„Ujrzała zapierające dech w piersiach świetlne rojowisko gwiazd, planet, światów, galaktyk, spadających meteorów i nawet sztucznych satelitów, z których jeden właśnie sunął równiutko przez firmament."
Już od samego rana Jimin buszował po szafkach w poszukiwaniu czegoś słodkiego.
Jungkook zawsze zostawiał uchylone drzwiczki by Wróżek nie musiał się z nimi męczyć.
Było to bardzo wygodne zważywszy na rozmiary blondyna.Wróżek nie zadowolił się lizaniem cukierka o smaku truskawek w polewie czekoladowej. Nadal było mu za mało mimo, że taka dawka cukru dla osoby o jego rozmiarach była aż za duża.
Nim się zorientował, po całej kuchni i salonie walały się złote papierki. Blondynek doskonale wiedział, że nie zdąży posprzątać wszystkiego przed przybyciem swojego opiekuna.
Postanowił więc udawać, że to nie on. Mimo, że nikogo innego tu nie było. Miał w planach być słodkim i uroczym, wykorzystując tym samym fakt, że Jungkook nie zdoła mu się oprzeć.
-To dobry plan. -Jimin pochwalił sam siebie i przybił sobie piątkę.
CZYTASZ
My fairy friend || Jikook
FanfictionJungkook jest ogromnym mężczyzną z jeszcze większym sercem. Jego marzeniem jest złapanie do słoiczka spadającą z nieba gwiazdkę. Słoiczka zwanego sercem. „Radość jest równie ulotna jak spadająca gwiazda, która w jednej sekundzie przecina wieczorne...