Esmeralda
Chodziłam po szpitalnym korytarzu jak w amoku, kilka minut temu karetka przywiozła mojego ojca w stanie krytycznym, zabrano go a ja zadzwoniłam do matki.
-Mamo, stało się coś złego.
W słuchawce odezwał się spanikowany głos mamy.
-Co się dzieje kochanie?
-To ojciec...-zaszlochałam.
-Ojciec? A co z nim?
-Jest w szpitalu, jego stan jest krytyczny, musisz przyjechać do szpitala.
-Ale co się stało?
-To Manuel, to przez niego, on był na mnie zły.
-Manuel zły na ciebie co zrobiłaś?
-Dlaczego to zawsze musi być moja wina? Nic nie zrobiłam , on myśli że mam z kimś romans.
-Romans? Posłuchaj ja wiem o Saulu, on się o nim dowiedział tak?
-Skąd wiesz? Nie , nie chodzi o Saula, mamo nie mam romansu z tym mężczyzną o który posądza mnie Manuel.
-Co to za mężczyzna?
-Opowiem ci wszystko ale przyjedź tu szybko.
-Już jadę, ale powiedź mi dlaczego ojciec jest w takim stanie, co wspólnego ma z tym Manuel?
-On powiedział ojcu o wszystkim.
-Czyli o czym?
-Że miałaś romans z Santiagiem , że Silvestro jest jego synem.
Matka zamilkła.
-Mamo jesteś tam?
-Już jadę-rozłączyła się.
Manuel pośpieszył do mnie a ja patrzyłam na niego z nienawiścią.
-To przez ciebie mój ojciec tu jest! Nienawidzę cię!
-Nie, nie przez mnie, gdybyś mnie nie sprowokowała nie powiedziałbym mu o tym, choć uważam że powinien znać prawdę.
- I patrz do czego doprowadziła go ta twoja cholerna prawda! Powiedź do czego? Jak śmiałeś? To nie była twoja decyzja tylko mojej matki.
-Twoja matka jest tchórzem, nigdy by mu o tym nie powiedziała, myślisz że jakikolwiek mężczyzna chciałby być tak oszukiwany? Wychowywać cudze dziecko?
Ostrożnie dotknęłam mojego brzucha.
-To nie była twoja sprawa!-krzyknęłam- Jesteś odrażający, nigdy ci tego nie wybaczę!
-Ciebie nie można zostawić nawet na jeden dzień, od razu przyłapuję cię z innym i to z tym skurwysynem Dante! Czy nie mówiłaś mi że kochasz mojego brata? Co się stało z tą wielką miłością?
Spojrzałam na niego pełna wściekłości- Nic mnie nie łączy z Dante, jesteś nienormalny że tak myślisz!
Przycisnął mnie mocno do ściany, odpychałam go obiema rękami ale był dla mnie za silny.
-Pakujesz się teraz i wracasz do naszego domu, pierdolę te trzy tygodnie, nie będę tyle czekał, Rada zdecydowała że nasze małżeństwo będzie trwać dalej, i tak bym się im sprzeciwił gdyby byli innego zdania bo gówno mnie obchodzi co myślą, ale przynajmniej mam ich aprobatę, jak wrócimy do domu bierzemy się do pracy.
-Do jakiej pracy?
-Zgadzam się z Radą że powinniśmy mieć dziecko i zrobimy je!
Zamarłam, zabrakło mi tchu-Ty....kompletnie oszalałeś?
CZYTASZ
Jeszcze mnie pokochasz
Storie d'amoreEsme jest córką Vittorio Guerrero jednego z przywódców klanu, od lat prowadzi wojnę ze swoim największym rywalem Santiago Azurra, zwaśnione klany mają jeden sposób aby zakończyć tę odwieczną wojnę, mianowicie wydanie starszej siostry Esme, Ofelii...