17

521 33 2
                                    

Udałam się razem z kakashim do jego domu .Wszedłem z nim zamyślony .

-O co chodzi kakashi ?

-Co się z tobą dzieje? nie jesteś sobą

-jestem ,potrzebowałem samotności

-nie wierze ci

- To nie wierz dattebayo !

Zaczełem sie oddalać , byłem skolowany wszystkim marzyłem żeby być szczęśliwy , wszystkie wspomnienia , wszytko przytłaczało mnie .Po za tym to takze przez Orochimaru .Mam zniszczyc wioske liscia od tak .. Nie będę wstanie mimo wszystko

-SS jesteś słaby ..

-właśnie gaki

-Orichimaru , kurama zamknijcie się ! Nic nie rizumiecie .

-SS to ty nie rozumiesz ..mimo tego co ci zrobili to nie chcesz ich Niszczyć ..twoje emocje uczucia są rozszalałe . Zastanów się radzie ci ...

- Gaki nie miwknij

-Dość przestanie mintac mi w głowie do cholery może i macie racje ale dajcie mi spokój .

Rozłaczyłem połączenie z nimi , udałen się na ramen byk tam iruka , udiadłem obok zakładając maskę usmiechnietego idioty .

-Hej Iruka sensei !

- O witaj Naruto co powiesz?

- Wszystko dobrze - okłamywałem sam siebie zamowiliśmy ramen i jedliśmy , wyjątkowo o niczym nie rozmawialiśmy

smutku nie da się ukryć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz