Rozdział 36

545 10 0
                                    

Esmeralda

Wieczorem po kolacji przyszedł do sypialni Alexander wiedziałam czego chce, byłam przygotowana.

-Kobiety nudzą mnie śmiertelnie w seksie i w życiu, nie są kreatywne- rzekł Alexander-Ty wydajesz się inna, zaskocz mnie tego wieczoru, może ci się uda.

Namyśliłam się przez chwilę po czym wzięłam krzesło od stołu i postawiłam na środku sypialni, spojrzał na mnie z zainteresowaniem.

-Usiądź na tym krześle- powiedziałam.

Uśmiechnął się lekko i zastosował do mojego rozkazu, rozejrzałam się po sypialni i podeszłam do szafy, obserwował mnie w milczeniu, wzięłam apaszkę.

Podeszłam do niego i usiadłam na nim okrakiem.

-Podoba mi się ta pozycja-powiedział, wyciągnęłam apaszkę i zawiązałam mu nią oczy, nie chciałam aby patrzył na mnie.

Pocałowałam go, zareagował natychmiast i jego język wdarł się do środka i zatańczył z moim, zaczęłam mu rozpinać guziki koszuli, jego oddech stał się szybszy, zdjęłam mu koszulę, polizałam mu sutek prawej piersi.

-Rozbierz się-poprosił.

-I tak nie mnie nie zobaczysz, nie pozwolę ci zdjąć opaski.

- Chcę poczuć twoje ciało , twoje piersi , chcę je skosztować.

-Za chwilę-powiedziałam- Trzymaj ręce przy sobie dopóki ci nie pozwolę.

Nie odpowiedział, pozwolił bym pieściła językiem jego sutki, w jego spodniach poruszyło się momentalnie, jego penis stał na baczność, dotknęłam go przez materiał spodni, zaczęłam masować.

-Wyjmij go!- jęknął cicho.

-Nie ty tu teraz rozkazujesz.

-Nie każ mi błagać! Nie torturuj mnie, nie jestem do tego przyzwyczajony.

-Będziesz musiał się przyzwyczaić.

Pobawiłam się trochę z nim i po chwili zdjęłam sukienkę i stanik, zostałam w stringach, ponownie usiadłam na nim, poczuł dotyk moich nagich piersi, chwycił mnie z tylu mocno i przywarł wargami do moich sutek, zaczął je gryźć , lizać , ssać, przyjemność mnie ogarnęła, poczułam wilgoć w majtkach.

Jego ręka powędrowała do nich, były mokre, owijał palec wokół stringów i zerwał je.

-Mokra....tylko dla mnie!

Włożył palec i zaczęłam się wić pod jego dotykiem jednocześnie pieścił ustami moje sutki, cieszyłam się że nie widział mojej reakcji, zamknęłam oczy, czy to źle że jest mi tak dobrze?

Naciskał palcem moją łechtaczkę i masował kciukiem, jęknęłam, było mi zbyt dobrze, nadal pieścił mnie palcami, masował , uciskał, wysuwał palec i wkładał, moja wilgoć zalała mu palce, nie przestawał masować a ja w pewnym momencie poczułam zbliżający się orgazm tak intensywny że nie wytrzymałam i krzyknęłam wijąc się na jego kolanach, trzęsły mi się nogi, ścisnął nagle moje pośladki i przycisnął mnie do siebie po to by znaleźć się w na moich ustach, nie mogłam usiedzieć, odpięłam mu pasek od spodni i wyjęłam , dobrałam się do jego rozporka i wyjęłam go wreszcie, jęknął.

Masowałam go a po chwili wzięłam go do ust, jęknął, nie spodziewał się że zacznę lizać jego czubek jego członka, a potem ssać go i lizać całego, następnie gdy był bliski wybuchu przestałam.

-Esme! Dość tych tortur!-jęknął- Albo zaczniesz mnie ujeżdżać albo pozwól mi dojść w twoich ustach, wybieraj.

Usiadłam wiec na nim, był twardy i gorący, wszedł we mnie od razu, jego ręce trzymały moje pośladki gdyż zaczęłam się na nim poruszać, najpierw powoli potem coraz mocniej i szybciej, jęknęłam gdy czułam go w sobie takiego twardego i gorącego, jego oddech łączył się z moim, poruszałam się szybko a on mi pomagał mocnymi rękami, czułam że moje pośladki będą w sińcach ale nie przejmowałam się tym, ponownie ogarniała mnie rozkosz, gdy wysuwałam się z niego i ponownie nadziałam się na niego.

Jeszcze mnie pokochaszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz