14

140 10 0
                                    

Olivia's POV 

— Co powiedziałaś? — wydusiłam, kiedy otrząsnęłam się z transu. Ciocia powoli wstała z krzesła, przybliżyła się do mnie i położyła ręce na moich ramionach. Posłała mi przy tym ciepły uśmiech. 

— Twoi rodzice dzwonili. — oświadczyła jak gdyby nigdy nic. Wzruszyłam ramionami. 

— I? — dopytywałam zaciekawiona, ale też nieco przestraszona odpowiedzią. 

— Chcieli z tobą porozmawiać, ale niestety nie było cię w domu. Opowiedziałam im o twojej nowej pracy i o tym, jak świetnie sobie radzisz zupełnie sama w takim dużym mieście. — wyjaśniła szczegółowo. Wytrzeszczyłam oczy. Moje serce waliło jak młotem w klatce piersiowej.

 — Proszę, powiedz, że tego nie zrobiłaś. — wydyszałam między wargami. 

Jak oni w ogóle mogli odważyć się zadzwonić? I jeszcze mieli czelność, by chcieć ze mną porozmawiać! Możecie pomarzyć. Nigdy nie chcę już się z wami spotkać. Nigdy.

— Dlaczego? Olivia, to twoi rodzice. — oburzyła się i oddaliła ode mnie o kilka metrów. Huknęłam nie wytrzymując pod wpływem furii.

— Tak sądzisz? Nie mam najmniejszej ochoty z nimi rozmawiać, ciociu. Uszanuj moją decyzję. — wycedziłam, czując pulsującą żyłę na czole. Mam serdecznie dosyć dramatów na dzisiaj. Przysięgam, jeśli zdarzy się coś jeszcze... To nie ręczę za siebie.

— Olivia, uważam, że powinnaś dać im szansę. To w końcu twoja matka i ojciec. — ciągnęła wytrwale Helen. Zamknęłam oczy i ponownie je otwarłam. Dlaczego nikt nie może mnie zrozumieć? Czy ja mówię niewyraźnie?

— Przestali być moimi rodzicami w chwili, gdy kazali mi wybrać między spełnianiem swoich marzeń a nimi. — syknęłam zmęczona tą bezcelową konwersacją.

Po moim wyznaniu ciotka cofnęła się w głąb kuchni, nic nie mówiąc. Wiem, że może przesadziłam, lecz... Musiałam dać jej do zrozumienia, że nie mam zamiaru spotykać się z rodzicami. Zrobili zbyt wiele szkód w moim życiu, a ich przyjazd czy nawet rozmowa mogłaby źle się odbić na mojej pracy i studiach. Gdyby dowiedzieli się o kłamstwie, którym nafaszerowałam całą firmę... Nie wyobrażam sobie ich reakcji. Nie wiem czy kiedykolwiek by mi to wybaczyli. To prawda, popełniłam w życiu wiele błędów, ale to... Jest kłamstwo na ogromną skalę. Konsekwencje będą równie duże jak i źródło problemu. Czasami zastanawiam się, czy warto było postąpić w ten sposób. Są plusy tej poplątanej sytuacji. Mam pracę, kosztowne studia, za które mogę samodzielnie zapłacić, ale... Okłamałam niewinnych ludzi. Ukradłam tożsamość mojej przyjaciółce, a teraz jeszcze moi rodzice nagle chcący odnowić ze mną kontakt. Co jeszcze mnie zaskoczy?

Zamknęłam się w swoim pokoju po krótkim prysznicu. Założyłam biały szlafrok, bo w pomieszczeniu panowała chłodna atmosfera. Zmilżone włosy spiełam w luźnego kucyka i usiadłam na łóżku. Oparłam się o ścianę plecami, jedną ręką wzięłam na kolana laptopa, który wcześniej leżał na szafce nocnej. Postanowiłam dzisiaj odpocząć od nauki. Ostatnio za dużo czasu spędzam nad książkami i ciągłym wkuwaniem nie klejących się do siebie regułek. Pora na chwilę relaksu i odprężenia.

Otworzyłam przeglądarkę, po czym wpisałam w nią imię i nazwisko swojego szefa.

Tak, pamiętam. Miałam przestać plątać się w jego mroczne sprawy. Jednak... Miał w sobie coś, co mnie do niego przyciągało nie ważne, ile kilometrów od niego się znajdowałam. Niewidzialna linka, która łączyła nas oboje w spójną całość. Zdecydowałam, że jeśli w internecie nie znajdę żadnych pożytecznych informacji o nim to oficjalnie rezygnuję. W końcu internet wie wszystko. Musi tam być coś o przeszłości chłopaka. Nie wierzę, że żadna prasa nie interesowała się tą rodziną kilka lat temu. Ich firma jest na tyle popularna, że na pewno znajdę coś użytecznego.

The Real MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz