Pov Rick
Stałek tak i patrzyłem jak ten Gryfon podrywa Freje. MOJĄ Freje! Znaczy nie do końca moją, bo jeszcze nie wyznałem jej uczuć, ale chciałem to zrobić tutaj w Hogwarcie. A ten cały Albus niszczy moje plany. O nie! Nie pozwolę na to! Albus bardzo tego pożałuje! Nie daleko dostrzegłem mojego przyjaciela Sote. Natychmiast do niego podszedłem. Spojrzał na mnie z uśmiechem.
-Hej Rick co ta... - nie dałem mu jednak skończyć. Pociągnołem go za rękę i zaciągnołem do jednej z pustych klas.
-Co ty robisz? - spytał zdziwiony.
-Potrzebuje pomocy - powiedziałem - pamiętasz jak z miesiąc temu powiedziałem Ci, że Freja mi się podoba? - zagadnołem, patrząc na niego wyczekująco.
-No tak. I co z tego? - spojrzał na mnie jeszcze większym zdziwieniem.
-No i to z tego, że teraz jakiś głupi Gryfon mi ją
odbija! - krzyknołem. Czasem serio nie potrafię powstrzymać temperamentu po mamie.
-Chodzi Ci o Albus'a? On jest nawet miły, mamy razem dormitorium - uśmiechnoł się do mnie niepewnie. No ja zaraz oszaleje!
-Miły? Miły?! On mi odbija dziewczynę! - znów krzyknołem trochę za głośno.
-Tak właściwie nikogo ci nie odbija, bo ona NIE jest twoją dziewczyną - powiedział podkreślając słowo "nie". I... i w sumie miał rację. Nie jestem chłopakiem Freji, ona po prostu mi się podoba. Ale to nie znaczy, że nie będzie moją dziewczyną.
-JESZCZE nie jest.
JESZCZE - zaznaczyłem, a Sota jedynie przewrócił oczami.
-OK, ale co zamierzasz zrobić, żeby nią
została? - spytał z nutą kpiny w głosie.
-No nie wiem. Pozbyć się Albusa? - zapytałem niepewnie.
-Przecież to... - nie dokończyłem bo ktoś wszedł do pomieszczenia.
-Przepraszam, że przeszkadzam w
ploteczkach - usłyszeliśmy damski głos, aż za dobrze znany głos - Ale dróga lekcj zacznie się za dwie
minuty. Więc na randkę możecie umuwić się po lekcjach - odwróciliśmy się i zobaczyliśmy wysoką, chudą, rudowłosą dziewczynę w naszym wieku. Jej jasno zielone oczy miotały rozbawione iskierki, a twarz była wykrzywiona w złośliwym uśmieszku. Była to oczywiście moja kuzynka Weronika. Córka siostry mojego taty, cioci Nell.
-Bardzo śmieszne Wera - powiedziałem sarkastycznie i wywróciłem oczami.
-No co? Byłaby z was całkiem urocza para - odpowiedziała robiąc z dłoni serce. Chyba zapomniałem wspomnieć. Moja kuzynka jest wielką jaoistką (nw jak się pisze). Chodzi mi o to, że Wera uwielbia czytać o związkach homoswksualnych. Już nie raz zdarzyło się, że próbowała połączyć mnie w parę z jakimś chłopakiem. Ale wracając. Wera podeszła do nas i usiadła na jednaj z ławek.
-To o czym gadacie? - spytała unosząc do góry jedną brew. Już chciałem powiedzieć żeby się nie wtrącała w sprawy innych, ale Sota mnie uprzedził.
-Rick zakochał się we Freji, ale Albus ją podrywa i Rick jest zazdrosny - wypalił na jednym wydechu. No to mnie wkopał.
-Uuuuuu... - no i się
zaczyna - Rick'uś się zakochał - zaczęła śpiewać Wera.
-Tak, tak. Jak jesteś taka mądra to daj mi jakąć
radę - zaczołem. To było oczywiste, że nie dostanę od niej, żadnej sensownej rady.
-Cóż... Z tego co wiem, Gryfon mają teraz że ślizgonami eliksiry. I podobno będziecie przerabiać Amortensję. Więc wystarczy się dowiedzieć co Freja w niej czuje i będziesz wiedział na czym
stoisz - powiedziała uśmiechając się szeroko. Ja i Sota zastygliśmy w bezruchu. Moja kuzynka chyba pierwszy raz dała nam całkiem sensowną radę. Szczerze mówiąc spodziewałem się wszystkiego tylko nie tego.
-yyyy... Świetna rada...
Dzięki - powiedziałem niepewnie.
-Nie ma za co. Po prostu nie jestem aż tak głupia jak myślicie - uśmiechnęła się zadziornie, zarzuciła włosami i wyszła na korytaż. My natomiast patrzyliśmy na siebie niepewnie. Moja kuzynka dająca dobre rady to jedno. Ale Wera "z pazurem" , to już zupełnie inna sprawa. Jednak jej pomysł mógł wypalić.
W tym momencie zadzwonił dzwonek. Poszliśmy więc do lochów na pierwszą w tym roku lekcje eliksirów. Oby plan wypalił...
CZYTASZ
Ninjago w Hogwarcie
FantasyTytuł chyba mówi wszystko. Będzie to normalny Hogwart, ale nauczycielami będą Ninja, a uczniami ich dzieci. Poznajcie przygody nowego pokolenia. Będą one pełne miłości, przelotnych romansów, zdrad, kłutni i oczywiście magii. Postaciami pobocznymi bę...