- a co Orochimaru chciał w zamian ?
- moje ciało do badań
- hmm..? zwariowałes ?! Jak mogłes na to pozwolić Naruto ?
- Normalnie - pusciłem jego dłoń i zostawiłem go sam oddalając od niego ,zachodziło. Idąc na moście zauwazyłem białowlosego mężczyznę piszącego coś
- To twój oiciec chrzestny jyryja
- Naprawde kurama ?
- Hai
Naruto patrzał się na niego po czym rzekł smutnym głosem i zimnym
- Witam pana
Białowłosy obejrzał się za siebie patrzal się niedowierzanie .Naruto nie chciał mu zdradzać swej tożsamości
- witaj młodzieńcze jaknsie zwiesz ?
- Naruto a PAN ?
- jestem żabi pustelnik
- cuekawa nazwa - odparł znudzonym głosem
- Co to za ton młodzieńcze ?!- burknąl niezadowolony ,nie spodziewał się iz Naruto tak wyrósł dziwny był bila od niego zimna aura .Chłopak usiadł obok białowlosego i w milczeniu wgapiał Sie w tafle wody odzwierciedlającą słońce
CZYTASZ
smutku nie da się ukryć
Short StoryMłody uzumaki od zawsze nienawidziny przez mieszkańców wioski. Przystępuje do Anbu akcja zaczyna się kiedy Naruto ma już 16 lat. Przydzielają do drużyny Hatake. Kakashi zaczyna interesować się chłopcem nie wie nawet kim on jest. Przypomina mu jego d...