10

5K 354 1.3K
                                        

Please 10
Przebudziłem się w dużo lepszym stanie gdyż wczoraj postanowiłem zmienić dźwięk budzika. Jakiś inny spokojniejszy jest dużo lepszy niż nawalający po uszach walenie.

Tym razem wziąłem wybrałem zieloną bluzę, oraz jasno szare dresy. Jak wyszedłem z łazienki na szybko zebrałem wszystkie książki do plecaka i wziąłem telefon razem z słuchawkami.

Schodziłem schodami już bardziej przebudzony i ogarniający dziejące się rzeczy wokół. Clay tym razem przygotował mi jajecznicę którą akurat bardzo lubiłem więc zjadłem to w krótkim tempie.

Poszedłem pod drzwi i ubierałem kurtkę, oraz buty nie za szybko bo jeszcze zapewne została z godzina do lekcji i jeszcze zanim się Alex ogarnie. Wyszedłem na spokojnie z domu i wyciągnąłem telefon by zacząć akcje budzenie Alex.

Przy okazji zobaczyłem że jest godzina siódma dwa więc było dosyć wcześnie. Wybrałem numer do "dilera" czyli Alex i zacząłem dzwonić, jak z moimi oczekiwaniami nie odebrała po trzech razach i dzwoniłem non stop.

Po jakimś prawie dwudziestym raczyła odebrać na co ją zwyzywałem, że nie wstaje na co dziewczyna zaspanym głosem że już wstaje. Mimo iż mówiła zawsze że wstaje to i tak kładła się dalej spać i musiałem się do niej dobijać wręcz.

W końcu postanowiła się ruszyć z łóżka i powiedziała że się już ubiera, oraz zaraz będzie szła jeść obiad. Postanowiłem że się do niej przejdę żebym mógł ją zgarnąć jak kolwiek bo ta baba jest czasami z dużą ilością energii albo wcale.

Kiedy byłem pod jej domem wywlekła się zaspana na co od razu wiedziałem że nie spała zbyt długo, albo prawie wcale. Dziewczyna mnie przytuliła i dosłownie prawie na mnie zasnęła ale musieliśmy iść do szkoły na co marudzić zaczęła.

Oczywiście jak weszliśmy ledwo do szkoły przywitała nas tym razem nie odjebana co mnie zszokowało Sara. Zamiast typowej spódniczki ci miała dosłownie zawsze, tym razem miała dżinsy oraz bluzę z jakimiś napisami.

Nie żebym gustował w takim gównie, ale wyglądała lepiej i jest możliwość że puszczę ją z Alex ale jeszcze nie wiem. Bo nie ma możliwości że bez mojej zgody Alex pójdzie z jakąś dziwką której ani za grosz nie ufam.

Ta dziewczyna również się do mnie uśmiechnęła i przywitała, jako iż znów nie chciałem ryzykować życiem również się przywitałem. We trójkę zaczęliśmy się kierować w stronę klasy i ja musiałem słuchać jak one za mną się dosłownie podrywają co nie należało do najlepszych.

Moje uszy zostały uratowane dzwonkiem który był głośniejszy niż one i mogłem w spokoju pójść do klasy, ale z nimi. Usiadły koło mojej ławki znów zostawiając mnie samego tym razem z jakąś dziewczyną którą również nie znałem.

Na moje szczęście ta osoba do mnie nic nie mówiła więc miałem tym razem spokojniejsza lekcje. Lekcje były raczej normalne dopóki nie był sprawdzian, a Alex usiadła z tamtą Sarą i obie nic nie umiały.

Przynajmniej mają za swoje że nie zostawiły, a szczególnie Alex dla tej szmaty. Będzie koniec świata wtedy kiedy przestanę wyzywać Srarusie i ją polubie, czyli nigdy.

Po lekcjach Alex się mega stresowała tym pójściem z Sarą na randkę. Jako jej jedyny przyajciel próbowałem jak najbardziej ją wesprzeć, ale wciąż była rozkojarzona.

W końcu jakoś udało mi się ją ogarnąć i poszła tam dziękując, odrazu po tym poszedłem w stronę domu. Wchodząc poczułem zapach zapiekanki co mnie zaciekawiło.

Rzucając gdzie kolwiek rzeczy udałem się do kuchni gdzie zobaczyłem jak Clay robi zapiekanki sam. Myślałem że umie gotować proste rzeczy, a tu nagle mi z zapiekankami wyskakuje ale nie narzekam.

Please || DreamNotFound ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz