22. „Jesteś pewna?"

2.3K 66 2
                                    


- Oglądamy jakiś film? - pyta po tym jak usiadł koło mnie. Przykryłam się szczelnie kocem i poprawiłam się na kanapie.

- Nie... dużo ostatnio się ich naoglądałam, poróbmy coś innego. - zarzuciłam.

- To co chcesz robić? Nie możesz za wiele bo jesteś jeszcze chora.

- Nie wiem. - założyłam swoje ręce na piersi i usiadłam.

Zaczęłam rozmyślać co możemy robić gdy jestem chora i nie mogę wyjść z domu. Ściągnęłam z siebie koc i ruszyłam do góry po schodach.

- A ty dokąd? - pyta Harry.

- Chodź za mną. - krzyknęłam i pobiegłam do mojego pokoju.

Otworzyłam drzwi od pokoju i szybko w niego wbiegłam. Rzuciłam się na swoje łóżko i czekałam jak brunet tu przybiegnie. Nie minęło pare sekund a drzwi otworzyły się z hukiem, przez nie oczywiście wszedł chłopak. Podszedł do łóżka i usiadł koło mnie.

- No... to jaki masz pomysł? - zza moich pleców wyciągłam dwa pady. Jeden był czarny a drugi biały.

- Będziemy grać! - pisnełam uradowana. Wstałam i podeszłam do telewizora aby go włączyć. Wsadziłam płyte od jakiejś gry wyścigowych, odwróciłam się do chłopaka natomiast ten patrzył na mnie smętnie.

- Nie będę z tobą grać. I tak wygrasz.

- Nie prawda, nie wiesz tego. - odpowiedziałam.

- Czy ty wiesz jak ja się czuje kiedy dziewczyna ogrywa mnie w grze? Jakiejkolwiek? - marudzi.

Nie odpowiadam na jego słowa, a wciskam mu czarnego pada w ręce.

- Będziesz. Ze mną. Grać. Bo. Cię. O. To. Proszę. - mówiłam sylabami i usiadłam na moim krześle.

- Ugh!

Zaczęliśmy grać w grę o autach i pierwsze co zrobiliśmy to wzięliśmy wyścig. O dziwno skończyli się tak, że Harry wygrał. Chcąc rewanżu zagraliśmy jeden mecz i tym razem ja wygrałam.

——————————

- No i co? Graliśmy ponad 10 wyścigów i ja jeden wygrałam!

- To nie zmienia faktu, że przegrałem z tobą w Fife! - krzyknął.

- To już nie jest moja wina. - powiedziałam.

Zmęczona całym dniem i graniem położyłam się na łóżko, ledwo patrzeć na oczy.

- Ty spać idziesz czy co? - zapytał.

- Dokładnie, głowa mnie zaczęłam strasznie boleć.

- Ooh zaczekaj pójdę po tabletki przeciw bólowe. - brutalne pobiegł na dół do kuchni i wrócił z listkiem tabletek. Podał mi jedną i popiłem ją wodą, która stała na półce obok.

- Idź spać, będę tutaj przy tobie.

- Nie ty już idź do siebie i odpocznij ode mnie. Jeszcze by tego brakowało abym Cię zaraziła. - zaprzeczyłam.

- Jesteś pewna?

- Tak, idź. - Chłopak nie odpowiedział na moje pytanie, tylko wstał, pochylił się nade mną i pocałował mnie w czoło.

- Nigdy nie będę musiał od Ciebie odpoczną. Słodkich snów. - pożegnał się i już go nie było.

##################

(16.03.2021)

Jesteś już Moja | HSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz