Tytuł chyba mówi wszystko. Będzie to normalny Hogwart, ale nauczycielami będą Ninja, a uczniami ich dzieci. Poznajcie przygody nowego pokolenia. Będą one pełne miłości, przelotnych romansów, zdrad, kłutni i oczywiście magii.
Postaciami pobocznymi bę...
Wstałam dość wcześnie i od razu uderzyła we mnie świadomość jutrzejszego balu. W co ja się ubiorę? I jak to wszystko będzie wyglądać? Teraz jednak powinnam szykować się na lekcje. Ubrałam pierwsze lepsze ciuchy z szafy:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I skierowałam się do wyjścia, dzisiaj pierwszą miałam transmutację z mamą. Ciekawe czego dzisiaj będziemy się uczyć. Może w końcu przetransmutujemy biurka w łóżka, żeby spać na lekcji? To raczej nie możliwe, ale fajnie by było. W każdym razie. Stanęłam pod klasa równo z dzwonkiem. W między czasie zdążyłam jeszcze zjeść śniadanie w Wielkiej Sali. -Witajcie moi drodzy - powiedziała mama, gdy tylko usiedliśmy w ławkach - Odluzcie torby. Dzisiaj nie przydadzą nam się podręczniki - dodała. No to teraz mnie zdziwiła. Od kiedy podręczniki nie przydają się na lekcjach? -Pewnie większość z was już widziała ogłoszenie o jutrzejszym przyjęciu. Przedstawię wam dzisiaj plan tej imprezy - uśmiechnęła się na moment - po pierwsze, zero alkoholu, ewentualnie piwo kremowe, po drugie zero różdżek. Radzilabym je zostawić w dormitorium. I co najważniejsze będziemy tańczyć - zakończyła machając różdżką. Nim się obejrzeliśmy ławki i krzesła stały pod ścianami, a w tle pojawiła się muzyką z gramofonu. -Zapraszam do tańca - zawołała mam i wyszła na środek. Wszyscy wytrzeszczyliśmy oczy. Mamy... Tańczyć? I uczy nas tego moja mama? Czemu nie np. wije Kai. Byłoby więcej zabawy. Zaczęliśmy podchodzić do siebie powoli. Mi za partnera przypadł Koner. Super. Dobrze, że nie ma tu Rick'a. Tak czy inaczej lekcja minęła dość szybko. Jednak to nie był koniec niespodzianek dzisiejszego dnia. Na zaklęciach ćwiczyliśmy zaklęcia czyszczące i wygładzające do ciuchów. Na ONMS zbieraliśmy kwiatki, które będą pasowały do sali balowej, na OPCM używaliśmy zaklęć i sprzątaliśmy Wielką Sale. A na eliksirach warzylismy eliksiry pozwalające szybko pozbyć się kaca. Kiedy zapytaliśmy po co nam ten eliksir, to ciocia Katy powiedziała że na imprezie nie powinno być alkoholu, ale nigdy nic nie wiadomo. I tu się z nią zgadzam. Bo jeśli za przekąski i napoje są odpowiedzialni wujek Jey i wujek Kai, to Merlinie, miej nas w opiece.
