6

1.1K 67 0
                                    

Razem z księżniczka usiedliśmy wokół ognia z pozostałymi. Drużyna nadal była zszokowana kiedy zobaczyli iż Naruto się uśmeichanął.

- O czym tam rozmawialiście?

-O niczym panno Sakuro - odparła oschke  Księżniczka.

Hatake spojrzał się na dziewczynę nie zrozumiale.

-Dlaczego tak nagle straciłaś humor? Naruto coś ci przykrego powiedział? - jego głos był znudzony

-Nie, dlatego iż  był ranny a wy macie  go gdzieś! - wydarła się wskazując palcem na nich - jak tak możecie! Panie Hatake a Pan co?! Jest Pan senseiem i ma wszytko gdzieś i chyba o czymś zapomniałeś?! - po tych słowach Naruto wystawił dłoń przed nią:

-Proszę uspokój się, nie warto - mój głos był smutny a wyraz twarzy pusty.
Kakashi jak i reszta byli jak otłumieni, nie mogli nic powiedziec po prostu czuli się zażenowani. Kakashi spojrzał się na naruto - chłopak miał bandaże na całym ciele.
Cała drużyna przeprosiła ich. Kakashi myślał o czym mówiła księżniczka. O czym zapomniał.

-może uspokójmy się wszyscy - odezwała się Sakura

-Hmm..? Jasne -  Hatake posłał im  uśmiech z pod maski. - może zjedzcie i spać , kto pierwszy na warcie?

-ja kakashi sensei

-Hmm..? Dobrze Naruto

Hatake jak i reszta udali się do swoich namiotów Naruto został sam. Jak zawsze siedział przy ogniu jadł wbijając wzrok w płomienie ognia. Myślał nad wszytkim.

smutku nie da się ukryć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz