33

81 5 0
                                    

Następnego dnia Naruto po imprezie z wielkim kacem udał się z psami i kotem na spacer następnie  poszedł do domu spać. Obudziło go walenie do drzwi o koło południa , psy zaczęły szczekać. Blondyn trzymając się za głowę powiedział do zwierzaków.

- Juz dobrze cichutko siad!

Psy wykonały polecenie blondyn otworzył drzwi ,ku jego zdziwieniu ukazała się postać Kakashiego

- K- Kakashi co cię tu sprowadza Wybacz iż jestem nie ogarnięty i otworzyłem w gaciach .

- N- Nic nie szkodzi - Zrobił się pod maską  czerwony jak burak . Naruto był tak zaspany iż nawet nie  zawstydził się.

- Wejdż chwila moment i się ogarnę .

Kakashi zawstydzony i z namiotem w pod spodniami wszedł , podniecił się kiedy zobaczył Naruto  w majtkach. Psy zaczęły go wąchać poczym wskoczyły na kolana Kakashiego zasłaniając widoczny problem , Hatake westchnął

Po kilku minutach Naruto wszedł totalnie odszczelony pachnący i wyglądający jeszcze seksowniej .

- Wyglądasz olśniewająco - Zarumienił się co dostrzegł Naruto Sam zrobił się czerwony gdyż dostał cudowny komplement.

-Dziękuję Kakashi ty tez wyglądasz cudnie...

- Ja ? nie no skądrze .A co to za psy i koty.

- Dostałem je wczoraj od Kiby stwierdził iż nie mam nikogo i jestem sam w czterech scianach to załatwił mi zwierzęta ..

- A czemu nie masz nikogo ?

- Wiesz ja w przeciwieństwie do ciebie wolę chkopaków .

Po tych słowach Kakashi znieruchomiał  , był taki sam jak on.

- Wiesz ja też nie mam nikogo

- A ta kobieta ?

- Ona się przyczepiła a ja wole chłopców.

Wyznanie Kakashiego wstrząsło tak ze zakrztusik się kawą .Przerażony Kakashi podszedł do Blondyna , przerażony jak nigdy zaczął uderzać go w plecy aby połknął kawę aby się nie udusił

- Wszystko dobrze Naruto- Zapytał zatroskany
Naruto połknął kawę oparł się o blad zaczerpnął powietrza .Srebrnowłosy położył dłoń na ramieniu Chkopaka.

- T- tak jasne jest dobrze dziękuje.

- Wybacz ta wiadomość musiała cie zszokować, juz dawno chciałem ci powiedzieć .

- Jasne rozumiem , poprostu nie spodziewałbym się takiego wyznania po tobie dattebayo

Chłopak nie wiedział co powiedzieć .

- A ty gdzieś dzisiaj wychodzisz ?

- Owszem do shikamaru

- Chyba ci przeszkadzam
- Nie to dopiero wieczorem.

smutku nie da się ukryć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz