12

847 56 16
                                    

Zmieniam trochę  fabułe

Pov. Naruto

Dotarłszy do wioski złożyliśmy raport
Długo myślałem nad tym nawet podczas podróży, udałem się na ramen. Zamówiłem ramen i jadłem w ciszy. W tej wiosce nie ma dla mnie miejsca, zawsze będę nikim. Westchnełem ciężko.

-ej naruto co się dzieje jesteś jakiś nie obecny?

-oj staruszku myślę co zrobić? W tej wiosce nie ma dla mnie miejsca.

-co masz na myśli?

-ludzie mnie nie nawidza jak i drużyna.

-mylisz się., nie sądzę aby drużyna cie nie nawidziła.

-sam nie wiem, nie czuje się tu jak w domu.

-zatem odejdź z tej wioski - usłyszał opślizgły  głos

-kto to powiedział? - po patrzałem się w bok spostrzegłem czerwonowlosego  chłopaka a obok stał mężczyzna w czarnych włosach było ich dwóch

-jestem orichimaru

-a ja garra

-jak wy się dostaliście tu? Po co?

-po prostu znaleźliśmy się tu po. Drodze dołącz do nas

-sam nie wiem

-będziesz czuł się lepiej między  nami tak samo niechciany nie doceniany, nienawidzony dołącz do nas a będziemy wieść szczęśliwe życie zemścimy się jeśli chcesz.

-kusząca propozycja jednakże jaki jest haczyk?

-nie ma - odparł długo milczący orichimaru, ich propozycja była bardzo interesująca. Zgodziłem się. Teleportowałem się do domu spakowałem rzeczy przrwróciłem zdjęcie drużynowe po chwili rozległo się bijące szkło zdjęcia pękło i potukło się ruszyłem do bramy . Za bramą czekali orichimaru z garra. Ochroniarze spali.

-To ruszmy?
-Hai - ruszyłem z  nimi teraz zacznę nowe życie nie wiem co zrobię z tym uczuciem które darze hatake muszę zapomnieć.
Na niebie pojawiały się spadające gwiazdy, był to przecudny widok. Obserwowaliśmy to we trójkę.

Pov. Kakshi

Obserwowałem przepiękne niebo te spadajce gwiazdy olśniewały niebo a ja uśmiechnąłem się.jednak miałem złe przeczucie nie wiem dlaczego

smutku nie da się ukryć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz