O całym zdarzeniu dowiedział się Sasuke , kruczowłosy chłopak postanowił odszukać Hokage . Wnet wściekły i przerażony .W końcu znalazł Hokage za biurkiem . Ukłonił się i z ledwością utrzymał nerwy na wodzy.
- Hokage sama co się tam wydarzyło .
- Ja nie wiem , Naruto poszedł po wino w kieliszkach szukaliśmy się kieliszkami. I po minucie on nagle zemdlał .
- Ktoś chciał go otruć? , zaprowadź mnie na miejsce zbrodni proszę Hokage ja z trzema ANBU pójdziemy się tam rozejrzeć, i pokażesz te kieliszki .
- Jasne -Kakashi udał się z sasuke na miejsce zbrodni .Hatake pokazał kieliszki .
- One są już puste , ale jeśli coś było w jednym to pozostaną resztki . Skąd wydawano wam wino ?
- Z tamtego- wskazał palcem na czerwone drewniane stoisko
-Dobrze my poprowadzimy Hokage dochodzenie a ty wracaj do siebie .
- Znajdźcie tego co mu to zrobił -warknął zdruzgotany Kakashi.
- Wiadomo Hokage
Sasuke założył rękawiczki razem z pozostałymi ANBU . zaczął sprawdzać stoisko i znalazł butelkę z napisem Arszenik . Wziął ją , oraz zapakowane w folie aluminiową kieliszki i zaniósł to do laboratorium .
Tymczasem nagle Naruto się ocknął po czym wypowiedział słowo .
- Ona- Sakura oniemiała , nagle Naruto spowrotem stracił przytomność
Po 6 Godzinach Sakurze udało się odratować Naruto . Pozbyła się każdego skrawku trucizny. Po wszystkim zawiozła Naruto do sali obserwacyjnej .Jego stan był stabilny. Wybudził się , dostrzegł Sasuke oraz Hokage siedzącego przy nim
- H-Hokage ,S-sasuke c- co w-wy tu r-robocie ?
- Tak się cieszę iż się wybudziłeś -Krzyknął entuzjastycznie Sasuke .
-Z kolei Kakashi złapał go za dłoń wiedział iż Naruto Nie ogarnia zatem nie poczuje jego dotyku , jednak blondyn czuł to zrobiło mu się gorąco .Sasuke zauważył iż Kakashi złapał go za dłoń. Tak samo myślał iż Naruto nic nie ogarnia.
- Naruto posłuchaj mnie , jesteś wstanie opisać kto chciał cię otruć?
-S-sasuke m-mnie n-nikt nie chciał o- otruć.
- Jak to ? jestem wstanie powiedzieć co się wydarzyło?
Blondyn kiwnął głową , zacisnął dłoń Hokage co zszokowało. Tak samo słowa ,które powiedział.
- T-To była kobieta
-Kobieta - zapytał zszokowany Kakashi unosząc brew..
- No z- zatem ona chciała otruć ciebie Hokage .K- Kiedy nalewała kieliszki z w-winem spostrzegłem kątem o- oka i-iż dodała coś do kieliszka po lewaj.Podeszłem zapytałem sie jej który kieliszek mój a który Hokage.P- Powiedziała iż po l-lewej jest kieliszek Hokage .Wziąłem je i p-podmieniłem .Wypiłem ten który miał być dla ciebie Hokage. .- Wyznanie Naruto totalnie wszystkich zamurowało. Do Kakashiego nic nie docierało
- Ale dlaczego Naruto ?! Mogłeś debilu zginąć!
- Musiałem , było by słowo przeciwko słowu . A Hokage by mi nie uwierzył w końcu mi nie ufa.
- Rozumiem Naruto masz racje , uratowałeś życie Hokage. Ale z ciebie debil . Umiałbyś opisać tą kobietę ?
-Jasne , była wysoko , talia osy rude włosy zielone czy .Ubrana w Czarną sukienkę.
- Jesteś pewny Naruto ?
- Jasne Hokage
- Przecież to lisa moja przyjaciółką .-Kakashi był w totalnym szoku, zdruzgotany . Nie dowierzał-Hokage wiesz gdzie ona mieszka?
- Wiem ale nigdy nie byłem u niej w domu
CZYTASZ
smutku nie da się ukryć
Short StoryMłody uzumaki od zawsze nienawidziny przez mieszkańców wioski. Przystępuje do Anbu akcja zaczyna się kiedy Naruto ma już 16 lat. Przydzielają do drużyny Hatake. Kakashi zaczyna interesować się chłopcem nie wie nawet kim on jest. Przypomina mu jego d...