Życzenie Gwiazdki

242 29 11
                                    


„Kiedy życie daje Ci złote jabłko, nie szukaj w nim robaka, bo jeśli on w nim jest, wyjdzie we właściwej chwili, by Cię czegoś nauczyć."

Mijające dni zbliżały do siebie chłopców aż za bardzo. Niemal każdą chwilę spędzali razem. Byli nierozłączni, a kiedy Kook był w pracy to Jimin siadał na parapecie przy oknie i czekał na niego niczym wierny szczeniaczek.
Uczył się literek i słówek by zabić czas.
Chociaż nadal nie rozumiał jak ludzie to robią.
Jak zabijają coś co jest niewidzialne?
Czy tak się da?
Przecież Pan Czas jest bardzo miłym duszkiem.
Często pomagał wróżkowi w krainie gwiazd.

Jednak na Ziemi wszystko było inne. Ludzie byli zabiegani i albo wiecznie nie mieli czasu albo go zabijali.

Więc by zabić czas Jimin uczył się pilnie, a kiedy już się znudził zaczynał latać po mieszkaniu.
W pewnym momencie odbił się od kalendarza i z impetem spadł na podłogę.
Pisnął zdenerwowany i zatrzepotał skrzydełkami.
Spojrzał go góry i westchnął po czym oderwał się od podłogi by dokładniej przyjrzeć się kolorowej kartce.

Dziwne oznaczenie, zakreślone czerwone kółko... Urodziny...

Czy u ludzi urodziny są tym samym co u gwiazd?

Jimin postanowił być prezentem swojego przyjaciela dlatego zrobił nalot na domek dla lalek.
Znalazł czerwoną wstążke i przewiązał się nią najlepiej jak potrafił po czym postanowił czekać.

Oglądał piękny zachód słońca oraz mrok zapadający nad polaną.
Słuchał wiatru targającego koronami drzew... Aż w końcu usłyszał przekręcany w drzwiach klucz.

Był szczęśliwy. Jego przyjaciel wrócił.

-Jiminnie! Gdzie jesteś? - Kook zdjął buty w przedpokoju uważając na tort który kupił. Założył urodzinową czapeczkę i wyjrzał z korytarza.

-Tu! - Jimin krzyknął tak głośno jak potrafił po czym wbił się w górę i w kilka sekund znalazł się obok czarnowłosego. - Milion lat świetlnych! - pisnął.

-Jesteś taki uroczy. Dziękuję. - Jeon zarumienił się widząc kokardę. - Jesteś najlepszym prezentem jaki mogłem sobie wymarzyć.

-Jesteś szczęśliwy? - wróżek usiadł mężczyźnie na ramieniu.

-Jestem bardzo szczęśliwy. - usiedli przy stole po czym Kook uśmiechnął się tak szeroko jak nigdy dotąd. - Pomyślmy życzenie.

„-Chciałbym byś mnie pokochał i już nigdy nie zostawiał. "

„-Chciałbym byś zawsze był szczęśliwy, by spełniły się twoje marzenia... Chciałbym zostać z tobą na zawsze."

My fairy friend || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz