Szlaban i tajny plan Sabriny

7 1 0
                                    

Pov Sabrina

Dzisiaj mam szlaban z Rick'iem. Ciekawe czy jest bardzo zły. Bo plotka o tym co chciała zrobić Freja obiegła Hogwart naprawdę szybko. Zrobiłam sobie delikatny makijaż i poszłam na lekcje.

***

Po lekcjach wruciłam do dormitorium i w sumie się nudziłam. W końcu o 19:00 zaczęłam się szykować. Poprawiłam makijaż, i założyłam jakieś lepsze ciuchy.

 Poprawiłam makijaż, i założyłam jakieś lepsze ciuchy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

K

iedy już się ubrałam, wyszłam z pokoju i poszłam do lochów. Rick już tam był.
-Dobrze - zaczął pan Cole - waszym zadaniem jest segregowanie tych starych papierów. Powodzenia - powiedział po czym wyszedł.

***

Segregujemy te papiery już od godziny.
-Nudy nie? - zapytałam. On nic nie odpowiedział - Oj weeeeeź serio aż tak ci zależy na tej kujące? - zapytałam.
-Tak zależy, a przez ciebie że mną zerwała - powiedział nawet na mnie nie patrząc.
-Ok. Przepraszam - powiedziałam przymilne po czym wstałam i go przytuliłam.
-Odwal się! Dość już zrobiłaś! - odepchnął mnie, a ja wruciłam na miejsce z delikatnym uśmiechem. Dokończyłam pracę i wruciłam do pokoju. Przebrałam się w piżamę i poszłam spać.

Pov Kira

Niechętnie zwlekałam się z łóżka. Zwłaszcza że dziś są pierwsze eliksiry. Za zwyczaj nie mam z nimi aż takiego problemu. Ale dziś mi się po prostu nie chce. Wyjęłam z szafy pierwszy lepszy zestaw ciuchów.

 Wyjęłam z szafy pierwszy lepszy zestaw ciuchów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gotowa poszłam na lekcje. Kobieca intuicja podpowiadała mi jednak, że coś wisi w powietrzu. Weszłam do klasy i wyjęłam podręcznik. Naszykowałam kociołek i składniki, a potem zabrałam się za sporządzanie Eliksiru. Kiedy go skończyłam podeszłam do biurka by go oddać do ocenienia. Ale wtedy wpadła na mnie Sabrina.
-Ups Wybacz - mruknęła - Pomuc? - zapytała kładąc mi rękę na ramię.
-Obejdzie się. Dzięki - burknełam i zrzuciłam jej rękę. Ona jedynie uśmiechnęła się pod nosem. Ciekawa jestem co ona kombinuje. I chyba powinnam się tego dowiedzieć.

Pov Mei

Starałam się jak mogłam dokończyć zadanie z Transmutacji. Ale wciąż mi nie wychodziło. Postanowiłam wyjść i zapytać się Freji, czy by mi pomogła. Zwłaszcza, że od tego incydentu z Sabriną staramy się raczej nie zostawiać Freji samej. Kiedy skręcalam w stronę wierzy Gryfonów, zza zakrętu wyszła Sabrina.
-O część Mei! - zawołała z uśmiechem - Co tam masz? - zapytała zabierając mi zadanie z ręki.
-Nic co mogłoby cię interesować - powiedziałam chłodno i próbowałam wyrwać jej notatki, ta jednak położyłam mi rękę na klatce piersiowej uniemożliwiając podejście bliżej.
-Chciałam tylko zobaczyć - powiedziała i oddala mi kartki. Po czym uśmiechnęła się i zniknęła za rogiem. Ja jedynie prychnęłam i poszłam dalej korytarzem.

Pov Sota

Byłem na błoniach, ale zaczęło padać. Postanowiłem wrócić do zamku i tam wpadłem na Sabrinę. Dosłownie wpadłem, bo się ze sobą zderzyliśmy i ona prawie upadła, ale w ostatniej chwili ją złapałem.
-Hihi. Dzięki mój bohaterze - powiedziała słodko i pocałowała mnie w policzek.
-Hehe. Drobiazg - mruknąłem drapiąc się po karku. Na prawdę nie wiem, o co chodzi Rick'owi. Sabrina jest mega miła. I słodka, i zabawna, i urocza, i ładna... W sumie w nieskończoność można wymieniać. To nie możliwe, żeby ona coś kombinowała. Prawda?

Ninjago w HogwarcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz