Rozdział 14

162 7 0
                                    

*Martyna*
Wstałam o 5:00, jak ja nienawidzę tak szybko wstawać, ale trzeba się zrobić na bóstwo i dojechać na miejsce. Zrobiłam sobie lekki makijaż, ale trochę rzucający w oczy.

Zrobiłam sobie ładna fryzurę i o dziwo związane włosy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam sobie ładna fryzurę i o dziwo związane włosy.

I dobrałam sobie komplet, który jest bardzo elegancki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I dobrałam sobie komplet, który jest bardzo elegancki.

Zabrałam moją torbę z podręcznikami i notesami i wyszłam z pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zabrałam moją torbę z podręcznikami i notesami i wyszłam z pokoju. Poszłam do kuchni w, której stał Steve. No w końcu jest przed siódmą.

- Dzień Dobry, smacznego - przywitałam się niezbyt radośnie i cmoknęłam go w policzek.

- Dzień dobry, dziękuję. Aż tak tam koszmarnie.

- I tak i nie - pokiwał tylko głową i wrócił do konsumpcji.

Chwyciłam jabłko, wodę i schowałam do torby. Wyciągnęłam chleb, masło i ogórka, zrobiłam sobie na szybko kanapki. Wypiłam herbatę, którą zrobił mi przyjaciel. Pożegnałam się z nim i wyszłam z kuchni, poszłam do windy i zjechałam na parter. Wyszłam z budynku i pognałam na przystanek, zdążyłam na ostatnią chwilę wbiec do autobusu.

Dojechałam na przystanek i poszłam w stronę uczelni. Zdala widziałam przyjaciół, zaczęłam biec w ich stronę i skoczyłam na chłopaków.

- Cześć, jak ci minął czas, tylko streszczaj się, bo chcę cię udusić. - zaczęła Heathera.

Naucz mnie żyć i kochać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz