Okej, chyba już skończyłem bo więcej rzeczy nie miałem. Oczywiście moje ubrania nie zajęły połowy szafy bo było ich za mało.
Przypomniało mi się że ten pajac miał mi zrobić kanapkę więc szybko zszedłem na dół prawie wywalając się na schodach. O dziwo nie kłamał i zrobił mi dwie kanapki z herbatą mam nadzieję normalną.
Usiadłem przy stole przed moim jedzeniem i pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem czy w kanapce przypadkiem czegoś nie ma. Moim następnym celem było sprawdzenie łyżeczką czy nie ma coś na dnie kubka i lekko upiłem by sprawdzić że nie smakuje dziwnie.
Ale wszystko było okej, czując wzrok spojrzałem się w tamtą stronę u zobaczyłem Clay'a śmiejącego się ze mnie. Albo śmieje się że sprawdzam, albo śmieje się że nie zauważyłem czegoś i mnie zabije.
Ten człowiek wydaje się być dziwny, ale nie mnie oceniać. Powoli zacząłem jeść kanapki, ale będąc przeczulonym na każdy inny dziwny smak.
Gościa znam mniej niż pół dnia więc nie mam podstaw by mu ufam w jakimś procencie. Zarówno nie wiem czym była ta dziwna woda, albo raczej coś innego.
Jak zjadłem wstałem i chciałem się odrazu pokierować w stronę schodów, oraz mojego pokoju, ale oczywiście mnie zatrzymano.
- jakbyś coś chciał, na zakupy czy co kolwiek mów - po powiedzeniu tego poszedł do jakiś kolejnych tajemniczych drzwi i się zamknął.
Kiedy to mówił przeszedł mnie dreszcz przez jego głos. Czym prędzej udałem się po schodach w górę i zamknąłem się już w moim pokoju czując się bardziej bezpiecznie.
Podszedłem do biurka i usiadłem na fotelu które było zapewne nie zbyt tanie. Włączyłem komputer i szybko się pojawił ekran główny gdzie znalazłem minecraft.
Bez wąchania wszedłem w tą ikonę i wyświetliło mi się ładowanie. Zawsze chciałem zagrać w minecraft i mieć go samemu, ale oczywiście nie miałem pienięd
Dzy i nie wiedziałem się w jakieś pracy.Kiedy włączyła się już pełna gra ucieszyłem się i wszedłem w hypixel. Pamiętam to bo oglądałem wielu youtuberów, od razu wziąłem bed warsy bo na tym trybie chciałem zagrać pierwszy raz.
Grając zabijałem dosłownie każdego po kolei mając łącznie 21 killi i 3 rozwalone łóżka. cieszyłem się jak małe dziecko na wymarzony prezent i grałem następne dwie godziny bez przerwy.
W końcu zaczęła mnie boleć ręka więc wyłączyłem komputer i położyłem się na łóżku. Sprawdzając na szybko w telefonie była godzina równa dziewiętnasta, więc już był wieczór.
Moje leżenie i nudzenie się przerwał specyficzny dźwięk messengera. Wziąłem telefon do ręki odblokowując go i oczywiście to był nikt inny jak nie Alex.
Otwierając chmurkę zobaczyłem dwadzieścia wiadomości w którym pisze żebym jej pomógł. Po chwili odpisaniu dostałem odpowiedź że się chyba zakochała.
Nie żeby to była jaka kolwiek nowość, ale zwykle normalnie napisała "Znów się zakochałam XDDD" ale teraz mi spamiła jakby to była wiadomość na śmierć czy życie. Po chwili pisania w końcu powiedziała że chodzi o tą typową dziwkę co mi ostatnio przeszkodziła na polskim.
A do tego napsiala że się nigdy tak nie czuła, no ale ja nie zniosę więcej niż czterdzieści pięć minut jej wkurwiającego głosu. Nawet podobno się już gdzieś spotkali więc to już prawie gwóźdź do trumny.
Tydzień temu flirtowała z gościem dwie klasy wyżej, wczoraj z tym pedale i teraz jak gdyby nigdy nic z moją Alex. Nawet nie wiem ile bym dał żeby ta Srarusia zdechła, mogę nawet dopłacić ale błagam.

CZYTASZ
Please || DreamNotFound ||
Fanfictionmłody chłopak trafia do domu dziecka po tym jak jego rodzice zostali zamordowani. zostaje tam aż do 17 urodzin, ale kiedy został mu jeszcze rok pewna osoba postanawia go zaadoptować. na początku nie darzy tą osobę jaką kolwiek sympatią, lecz po czas...