31

73 5 0
                                    

Po szczerze odbytej rozmowie z Kibą ,chłopak współczuł Naruto ale tez dziwnie się przy nim czuł. Jednakże wyznanie Naruto nie zraziło go do siebie.

- Rozumiem więc tak to wygląda a dzisiaj widzałeś Kakashiego z ta kobietą to musiało zaboleć , ale nie pozwolimy abyś chodził jak struty , myslę że powinieneś być bardziej nie dostępny słyszałem kiedyś że Kakashi lubi niedostępnych ludzi , może postaraj się taki być. Przebywaj z nami więcej z dziewczynami zobaczysz co się stanie , czy Kakashi się w tobie zakocha czy nie a co do odbudowaniu zaufania i wybaczenia będzie ciężko , możesz mu czasem pomagać ale bądź nie dostępny.

- Myślisz iż zadziała?
- Ja tak czuje .
- No dobrze
-  teraz kec się szykieać ja też muszę się szykować a mam pytanie Lubisz zwierzęta ?

- Jasne ze tak a co ?

-  A nic tak się pytam- Tak naprawdę Kiba wpadł na zajebisty pomysł .Zamierzał pokolorować delikatnie życie Naruto .

Blondyn udał się do domu , zjadł następnie zaczął się szykować miał w planach iść spać jednakże plany się zminiły czekała go impreza u przyjaciół.Zatem umyj się ubrał czarne dżinsowe rurki z  ozdobnymi dziurami z czarną bluzką z jakimiś tam czerwonymi czaszkami i innych obrazów włożył ją do spodni następnie zarzucił bordowa koszule zostawił ją odpietą . czarny pasek do spodni  3 kolczyki po jednej stronie drugie trzy po drugiej. Pierwsze kolczyki były duże w krztałcie krzyża , drugie nie co mniejsze w krztałcie przebitego serca ,trzecie najmniejsze zwykłe złote koła.
Nałożył naszyjnik dokładnie taki łańcuch do noszenia na szyi a także  złoty zegarek na ręce . oraz złoty łańcuch do spodni. Uczesał się poperfumił założył także dea sygnety na palce , wyglądał olśniewająco a ciuchy podkreślały jego cudowne mięśnie i atuty. wziął pieniądze i wyszedł zakluczajsc dom zetknął na zegarek miał jeszcze 20 minut zatem udał się do hokage , zapukał do jego gabinetu , przeczuwał iż Kakashi się tam zbunkruje . Usłyszał leniwe wejść
Zatem pewnym krokiem wszedł .Kakashi siedział nad stertą papierów.

- Hokage sama - wydusił z siebie , mówił tak gdysz byli jacyś pracownicy w tym Iruka .Zobaczywszy  Iruka Naruto oniemiał.

- Naruto jak ty wyrosłeś , dawno cie nie widziałem ,wygladasz cudownie .

- Dziękuje Iruka sensei
- Może pójdziemy na Ramen ? Mam przerwę teraz .- obydwoje pochłonieci rozmową zapomnieli o siedzących hokage i przysłuchiwającym się ich rozmowie a także podziwiajac Naruto , nie był wstanie wydusić nic z tego wygląd Naruto go powalił praktycznie . Wyglądał tak poważnie tak seksownie . Naruto tak dobrze dogadywał dogadywał z Iruka nawet się smiali .Nie pamietał juz kiedy Naruto się śmiał.
- wiesz Iruka jakże to kusząca propozycja , jestem umówiony na imprezę z Kibą i resztę chłopaków. Jednakże możemy spotkać się na przykład jutro ?
- Hmm..? dobrze zgadzam się a tak w ogóle co tu robisz ?
- Przyszedłem odwiedzić was i mam sprawę do hokage zostawisz nas samych. A możesz poczekać na dole skoro masz przerwę masz przerwę odprowadzisz mnie pod domu kiby z tamtąd masz juz bliziutko na Ramen
- Wiesz co to bardzo dobry pomysł.

Iruka wyszedł spojrzał się na Kakashiego .

- No więc Hokage sama - zwracał się tak bo było dużo ludzi -chciałem oddać pieniądze za tamto jedzenie , szef dał wypłatę dzisiaj  , tak jak obiecałem iż oddam zatem oddaje.- Glos Naruto był poważny lekko ciepły  z nuta nie dostępu .

- J-jasne - oddparł jak zaczarowany . - Z kolej Naruto położył pieniądze i wyszedł na dole czekał juz Iruka , oby dwaj ruszyli w stronę domu Kiby , rozmawiali śmiali się z kolei Srebrnowłosy ich obserwował poczuł duże ukłucie zazdrości i ta postawa Naruto ,zadziwiała go.

smutku nie da się ukryć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz