Samanta z Dawidem udali się do jej pokoju zostawiając matke z jej partnerem sam na sam.
Dawid podszedł do Samanty i powiedział.
Podoba ci się Daniel co zapytał Dawid.
Co ty opowiadasz zapytała Sam.
Widziałem jak na niego zerkasz a on nie mógł oderwać od ciebie wzroku.
Dawid kochanie opowiadasz głupoty to partner mojej matki zresztą jest starszy ode mnie o wiele więcej powiedziała Sam.
Kobieta połączyła usta z ustami Dawida w głębokim pocałunku mężczyzna zaczął od razu oddawać te czułośći gdy się od siebie oderwali powiedział.
Chce dzisiaj te noc spędzić z tobą i kochać cie przez pół nocy skarbie powiedział Dawid.
Czy ty nie masz jutro pracy zapytała Sam.
Zdążę odpowiedział Dawid.
Złapał Samante za uda i uniósł do góry przy tym łącząc swoje usta w jednośc. Samanta owineła nogi wokół Dawida pozwoliła mu się zanieść na materac.
Oboje oddawali pocałunki z taka sama zachlannoscia przy tym pozbawiając się swojej garderoby Dawid zjechał pocałunkami na szyje Samanty ta jeknela cichutko na ten gest jej ręką powędrowała na krocze Dawida ugniatala i masowala jego męskość Dawid przeniósł swoje pocałunki na jej sterczace sutki ssal lizal oraz przygryzal a Samanta wila się pod nim z rozkoszy była już taka mokra marzyła by znalazł się już w niej. Pozbawieni bielizny połączyli swoje ciała w jednośc Dawid poruszał się co raz szybciej mocniej głębiej i intensywniej Samanta zostawiła zadrapania na jego umiesnionych plecach oboje cicho sapali jeczeli stekali a gdy osiągli szczyt krzyczeli swoje imiona przy tym patrząc sobie w oczy.
Następnego dnia Samanta wstajac zauważyła na stoliku kartkę podeszła i ja przeczytała.
Kochanie nie miałem serca cie budzić jest mi naprawdę szkoda ze nie możesz obudzić się w moich ramionach ale mam robotę a jeszcze musze pierw podjechać do siebie żeby się ogarnąć po pracy odezwę się do ciebie bardzo cię kocham i dziękuję za wczorajsza noc jesteś wspaniała twój na zawsze Dawid.
Samanta uśmiechnęła się do siebie po czym uznając ze o tej godzinie była już dziewiąta jest sama w domu wiec darowała sobie ubieranie się była taka głodna ze najpierw chciała coś zjeść w tym celu zeszła do kuchni żeby zrobić sobie śniadanie. Z zajecia oderwalo na chrzakniecie kiedy się odwróciła ujrzała przed sobą wczorajszego gościa zdaje się ze również u nich nocowal.
Daniel postanowił wypić szybka kawę i jechać do swojej firmy mężczyzna zaspał po wczorajszej nocy z Alicja.
Przystanol w wejściu do kuchni bowiem ujrzał przed sobą Samante która szykowała sobie śniadanie niby nie ma w tym nic dziwnego jednak ta dziewczyna stała w tej kuchni w koronkowej koszulce nocnej która sięgała jej ledwo za pupę stal tak i patrzył jak zachipnozowany była młoda a jej figury mogła by pozazdrościć niejedna modelka. Daniel po chwili odchrząknął by dać o sobie znać.
Samanta od razu rzuciła na blat produkty z których miała zrobić sobie śniadanie następnie spinajac się obrócila w stronę mężczyzny bowiem od razu poznała te barwe głosu miała pewność ze za jej plecami znajduje się Daniel.
Dzień dobry powiedziała Sam.
Mężczyzna wciąż bezwstydnie patrząc na Sam odpowiedział.
Dzień dobry przyszedłem tylko po kawę i jadę do pracy powiedział Daniel.
Samanta próbowała jakość zasłonić się rękami jednak i tak ten mężczyzna widział za dużo i jak widać korzystał z tej okazji bo jego wzrok czuła jak wypala jej dziurę w ciele.
Daniel podszedł do Samanty po to by wyciągnąć z górnej szafki kubek w którym miał zrobić sobie kawę w tedy ponownie zaczął się jej przyglądać tym razem z bliska w tedy zauważył malinki na jej szyi.
Daniel dotknął Samanty w tym miejscu na szyi mężczyzna od razu poczuł jak Samanta wzdrygla się na ten gest i od razu odsunela w tyl jednak nie miała zbyt dalekiej drogi ucieczki bowiem opierała się o szafkę.
Co robisz Daniel Sapnela Sam.
Nic nic przepraszam po prostu pewnie jeszcze nie zauważyłaś masz tu malinka ty tez widzę ze miałaś ciekawa noc powiedział Daniel.
Samanta od razu zakryla to miejsce na szyi ręka które wskazał mężczyzna zapomniała tylko ze odslonila swój biust teraz Daniel miał idealny widok.
Daniel nie mógł się opamietac i kiedy Samanta wzięła rękę ze swojego biustu ten od razu wzrokiem zjechał na jej piersi wciągnął zachlannie powietrza przez koronkę widział kształt jej dużych jedrnych piersi musiał w tej chwili z sad wyjść natychmiast.
Samanta stała tam przed nim i pozwalała by bezwstydnie ja oglądał zamurowalo ja a kiedy wciągnął powietrze poczuła uścisk w podbrzuszu a podenerwiwanie nie mogło ja opuścić kiedy Daniel tak nagle podsunął się id niej i nie zamieniając z nią słowa wyszedł z kuchni kierując się do korytarza i wyjściowych drzwi.
Samanta stala w tej kuchni jeszcze w wielkim szoku nie wiedzial w tym momencie nic a może tego po prostu nie rozumiała tej sytuacji z ta ich rozmowa jego wzrokiem na niej ich bliskością a na końcu tym jego wyjściem bez zamówienia z nią dosłownie jednego słowa.
Kobieta postanowiła dzisiaj sobie zrobić wolne i zostać w domu minęła jej chęć na jedzenie udała się na gore ku jej zdziwieniu szok który wywołał u niej ten mężczyzna przerodziła się we frustrację i złość tylko na co była wściekła czego ona chciała to wszystko jest takie dziwne od kat go poznała to czuje pewien dyskomfort przebywając z nim.
Wczoraj myślą ze o to pokloci się albo co gorsza zerwie z nią Dawid jednak mężczyźnie wystarczyły jej zapewnienia a później przez pół nocy pokazywali sobie jak bardzo się kochają za każdym razem łącząc swoje ciała w jednośc. Kocha Dawida i ma nadzieje ze rzeczywiście im wyjdzie a czas ani zadni ludzie ich nie poroznia musi zapomnieć o tych dziwnych sytuacjach z Danielem o tym uczuciu które jej towarzyszy gdy ten na nią patrzy czy przebywa w pobliżu w sumie nie jest tak źle ten facet tu nie mieszka i pewnie sporadycznie będzie się z nim widywać teraz musi skupić się na swoim ukochanym Dawidzie.
Samanta wciąż zmęczona wczorajsza nocą położyła się na łóżku i po chwili zasnęła.
CZYTASZ
Niewiara
RomanceWitam wszystkich w moim kolejnym opowiadaniu pt" Niewiara" W tej historii poznacie losy dwóch kobiet które żyją ze sobą na co dzień nie maja przed sobą żadnych sekretów zawsze mogą na siebie liczyć sa wobec siebie lojalne czy ich dobra relacja pr...