- dobra to do zobaczenia następnym razem - usłyszałem z słuchawek głos który towarzyszył mi kilka godzin.
- okej, pasa - po mojej ostatniej wypowiedzi się rozłączył, a ja wyłączyłem komputer bo był już nagrzany.
Wstałem z krzesła i się przeciągnąłem, poszedłem do drzwi wychodząc. Na dole w kuchni zobaczyłem chłopaka który robił kolejną jakąś rzecz, ale tym razem jak się przyjrzałem była to jakaś sałatka.
Mimo iż nie przepadałem to bardzo chciałem spróbować bo może mi się odmieni chociaż w to wątpię. Usiadłem jak zwykle na krześle koło blatu ziewając i opierając się brodą o ręce.
Po trzech minutach patrzenia na to co chłopak dodaje bądź miesza w końcu skończył i dał mi trochę do oddzielnej miski z widelcem. Wyglądało naprawdę dobrze więc nałożyłem trochę i spróbowałem, odrazu mi zasmakowało co było dla mnie nowością.
Idealnie się złożyło gdyż byłem głodny po dosyć długim siedzeniu przed ekranem i praktycznie nic nie robiąc. Już pustą miskę odłożyłem do zlewu i pobiegłem po schodach na górę do swojego pokoju biorąc kolejny zeszyt z długopisem.
Nie miałem zbytnio pomysłu na kolejne opowiadanie, wręcz nie miałem żadnego i nie wiedziałem od czego zacząć. Nigdy nie pisałem nic związanego z romansem i mimo że mnie do tego nie ciągnęło zacząłem pisać coś z głowy.
Była to dziewczyna która była typową diwą w szkole i jak typowo w filmach bo tym się inspirowałem każdemu się podobała. Zmieniała sobie partnerów dosłownie co miesiąc, a mimo to miała dobrą reputację pomimo tego i nawet że znęcała się na innymi.
Uważałem to za głupie, ale wciąż pisałem dalej z nadzieją że może coś lepszego wyjdzie z tego gówna. Za to iż to było opowiadanie dosłownie bez planów musiałem trochę myśleć nad rozwinięciem, ale jakoś się udawało.
Zawsze pisząc myślę o tym co by ciekawiło Alex albo ogólnie spodobało mimo że nigdy nie miała co do tych opowiadań skarg. Lubiłem pisać i to była moja pasja więc oczywiście najlepiej mi to nie wychodziło ale już miałem jakieś co do tego doświadczenie.
Również z całego serca nienawidziłem filmów romantycznych, ale byłem zmuszany do oglądania ich z przyjaciółką. Ona ogląda to chyba codziennie patrząc na to ile ona wie i ile obejrzała bo go jest chora liczba.
To było częste że poświęcałem coś czego nienawidziłem tylko dlatego że dziewczynie się podobało i musiałem jakoś to przeżyć i jak widać udaje się. Jak właśnie ostatnio z Sarą, ale też według mnie na plus bo poznałem tam Nick'a.
Z nim, Alex i jego siostrą postanowiliśmy się jutro spotkać pomijając że nie podobało się Sarze ale ona ma gówno do gadania. Już nie myśląc o innych rzeczach wróciłem do skupiania się nad wymyśleniem dalszego rozwinięcia książki.
Trochę później już odłożyłem rzeczy na biurko i położyłem się w łóżku przykrywając kołdrą. Wziąłem telefon i włączyłem alarm na maxa i upewniłem z dziesięć razy że napewno mam włączony budzik i po tym mogłem spokojnie pójść spać.
Miałem trochę problemy ostatnio ze spaniem i tak samo teraz nie zasnąłem odrazu tylko po dłuższym czasie. Obudziłem się normalnie o czasie typowo zaspany, wolałem pójść dalej spać, a nie męczyć się dalej.
Mimo tego że mi się nie chciało ruszyłem dupę i poszedłem się przebrać bo raczej w piżamie nie pójdę, ale nie powiem że było by wygodniej. Byłem już po chwili ubrany w inne łachmany więc na szybko odłączyłem telefon od ładowarki i wziąłem spod biurka plecak który waży połowę mnie i wyszedłem z pokoju.

CZYTASZ
Please || DreamNotFound ||
Fanfictionmłody chłopak trafia do domu dziecka po tym jak jego rodzice zostali zamordowani. zostaje tam aż do 17 urodzin, ale kiedy został mu jeszcze rok pewna osoba postanawia go zaadoptować. na początku nie darzy tą osobę jaką kolwiek sympatią, lecz po czas...