestała i podeszła do mnie dotknęła mnie jednym palcem, sprawdzając czy aby na jestem prawdziwy.
- Wiesz, że siedzę tu dobre 20 minut?
- Ale jak?!
- Szedłem koło twojego domu i postanowiłem, że do Ciebie wpadnę. Pukałem ale nic, więc obeszłem dom na około i zobaczyłem otwarte okno tarasowe, więc oto jestem.
Vika patrzyła jeszcze na mnie jakby nie dowierzała co się tutaj stało.
- J-ja, o mój Boże. Przeprasza, że tak klnełam. Musiałam się wyładować, chyba rozumiesz. - Mówi teraz speszona, na prawdę za to mnie przeprasza?
- Ej, każdy może sobie grać, krzyczeć i przeklinać. Nic złego nie zrobiłaś. Tak ogólnie to powiem ci że świetnie grasz.
- Serio?
- No tak... - Uśmiechłem się do niej pocieszająco. - Grasz w Fife?
- Nie, raz w życiu grałam.
- A masz, na konsoli? - Chciałem zobaczyć czy faktycznie mówi prawdę, bo wątpie aby dziewczyna która gra w takie gry, nie grała w Fife.
- Tak, zagramy? - Przytakuje głową.
Vi wstała i podeszła do małej szafki, która stała pod telewizorem. Wyciąła pare płyt, i w tym Fife. Otworzyła opakowanie i wsadziła grę do środka konsoli.
Po chwili wszystko było już gotowe. Podała mi czarnego pada i zaczeliśmy grać.
------------------------
-Kłamałaś! - Krzykłem sfrustrowany.
- Może troszke.... - Powiedziała śmiejąc się ze mnie.
Spojrzałem na ekran, który wyświetlał wynik 3:1. Vika mnie ograła, dziewczyna mnie pokonała.
DZIEWCZYNA WYGRAŁA ZE MNĄ W FIFE!!
Czuje się autentycznie upokorzony. Jeżeli kiedykolwiek ktoś mi się spyta czy dziewczyna wygrała ze mną w Fife, to co mam powiedzieć?
- No... nie smuć się. Nic takiego si ęnie stało.
- Żądam rewanszu. - Powiedziałem. Dziewczyna spojrzała na mnie i pokiwała twierdzaco głową.
- Ale już nie dziś, zmęczona jestem.
Vi wstała i lekko zaczęła ogarniać, powierzchownie pokój.
- Chcesz coś do picia?
- Herbatę, poproszę. - Powiedziałem, a Viktoria ruszyła w nieznanym mi kierunku, prawdopodobnie do kuchnia. A ja za nią.
- Gdzie są twoi rodzice? - Zapytałem.
Dziewczyna automatycznie spięła się na te słowa.
####################
( 12.02.2021)
gamemingowy **
O taki mniej wiecej fotel mi chodziła ale nie mam pojecia jak sie piszę
CZYTASZ
Jesteś już Moja | HS
Fanfiction„Szybko zmniejszając dzielący nas dystans podchodzę do niego pewnym krokiem. Ignoruje wokół nas ludzi jak i ich szepty. Nie myśle racjonalnie, na pewno nie po tym jak dowiedziałam się prawdy. Stoję na przeciwko niego. Człowieka w którym się zakocha...