Yuta była na sali gimnastycznej i trenowała, ale coś jej to nie za bardzo wychodziło.
Podbiła piłkę, która odbiła się od ściany i po raz kolejny uderzyła ją w czoło. Złapała się za nie i syknęła.
Był czwartek, co oznaczało, że jutro był piątek i po szkole miała jechać do rodzinnego miasta. Bardzo się stresowała, a stresować powinna się jej siostra bliźniaczka.
Tetsurou wyszedł z pokoju, gdzie przebywają trenerzy. Usłyszał odbijanie piłki, więc z ciekawości zerknął na salę.
Zauważył tam Hiburashi. A kto inny mógł to być, jak nie ona? Wszedł do środka i skierował w jej stronę.
Dziewczyna odbiła jeszcze raz piłkę od ściany i złapała ją w dłonie. Ścisnęła ją zdenerowana, zacisnęła szczękę i odwróciła się, rzucając piłkę z całej siły.
-Oya?- odezwał się zaskoczony, łapiąc piłkę -To raczej piłka siatkowa, a nie do ręcznej- dodał.
-Tetsurou? Przepraszam- spojrzała w bok.
-Coś się stało?- podszedł do niej bliżej.
-Można tak powiedzieć...- chciał się odezwać, ale ona zaczęła -Jutro po szkole jadę do rodziców- oznajmiła.
-Dlaczego?
-Muszę potowarzyszyć Iwie podczas ciężkiej rozmowy...
-A co takiego się wydarzyło?
-Iwa ma chłopaka od prawie 2 miesięcy i oboje postanowili zrobić TO, bo pomyśleli, że są gotowi- powiedziała -Nie skończyło się to dobrze- dodała.
-Czy ty chcesz powiedzieć, że twoja siostra...?
-Tak. Jest w ciąży. Robiła test i wyszedł pozytywny, ale wiadomo jak z tymi testami jest. Najlepiej byłoby pójść do ginekologa, ale ona nie jest jeszcze pełnoletnia- oznajmiła -Musi to powiedzieć rodzicom. Stresuję się tym wszystkim tak bardzo, jakby w moim ciele rozwijało się życie
-Yuta- położył dłoń na jej ramieniu -Wszystko będzie dobrze. Iwa potrzebuje pewnie Twojego wsparcia, więc nie może widzieć, że się stresujesz. Musisz się uspokoić
-Dzięki, Tetsu- przytuliła się do niego -Ty zawsze wiesz co powiedzieć- uśmiechnęła się pod nosem.
***
*piątek
Yuta po powrocie ze szkoły, przebrała się w wygodniejszy strój i wyszła z mieszkania, biorąc ze sobą walizkę. Udała się na metro, dzięki któremu dojedzie do swojego rodzinnego miasta.
Weszła do środka i zajęła wolne miejsce. Rozejrzała się dookoła. Nie było zbyt wielu ludzi, ale w końcu jest piątek, więc po drodze może być więcej pasażerów.
Wciągnęła telefon wraz ze słuchawkami, które po chwili włożyła do uszu. Puściła jakąś muzykę, przeglądając media.
Nagle przyszło jej powiadomienie z instagrama. Kliknęła na nie i przeprowadziło ją do danego posta.
Była to Asami. Opublikowała zdjęcie z początku jej randki z Yamamoto. Oboje byli tak zakochani w sobie, że Yuta im tego zazdrościła.
Z ich czwórki tylko ona i Shiro nie miały chłopaka. Nigdy i nie mają nadal. Yuno miała Sou, a Asami Yamamoto. Miały swoje życie miłosne.
Hiburashi nie raz bawiło, jak Shiro próbowała zagadać i poderwać jakiegoś chłopaka, ale coś jej to nie wychodziło. Wszyscy ją zbywali.
Może nie pokazuje po sobie tych wszystkich odtrąceń, ale na pewno w środku to ją boli. Może obniżyć przez to swoją samoocenę.
CZYTASZ
Kocie Przeznaczenie [Kuroo Tetsurou x oc] Haikyuu!!
FanfictionYuta siatkówką interesowała się od dziecka. Jej ojciec w nią grał i tak zostało, że poszła w jego ślady. Będąc w 2 gimnazjum, już na początku roku szkolnego, dostała się do dość znanej drużyny siatkówki dziewcząt dla nastolatek, a dokładniej Tokio I...