14

10 0 0
                                    

Następnego dnia Samanta po powrocie ze szkoły zebrała się w sobie sięgnęła telefon wybrała numer ojca i czekała

Jeden sygnał....
Drugi sygnał....
Trzeci sygnał....

Kobieta miał się już rozlaczyc gdy usłyszała glos po drugiej stronie.

Halo Samanto to ty zapytał Grzegorz.

Cześć tak to ja tato powiedziała Sam.

Cieszę się ze dzwonisz powiedział Grzegorz.

Dzwonie żeby ci powiedzieć ze sobie przemyslalm parę rzeczy i chciała bym się z tobą spotkać żebyśmy mogli szczerze porozmawiać powiedziała Sam.

Nawet nie wiesz jak się cieszę to kiedy masz czas się spotkać zapytał Grzegorz.

Jeżeli tobie pasuje to nawet teraz ja już jestem po szkole siedzę w domu mam czas powiedziała Sam.

Za dwadzieścia minut spotkamy się w parku w takim razie pasuje ci zapytał Grzegorz.

Tato przyjedź do mnie do domu powiedziała Sam.

Samanto ale ja nie jestem jeszcze na to gotowy żeby widzieć się z Alicja.

Mamy nie ma w domu i zapewniam cie ze wróci dopiero koło dwudziestej albo dwudziestej pierwszej powiedziała Sam.

Nie ma twojej mamy jeszcze w domu przecież jest po szesnastej zawsze o tej porze była powiedział Grzegorz.

Tato mama również ma prawo układać sobie życie przyjedziesz zapytała Sam.

Alicja kogoś ma zapytał Grzegorz.

Porozmawiamy jak przyjedziesz tato o wszystkim powiedziała Sam.

Bede za dwadzieścia minut do zobaczenia powiedział Grzegorz.

Za nim Samanta odpowiedziała jej ojciec się rozlaczyl dziewczyna wzięła głęboki oddech mimo ze to w ciaz jej ojciec to spotkanie z nim i ta rozmowa która mieli wspólnie odbyć bardzo ja stresowaly. Kiedyś z ojcem miała lepszy kontakt niż z mama to jemu ze wszystkiego się zwierzala to z nim rozumiała się niczym bez słów.
Teraz ot kat jej ojciec odszedł od mamy powstała miedzy nimi przepaść ona ma do niego żal ze rozbił ich szczęśliwą rodzinę którą byli przecież ona równie mocno cierpiała co mama przez tyle lat ojca miała w tym samym domu widziała go każdego dnia każdy weekend spędzali razem rozmawiali do późnych nocy nagle to wszystko się skończyło nie miało miejsca czuła żal i złość do tej kobiety do swojego ojca a serce ja bolało jak patrzyła przez pierwszy rok na swoja matkę.
Jej matka wzięła wolne w pracy cale dnie przesiadywala w swojej sypialni która niegdyś należała do niej oraz Grzegorza a Samanta nic nie mogła z tym zrobić jej matka mało jadła mało pila tylko było słychać jej szloch oczy kobiety były w tedy opuchnięte cera.
Jej matka przestała o siebie dbać bardzo schudła i trwało to dobrych parę miesięcy była po prostu cieniem siebie Samanta doskonale pamięta ze zawsze po powrocie ze szkoły szła do matki do jej sypialni i razem w objęciach plakaly próbowały się pocieszać.

Minęło sporo czasu za nim jej matka jako tako się ogarnęła w końcu musiala pójść do pracy bo groziło jej zwolnienie od tego momentu Samanta zauważyła ze jej matka próbowała się jakos posklejac chodziła do pracy nie zaszywala się tylko w swoim pokoju zaczęła po prostu wychodzić z domu jednak stworzyła sobie taki schemat praca sklep i dom nigdzie indziej Samanta nie mogła kobiety wyciągnąć później ponownie po jakimś czasie zaczęły razem spędzać czas również po za domem aż w końcu jej matka przestała płakać jednak wciąż chodziła smutna odmieniło się to dopiero nie dawno teraz jej matka chodzi wszędzie mało tego wychodzi wieczorami do znajomych a nawet z kimś spotyka się zapisała się także na kurs tańca zaczęła bardzo dbać o siebie a uśmiech nie schodzi jej z buzi Samanta jest szczęśliwa gdy widzi mamę w takim stanie z rozmyślen  wyrwalo dziewczyne dzwonienie do drzwi wejściowych.

Niewiara Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz