Gwiazdy Kochają Jedzenie

98 17 0
                                    

„Zadarł wysoko głowę i zaczął się przyglądać rozgwieżdżonemu niebu, które wisiało nad nim każdego dnia, a jemu nie chciało się nawet podnieść głowy, żeby na nie popatrzeć."

Złe myśli krążące po zakamarkach głowy Jeona sprawiały, że co raz mniej czasu poświęcał Jiminowi.
A przecież nie o to mu chodziło.
Nim otrząsnął się z dziwnego letargu minęło kilka dni.
Kilka dni, w których blondynek zabiegał o każde spojrzenie.

-Koo?- wróżek przykucnął na jego ramieniu.- Czy ty mnie jeszcze lubisz?

-Oczywiście, że tak. Uwielbiam Cię!- czarnowłosy odpowiedział bez wahania.- Co to w ogóle za pytanie?

-Od kilku dni nie słuchaliśmy muzyki i nie oglądałeś ze mną bajek. A jak wracałeś z pracy to byłeś taki... Bezemocjonalny.

-Mówi się bez emocji.

-Nie jest to teraz ważne jak się mówi. Ważne, że mnie agnorujesz.

-Ignorujesz...

-Przecież wiem co mówię! Nie pouczaj mnie! Jestem starszy niż ty!- blondynek zatrzepotał, a czerwony pyłek zalał połowę pokoju.

-Tak właściwie to ile ty masz lat?- Jungkook był ciekawy. Nie wyglądał na więcej niż piętnaście. A przynajmniej w ludzkim świecie, w ludzkich latach.

-Mam... Tak właściwie to widziałem jak kształtowało się życie na twojej planecie. Nie wiem ile czasu minęło.- wróżek odprężył się nieco.

-Jimin! Jesteś strasznie...- nie chciał nazwać go starym. Tak w końcu nie wypadało.- Wiekowy.- to było najwłaściwsze określenie.- Ale nie licz na to, że będę nazywał Cię swoim hyungiem. Nie ma nawet takiej opcji.

Po chwili ciszy obaj parsknęli śmiechem.

-To co? Oglądamy coś mój nie hyungu?- padła w końcu propozycja od jak się okazało młodszego z ich dwójki.

-Bajka?- wróżek spojrzał z nadzieją na przyjaciela.

-A może tak dla odmiany jakiś film?

-O kaczuszkach?

-Czyli przyrodniczy. Może być. Byle nie było wzmianek o penisach wielorybów czy innych stworzeń tej wielkości.- Czarnowłosy ruszył do kuchni by nastawić w mikrofali popcorn. Jednak nie było mu to dane. Drogę zagrodziła mu latająca istotka.

-Stop! Co to jest penis i do czego służy?!- Jimin chciał wiedzieć. Potrzebował to wiedzieć bo... Bo tak i już.

-Czyli jednak dokument o wielorybach? No dobra. Jakoś to zniosę.- młodszy westchnął i nastawił przekąski do uprażenia.

-Ale powiedz mi! Nie agnoruj mnie!

-Ignoruj.

-Przestań mnie poprawiać nooo... Ignoruj. Nie ignoruj mnie.- w końcu sam się poprawił.

-Dowiesz się na filmie. Wyjaśnią Ci to profesjonaliści.

Dziwny uśmieszek pojawił się na opalonej twarzy. Nieco figlarny, tajemniczy i... Jimin sam nie wiedział. Z zafascynowaniem więc patrzył w ekran kiedy już ich popcorn był gotowy.
Klapnął na ramieniu przyjaciela i oglądał.
Jego rączki co jakiś czas sięgały po kolejne ziarenko. Jednak w momencie kiedy zaczął się odpowiedni fragment ani Kook ani Jimin nie odważyli się jeść.

Dokładnie po dwóch godzinach i trzynastu minutach dokument dobiegł końca, a napisy końcowe przewijały się do przyjemnej muzyki zmieszanej z dźwiękiem fal obijających się o skały.

-To było obrzydliwe.- przyznał w końcu Jimin, a Kook parsknął śmiechem.

My fairy friend || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz