Rozdział 33 (2/2)

504 48 10
                                    

– Tak się nazywam – odparłam z uśmiechem, zbliżając się jednocześnie do najmłodszego z zespołu. Jeon szybko podniósł pudełko.

– Wyglądasz dziś bardzo ładnie – powiedział zawstydzony i szybko poszedł na górę, z zamiarem odłożenia kartonu. Ja za to zeszłam na dół, żeby spotkać się z Junkyung.

– Nie zabieraj mi chłopaka – rzekła lekko rozkazującym tonem dziennikarka. Lekko się zaśmiałem, jednak pokiwałam głową. – A tak w ogóle, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

– Dzięki, gdzie są pozostali? – spytałam, zastanawiając się nad tym od jakiegoś czasu. Dziennikarka wskazała głową na drzwi wejściowe.

– Przygotowują dla ciebie niespodziankę, a ja mam zatrzymać cię póki jej nie dokończą. I radzę ci się przebrać w strój kąpielowy albo przynajmniej coś wygodniejszego, niż ta sukienka. Jest słodka, ale będzie ci w niej nie wygodnie – odparła patrząc na mój strój.

Musiałam przyznać, że nie miałam najmniejszej ochoty się przebierać w tym momencie. Domyślałam się, iż będzie to jakaś impreza basenowa, jednak postanowiłam nie zdejmować sukienki. Po prostu nie będę się kąpała.

– Zostanę w tej sukience – powiedziałam stanowczo. Bae głośno westchnęła i pokazała mi na krzesło, żebym na nim usiadła. Zrobiłam to, a dziewczyna zrobiła to samo.

– Jak tam chcesz – odrzekła, przyglądając mi się uważnie. Cieszyłam się, że nie próbowała mnie przekonywać. I tak by jej się nie udało, a ja musiałabym się męczyć.

Chwilę rozmawiałyśmy o jakiś głupotach z Junkyung, jednak po chwili przyszedł Jungkook, więc przerwałyśmy nasz dialog. Kookie zaczął mi się dokładnie przyglądać.

– Nie zakładasz stroju? – spytał, najwidoczniej zastanawiając się nad tym. – Powiedziałaś jej, prawda? – zwrócił się do Bae.

– Tak, zostałam o tym poinformowana, jednak uznałam, że nie będę się przebierała. Jeśli to jakiś basen, po prostu nie będę się kąpała – powiedziałam szybko, odpowiadając na pytanie najmłodszego. – A tak w ogóle, jak tam wasz związek?

– Myślę, że dosyć dobrze się dogadujemy. Poza tym to, iż codziennie się widzimy, na pewno ociepla naszą relację. Jungkook jest bardzo ciekawy, więc szybko mi się nie znudzi – odrzekła dziennikarka.

– Uznam to za komplement – odparł cicho Jeon, próbując zakryć czerwień, która od razu zagościła na jego policzkach.

– Bo to właśnie był komplement, głupku – zaśmiała się cicho, łącząc wargi chłopaka ze swoimi. Czułam się trochę, jak piąte koło u wozu, ponieważ wiedziałam, że im przeszkadzam. Dodatkowo byłam trochę zazdrosna, że ja nie mam nikogo z kim mogłabym się zwyczajnie pocałować.

Junkyung nagle oderwała się od maknae, który rzucił w moją stronę przepraszające spojrzenie. Bae wyjęła z kieszeni telefon, i jak się domyślałam przeczytała jakąś wiadomość. Bangtan spojrzał przez ramię dziewczyny, czytając coś z ekranu smartfonu.

– Możesz już iść na zewnątrz, my za chwilę dołączymy – powiedział Kookie, wskazując mi na drzwi wejściowe. Szybko wstałam i już po chwili znajdowałam się na dworze. Poszłam na tył domu, gdzie jak się spodziewałam znajdowali się pozostali BTS.

Zobaczyłam basen zaledwie kątem oka, a już się w nim znajdowałam. Za bardzo nie zrozumiałam dlaczego jestem od razu mokra, jednak moje pytanie rozwiązało się, kiedy spojrzałam na Bangtanów stojących przy wodzie.

Nie zdążyłam nic do nich powiedzieć, ponieważ oczywiście złapał mnie skurcz, więc nie mogłam dopłynąć do krawędzi basenu. Zaczęłam się topić, nie mogąc uwierzyć w swoją bezradność.

Jednak po chwili leżałam już na trawie. Nadal miałam zamknięte oczy, jednak wiedziałam, że nade mną pochyla się Taehyung. Nie wiem co sobie myślałam kiedy podniosłam się do góry i złączyłam nasze wargi. Właśnie pocałowałam Kim Taehyunga.

[Miłego dnia/nocy]

Porwana Fanka || BTS FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz