- Oglądamy jakiś film? - pyta po tym jak usiadł koło mnie. Przykryłam się szczelnie kocem i poprawiłam się na kanapie.- Nie... dużo ostatnio się ich naoglądałam, poróbmy coś innego. - zarzuciłam.
- To co chcesz robić? Nie możesz za wiele bo jesteś jeszcze chora.
- Nie wiem. - założyłam swoje ręce na piersi i usiadłam.
Zaczęłam rozmyślać co możemy robić gdy jestem chora i nie mogę wyjść z domu. Ściągnęłam z siebie koc i ruszyłam do góry po schodach.
- A ty dokąd? - pyta Harry.
- Chodź za mną. - krzyknęłam i pobiegłam do mojego pokoju.
Otworzyłam drzwi od pokoju i szybko w niego wbiegłam. Rzuciłam się na swoje łóżko i czekałam jak brunet tu przybiegnie. Nie minęło pare sekund a drzwi otworzyły się z hukiem, przez nie oczywiście wszedł chłopak. Podszedł do łóżka i usiadł koło mnie.
- No... to jaki masz pomysł? - zza moich pleców wyciągłam dwa pady. Jeden był czarny a drugi biały.
- Będziemy grać! - pisnełam uradowana. Wstałam i podeszłam do telewizora aby go włączyć. Wsadziłam płyte od jakiejś gry wyścigowych, odwróciłam się do chłopaka natomiast ten patrzył na mnie smętnie.
- Nie będę z tobą grać. I tak wygrasz.
- Nie prawda, nie wiesz tego. - odpowiedziałam.
- Czy ty wiesz jak ja się czuje kiedy dziewczyna ogrywa mnie w grze? Jakiejkolwiek? - marudzi.
Nie odpowiadam na jego słowa, a wciskam mu czarnego pada w ręce.
- Będziesz. Ze mną. Grać. Bo. Cię. O. To. Proszę. - mówiłam sylabami i usiadłam na moim krześle.
- Ugh!
Zaczęliśmy grać w grę o autach i pierwsze co zrobiliśmy to wzięliśmy wyścig. O dziwno skończyli się tak, że Harry wygrał. Chcąc rewanżu zagraliśmy jeden mecz i tym razem ja wygrałam.
——————————
- No i co? Graliśmy ponad 10 wyścigów i ja jeden wygrałam!
- To nie zmienia faktu, że przegrałem z tobą w Fife! - krzyknął.
- To już nie jest moja wina. - powiedziałam.
Zmęczona całym dniem i graniem położyłam się na łóżko, ledwo patrzeć na oczy.
- Ty spać idziesz czy co? - zapytał.
- Dokładnie, głowa mnie zaczęłam strasznie boleć.
- Ooh zaczekaj pójdę po tabletki przeciw bólowe. - brutalne pobiegł na dół do kuchni i wrócił z listkiem tabletek. Podał mi jedną i popiłem ją wodą, która stała na półce obok.
- Idź spać, będę tutaj przy tobie.
- Nie ty już idź do siebie i odpocznij ode mnie. Jeszcze by tego brakowało abym Cię zaraziła. - zaprzeczyłam.
- Jesteś pewna?
- Tak, idź. - Chłopak nie odpowiedział na moje pytanie, tylko wstał, pochylił się nade mną i pocałował mnie w czoło.
- Nigdy nie będę musiał od Ciebie odpoczną. Słodkich snów. - pożegnał się i już go nie było.
##################
(16.03.2021)
CZYTASZ
Jesteś już Moja | HS
Fanfiction„Szybko zmniejszając dzielący nas dystans podchodzę do niego pewnym krokiem. Ignoruje wokół nas ludzi jak i ich szepty. Nie myśle racjonalnie, na pewno nie po tym jak dowiedziałam się prawdy. Stoję na przeciwko niego. Człowieka w którym się zakocha...