Esmeralda
Ta kolacja to był jakiś koszmar! Valeria siedziała obok Saula, chyba wszyscy łącznie z nim nie mogli nie zauważyć jak wypinała biust w jego kierunku, jawnie z nim flirtowała, wstydziłam się za nią.
Kiedy w pewnym momencie Saul omal nie zakrztusił się kawałkiem ziemniaka, zrozumiałam że coś się dzieje, zerknęłam pod stół, Valeria ocierała się nogą o jego nogę a kiedy położyła rękę na jego udzie Saul przewrócił kieliszek z winem.
-Wszystko w porządku Saul?-zapytałam słodko i złośliwie się uśmiechnęłam, zaczęła bawić mnie ta sytuacja.
-Jak najbardziej-odparł i spojrzał na mnie lekko zirytowany.
Ożywczą dyskusję Valeria prowadziła z Manuelem, ja i Angie w ogóle nie brałyśmy udziału w tej rozmowie, gdy w końcu przebrnęliśmy przez tę kolację Saul pierwszy wstał od stołu.
-Wybaczcie, dziś położę się wcześniej spać!
-Saul ty tak wcześnie chodzisz spać?-spytała Valeria- Jest dopiero 21, miasto o tej porze dopiero się budzi.
-Rzeczywiście-rzekłam złośliwie-Noc taka młoda!
Saul zmrużył oczy gdy wyzywająco się do niego uśmiechnęłam.
-Nie przeszkadzajcie sobie, życzę dobrej nocy wszystkim!
-Jaka szkoda-westchnęła Valeria.
-Val jesteś zmęczona po podróży, uważam że ty też już powinnaś się położyć-rzekłam stanowczo-Jutro nowy dzień.
-Masz rację, zaprowadź mnie do pokoju, jeszcze nie oganiam który jest mój, tyle tu pokoi, co będzie jak się pomylę i wejdę do niewłaściwego?
Manuel wybuchnął śmiechem.
-Prawda, co by się stało gdybyś pomyliła i weszła do pokoju Saula? To byłaby katastrofa!
Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać gdy Val ochoczo przytaknęła, wzięłam ją pod rękę i zaprowadziłam ją do jej pokoju.
Gdy Val wreszcie znalazła się w swoim pokoju ruszyłam do jadalni ale natknęłam się na Saula który zagrodził mi drogę.
-Nasyłasz na mnie swoją kuzynkę?
-Ja? Dlaczego tak myślisz?
Spojrzał na mnie z urazą w oczach.
-Prawie zgwałciła mnie pod stołem!
Z trudem powstrzymałam śmiech-Nie przesadzaj, po prostu bardzo jej się podobasz!
Saul zmarszczył brwi a ja parsknęłam śmiechem.
-Bawi cię to?-zapytał.
-Zachowujesz się tak jakby od dawna nie dotykała cię żadna kobieta!
-Jedyna kobieta która powinna mnie dotykać to ty! Bardzo tego pragnę! Pragnę abyś mnie dotykała w każdy możliwy sposób!
Przycisnął mnie do siebie- Nie mogę znieść że c noc wracasz do tego pokoju który dzielisz z Manuelem, wyobrażam sobie jak on cię dotyka i pieści, mam wtedy ochotę wpaść do pokoju i urwać mu głowę albo przynajmniej wykrzyczeć mu że jesteś moja i że cię kocham!
Zatkałam mu usta ręką-Błagam, nic nie mów! Ktoś cię usłyszy!
-Mam to gdzieś! Esme nie chcę aby on cię dotykał, całował, nie mogę tego znieść, nie śpię po nocach, ty tak po prostu oddajesz mu się bez walki!
-Saul przestań!
-Nie mów mi że jest twoim mężem, nie nazywaj go tak! Wiem że musisz z nim sypiać ale nie wierze ze robisz to z własnej woli!
CZYTASZ
Jeszcze mnie pokochasz
RomanceEsme jest córką Vittorio Guerrero jednego z przywódców klanu, od lat prowadzi wojnę ze swoim największym rywalem Santiago Azurra, zwaśnione klany mają jeden sposób aby zakończyć tę odwieczną wojnę, mianowicie wydanie starszej siostry Esme, Ofelii...